5 terapii na zimowe dolegliwości

Terapie na zimowe dolegliwości fot. Dreamstime
Kiedy na dworze mróz i wiatr, dni są krótkie, a niebo zachmurzone, mamy gorszy nastrój, a do tego częściej chorujemy. Na szczęście sami możemy sobie pomóc. Sprawdź, jak to zrobić.
/ 16.05.2013 14:04
Terapie na zimowe dolegliwości fot. Dreamstime

Zimą często przybieramy na wadze i skarżymy się na różne problemy zdrowotne, takie jak zapalenie zatok czy suche oko. Nie są to zazwyczaj bardzo poważne problemy i można sobie z nimi poradzić, stosując domowe sposoby i leki dostępne w aptekach bez recepty. Trzeba jednak pamiętać, że jeżeli samodzielne leczenie nie przynosi rezultatów przez trzy tygodnie (zwłaszcza w wypadku zapalenia zatok czy sezonowej depresji), należy koniecznie udać się do lekarza. Ustali on, czy nie jest konieczne specjalistyczne leczenie (np. podawanie leków antydepresyjnych albo antybiotyków przy bakteryjnym zapaleniu zatok).

1. Odmrożenia
Jest to uszkodzenie tkanek. Powstaje pod wpływem działania niskiej temperatury, ale niekoniecznie poniżej zera. Odmrożeniom sprzyjają: silny wiatr, zmęczenie, głód, pragnienie, brak snu, cukrzyca, schorzenia układu krążenia, palenie papierosów i picie alkoholu (także na mrozie).

Co robić?
Zaczerwienienie i obrzęk to objawy odmrożenia I stopnia. Z nimi poradzisz sobie sama. Powoli ogrzewaj zmarznięte okolice ciała w wodzie – najpierw powinna mieć temperaturę ok. 27 st. C, potem stopniowo dolewaj ciepłej, aż osiągnie temperaturę ok. 37–38 st. C. Pij ciepłe, ale nie gorące napoje (nie alkohol!).


2. Zapalenie zatok
Objawia się katarem, który utrzymuje się ponad 7 dni lub stale nawraca, oraz bólem głowy w okolicy czoła i u nasady nosa. Nasila się on zwłaszcza podczas pochylania się oraz rano.

Co robić?
Ulgę przynoszą leki, które powodują obkurczanie naczyń krwionośnych w błonie śluzowej nosa. Zmniejszają jej obrzęk i ułatwiają oddychanie. Wiele z nich dostępnych jest bez recepty (np. Sudafed, Acatar). Ból złagodzą preparaty zawierające ibuprofen. Działają one również przeciwzapalnie. Warto też oczyszczać nos za pomocą wody morskiej w sprayu (np. Marimer, Sterimar).

3. Obniżenie nastroju
Co dziesiąty Polak cierpi na depresję spowodowaną niedostatkiem naturalnego światła. Na sezonową chorobę afektywną (SAD) kobiety zapadają cztery razy częściej niż mężczyźni. Jej objawy to m.in.: smutek bez powodu, drażliwość, apatia, kłopoty ze snem i koncentracją.

Co robić?
Musisz zadbać, by się doświetlić. Specjalne lampy do fototerapii (emitują światło o natężeniu od 2,5 do 10 tys. luksów, bez ultrafioletu) są w wielu przychodniach i można się zapisać na leczenie. Doświetlać należy się dwa razy dziennie po 30 minut, rano i wieczorem (co najmniej dwie godziny przed snem).

4. Przybieranie na wadze
Zapotrzebowanie organizmu na kalorie nie różni się zimą i latem. Jeśli jednak marzniesz, spalasz więcej kalorii, więc wydaje ci się, że powinnaś więcej jeść, i to bardziej kaloryczne potrawy. Zimą mniej się też ruszasz. Spalasz mniej i magazynujesz kalorie (są to dodatkowe kilogramy).

Co robić?
Codziennie jedz pięć niewielkich posiłków o stałych porach (co 2–3 godziny). Potrawy staraj się przyprawiać papryką i chili. Zawierają kapsaicynę, która rozgrzewa, przyspiesza przemianę materii, poprawia trawienie i… hamuje apetyt. Tak samo działają: czarny pieprz, imbir i kurkuma.

5. Zespół suchego oka
Choroba nasila się zimą z powodu wysuszania powietrza przez centralne ogrzewanie, działanie porywistego wiatru oraz mrozu. Objawia się uczuciem „piasku” pod powiekami, łzawieniem oraz pieczeniem, czasem pojawia się również światłowstręt.

Co robić?
Najważniejsze jest nawilżanie: oczu, a także pomieszczeń, w których przebywasz, oraz całego organizmu. Kilka razy dziennie stosuj tzw. sztuczne łzy. Są to krople i żele, które nawilżają gałkę oczną, zapobiegając jej wysychaniu. Wypijaj codziennie
ok. 1,5 l napojów, najlepiej wody lub ziołowej herbaty. Na kaloryfery kładź wilgotne ręczniki.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA