Usuwanie blizn – już wkrótce blizny będą niewidoczne?

blizny fot. Fotolia
Badanie opublikowane w czasopiśmie „Science” to nowa nadzieja na to, że już wkrótce będziemy mogli całkowicie zapomnieć o istnieniu blizn. Jak to możliwe?
Marta Słupska / 18.01.2017 13:27
blizny fot. Fotolia

Blizny po upadkach, zranieniach, operacjach, zabiegach, skaleczeniach… Każdy z nas ma na ciele chociaż jedną taką „pamiątkę”. Wiele wskazuje jednak na to, że za jakiś czas blizny nie będą już nas szpecić – wszystko dzięki odkryciu Amerykańskich naukowców.

Adipocyty zamiast miofibroblastów

Blizna to miejsce na skórze pozbawione komórek tłuszczowych i mieszków włosowych. Składa się ono prawie wyłącznie z komórek zwanych miofibroblastami, przez co wygojona rana znacznie różni się od okolicznej skóry. Naukowcy zauważyli jednak, że miofibroblasty można przekształcić w adipocyty – komórki tłuszczowe – a to sprawia, że blizna zamienia się w zregenerowaną skórę i staje się niewidoczna.

Zasadniczo możemy manipulować gojeniem się ran tak, że doprowadzimy do regeneracji skóry zamiast blizny. Sekretem jest regeneracja mieszków włosowych. Wówczas tłuszcz będzie regenerować się w reakcji na sygnały napływające z tych pęcherzyków
– powiedział jeden z autorów badania, George Cotsarelis z Department of Dermatology na University of Pennsylvania.

Naukowcy, podejrzewając, że wzrost mieszków włosowych wspomaga wzrost komórek tłuszczowych w miejscu regeneracji skóry, zapoczątkowali wzrost tych pierwszych w świeżych bliznach myszy oraz próbkach ludzkiej skóry. Wyniki eksperymentu były zachwycające: uzyskana skóra niczym nie różniła się od pozostałej.

Wyniki pokazują, że mamy niepowtarzalną okazję po zranieniu wpływać na regenerację tkanki i ograniczyć powstawanie blizny
– powiedział jeden z badaczy Maksim Plikus z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.

Rewolucja w medycynie? Chuchnij i sprawdź, czy masz raka!

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA