Suplementy diety nie mają ostatnio dobrej prasy. Skąd ta niechęć części środowiska naukowego a także mediów do suplementów diety?
Uważam, że wynika ona głównie z niewiedzy, czym są suplementy diety. Są one z jednej strony atakowane przez żywieniowców, którzy uważają, że suplementy są mało przydatne (wielu specjalistów od żywienia widzi w nich jedynie kapsułki, które przypominają leki). Ich zdaniem wystarczy zdrowo się odżywiać, a wtedy żadne pastylki nie będę potrzebne. Z drugiej strony środowiska medyczne zadają pytanie: skoro suplementy nie zawierają żadnych substancji leczniczych, to jaki mogą mieć wpływ na zdrowie? I jest to poważniejszy problem, ponieważ lekarze często nie tylko lekceważą suplementację, ale w ogóle nie doceniają roli żywności w procesie leczenia. Na studiach medycznych niewiele się o tym mówi. I efekt potem może być taki, że „operacja się udała, tylko pacjent zmarł”.
Narodowy Fundusz Zdrowia wydaje ogromne sumy na specjalistyczną aparaturę i operacje, ale nie dba o to, żeby pacjenta przed zabiegiem dobrze odżywić. W Polsce właściwie nie ma leczenia żywieniowego; i nie chodzi tu tylko o żywienie pozajelitowe. Po prostu pacjent przyjmowany do szpitala powinien być intensywnie odżywiony. Powinien na przykład otrzymać koncentrat białek, warzyw, owoców z witaminami; to wszystko powinno być podane w smacznej postaci. Inaczej mówiąc, jego organizm powinien zostać wzmocniony.
Jest nawet cała dziedzina wiedzy poświęcona leczeniu dietą, dlatego błędne jest przekonanie wielu lekarzy, że żywność nie leczy chorób.
Wracając do treści pańskiego pytania: podstawowy problem polega na niezrozumieniu roli suplementacji. Suplementy są po to, aby uzupełnić niedobory składników odżywczych w diecie. Ich krytyka wynika także z faktu, iż na rynku pojawiają się produkty bezsensownie prezentowane albo rzeczywiście kompletnie nieprzydatne.
Zobacz także: Witaminy dla dzieci - na co zwracać uwagę?
Naukowcy – żywieniowcy oraz lekarze – nie chcą by suplementy diety zastępowały zbilansowaną dietę. Kiedy należy stosować suplementy?
Suplement diety może być tylko jednym ze składników żywienia. Nie ma preparatów suplementacyjnych o działaniu natychmiastowym, bo racjonalną dietę należy stosować przez dłuższy czas, najlepiej zawsze. A suplement pozwala na uzupełnienie składników, których w żywności mamy za mało. Na przykład, kogoś łapie skurcz w łydce, co jest sygnałem niedoboru magnezu. Można wtedy sięgnąć po magnez w kapsułce. Przy tym należy się zastanowić: co jest przyczyną niedoboru? Może zbyt duża ilość wypijanej kawy, która wypłukuje magnez z organizmu? Może dieta zbyt uboga w pełnoziarniste pieczywo lub płatki owsiane?
Suplement diety umożliwia szybkie uzupełnienie brakujących składników, ale powinien on jedynie towarzyszyć zmianie sposobu odżywiania stosowanej przez dłuższy czas. Żaden składnik diety – podkreślę to raz jeszcze – nie pomaga w sposób natychmiastowy.
Inny przykład, kobiety jedzące wyłącznie białe pieczywo mogą mieć niedobór krzemu w organizmie. A krzem jest odpowiedzialny za kondycję włosów i paznokci. Kupują więc gotowy preparat suplementacyjny i po tygodniu jego stosowania stwierdzają, że nie ma żadnej poprawy. Czy to znaczy, że jest on nieskuteczny, a reklama kłamała? Nie. Przecież włosy rosną w przeciętnym tempie jednego centymetra miesięcznie. Wszelkie badania na temat wpływu krzemu na kondycję włosów wskazują, że pozytywne efekty uzyskuje się dopiero po trzech miesiącach uzupełniania jego niedoboru w diecie, a więc dopiero po tym czasie włosy mogą ulec wzmocnieniu.
Polecamy: Jakich suplementów diety potrzebuje kobiecy organizm?
Rozmawiał: Marek Szymański
Fragment wywiadu opublikowanego w magazynie "Food Forum" (1/2013); oryginalny tytuł: "Dieta w kapsułce – co o niej myśleć?". Tytuł, lid wprowadzone przez redakcję.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!