Arek jest energiczny, mnie raczej daleko do przebojowości. Po ślubie uznałam więc za naturalne, że to on trzyma w domu ster. Niestety, z czasem zaczęło do mnie docierać, że w naszym związku nie mam nic do powiedzenia. To mąż decyduje, gdzie pojedziemy na urlop, czy jakie meble kupimy do mieszkania. Uznał też, że lepiej niż ja zna się na finansach. Dlatego z naszych pensji sam wydziela mi fundusze, np. na jedzenie czy opłaty. Kontroluje każdą wydaną przeze mnie złotówkę. Jeżeli bez jego zgody sięgnę po kartę płatniczą, od razu jest awantura. Co robić?
Danuta, 30 lat, jedno dziecko
Porady udziela psycholog Anna Leo-Wiśniewska
Twardo domagaj się od męża partnerstwa. O nic jednak nie proś, tylko proponuj konkretne rozwiązania. Przykład: przez jeden miesiąc pieczę nad domowymi finansami trzyma Arek, a przez następny – ty. Albo: on odpowiada za poważniejsze inwestycje, ale za to ty zarządzasz wydatkami związanymi z prowadzeniem domu. Ważne, byś uświadomiła mężowi, że zamierzasz przerwać tę niezdrową zależność, jaka od lat istnieje między wami. Stanie się to łatwiejsze, gdy twoje życie nie będzie się kręcić tylko wokół partnera i dzieci. Pogłębiaj przyjaźnie, nawiązuj znajomości, otaczaj się przyjaznymi ludźmi. Dzięki ich wsparciu poczujesz się pewniej!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!