Zaczepki, złośliwości, aluzje…Kiedy kłótnia wisi na włosku, najważniejsze to nie dopuścić do zbytniego zacietrzewienia się. Jak zatem postępować, żeby zaogniający się spór zamienić w rzeczową dyskusję?
- Spójrz na sprawę z dystansem. Wściekasz się, że jego buty znowu stoją na środku przedpokoju? Zamiast się nakręcać, pomyśl: „Czy to aż takie ważne?”. Złość szybko wtedy ustąpi i dojdzie do rzeczowej rozmowy, a nie do awantury.
- Spróbuj partnera zrozumieć. Denerwuje cię, że mąż w weekendy często jeździ do matki? Jeżeli weźmiesz pod uwagę, że teściowa to np. starsza schorowana osoba, dyskutując z partnerem o problemie, łatwiej pohamujesz gniew.
- Zastopuj gniewne emocje. Czujesz, że zaraz wybuchniesz, bo on znowu nie wyrzucił śmieci? Weź kilka głębokich oddechów lub policz listki na kwiatku w doniczce. Wyciszysz się, uspokoisz i... nie powiesz o słowo za dużo.
- Zawsze mów „ja” zamiast „ty”. Podczas kłótni on często słyszy: „Nic nie robisz w domu” lub „Dziecko mało cię obchodzi”? Zastąp te zarzuty zdaniami formułowanymi w pierwszej osobie, nie w drugiej. Mów przy tym, co czujesz, np.: „Jestem zła, bo zakupy niezrobione”. „Irytuje mnie, że tylko ja sprawdzam Ani lekcje”. Niby to samo, a brzmi o wiele lepiej, prawda?
- Unikaj ogólników. Partner nie wie, dlaczego się dąsasz? Zamiast krzyczeć: „Ty nic nie rozumiesz!”, wyjaśnij np.: „Liczyłam na kwiaty w rocznicę ślubu”. Zawsze krytykuj zachowanie męża, nie jego osobę. To ważne, bo np. uwaga: „Jesteś podły” brzmi obraźliwie. Natomiast kiedy mówisz: „Zapomniałeś o naszym święcie”, tylko stwierdzasz fakt. Trzymaj się konkretów!
- Traktujcie siebie z szacunkiem. Podczas rozmowy wciąż wchodzicie sobie w zdanie. Uzgadniacie: gdy jedno mówi, drugie słucha i stara się nie przerywać. Cierpliwie czeka, aż współmałżonek skończy. To ważne, bo inaczej emocje mogą znowu wziąć nad wami górę i spór wybuchnie od nowa.
- Spotkajcie się w połowie drogi. Kłóciliście się, bo partner jest zazdrośnikiem. Ustalacie: ty starasz się nie kokietować przystojnego sąsiada, a mąż nie kontroluje twoich SMS-ów.
- Nie obawiajcie się ustępstw. On naciska, byś pracę, którą lubisz, zmieniła na mniej absorbującą. Rozwiązaniem może być propozycja: partner wycofuje swoje żądanie, a ty rezygnujesz z nadgodzin, żeby więcej czasu móc poświęcić rodzinie.
- Nie zaprzeczajcie faktom. Mąż twierdzi, że za rzadko się z nim kochasz. Jeżeli faktycznie robisz w sypialni uniki, to nie wypierasz się tego, tylko proponujesz, że od tej pory to partner będzie wieczorem gotował obiad na następny dzień. A ty w tym czasie zrelaksuj się, by nabrać sił na pieszczoty.
- Pamiętajcie o przeprosinach. Podczas kłótni zagalopowałaś się i wykrzyczałaś, że ukochany jest kiepski w łóżku. Aby on z tego powodu nie pielęgnował w sercu urazy, spróbuj załagodzić sytuację. Powiedz np.: „Wybacz, przeholowałam, bo po prostu byłam wściekła”. Widząc, że druga strona żałuje kąśliwych uwag i nie waha się za nie przeprosić, łatwiej pozbywamy się zadr z serca.
Czytaj także:
Czego lepiej nie mówić facetowi?
Po czym poznać, że to ten jedyny?
5 rad, jak ożywić gasnącą miłość
Jak zapanować nad gniewem?
Na podstawie artykułu Anny Leo-Wiśniewskiej z Pani Domu
Po czym poznać, że to ten jedyny?
5 rad, jak ożywić gasnącą miłość
Jak zapanować nad gniewem?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!