Kuchnia śląska bywa tłusta i ciężkostrawna, ale okazuje się, że to nie ona jest problemem, ale my sami i nasze nawyki żywieniowe.
- Niestety Ślązakom, ale i bardziej ogólnie Polakom, brakuje motywacji do prowadzenia zdrowego stylu życia i odżywiania się – zauważa Katarzyna Purak z Doradztwa Żywieniowego Galatea. - Znajdujemy mnóstwo usprawiedliwień dla swojego postępowania, a raczej kompletnego braku konsekwencji w działaniu. Tradycje kulinarne są piękne, ale przecież na co dzień możemy odchudzić nasze potrawy, aby od święta degustować te tradycyjne. Wtedy na pewno będą jeszcze lepiej smakować – mówi Katarzyna Purak.
Zobacz także: Jak wygląda tradycyjne śląskie śniadanie?
Produkty typu light nie rozwiążą problemu otyłości
Dietetyczka doradza, że zamiast zasmażanej kapusty możemy przygotować surówkę z odrobiną oliwy z oliwek, zamiast sztuki mięsa wieprzowego z sosem drób pieczony w folii i piekarniku, ciastko z kremem zastąpić świeżym, sezonowym owocem, a na kolację zamiast kolejnej kanapki przygotować sałatkę. Problemów z otyłością nie rozwiążą także produkty typu light, od których obecnie uginają się półki sklepowe, szczególnie jeżeli ich stosowanie nie idzie w parze ze zmianą nawyków żywieniowych.
– "Może zabrzmi to przewrotnie, ale niestety jemy za rzadko" – podkreśla Katarzyna Purak. "Większość z nas zjada 2 posiłki dziennie o złych porach – pierwsze śniadanie w pracy około południa i obiadokolację po powrocie z pracy wieczorem. Sęk w tym żeby zjadać więcej małych porcji w ciągu całego dnia".
Niestety najwięcej tracą na tym najmłodsi, którzy stają się ofiarą naszego pośpiechu. W ostatnich dziesięciu latach odsetek dzieci z nadwagą i otyłością podwoił się. Spada aktywność fizyczna, a co za tym idzie sprawność fizyczna dzieci.
– "Rodzice coraz częściej idą na łatwiznę i zamiast drugiego śniadania dają dzieciom kieszonkowe. Dzieci najczęściej wydają je na to co lubią najbardziej – niezdrowe przekąski, napoje i fastfoody. Co drugie dziecko nie zjada pierwszego śniadania przed wyjściem z domu. Piątkową i sobotnią akcją chcemy to zmienić".
Łakocie wymieniamy na owoce
W centrum handlowym trwa wymiana słodyczy i niezdrowych słonych przekąsek na owoce. "W naszej nietypowej wymianie zawsze zyskujemy – finansowo i zdrowotnie, dlatego że dostajemy 2 lub 3 razy więcej owoców od słodyczy w zależności od tego jakie słodycze oddajemy" – zaznacza Agnieszka Nizio. - Zachęcamy do udziału w wymianie najmłodszych z rodzicami.
Słodycze można wymienić na wagę lub na podstawie paragonu. Np. paczkę chipsów o wadze 150 g będziemy mogli wymienić na 450 g dowolnie wybranych owoców na wagę. Nietypowej wymiany możemy dokonać na stoisku Frutti Art przy głównym wejściu do centrum.
Porady stylistki
W piątek i sobotę w 3 Stawach będzie można także skorzystać z porad stylistki Moniki Janik. "Każda sylwetka może być piękna jeśli w ubiorze zachowane są odpowiednie proporcje. Podczas akcji będę m.in. przekonywała Panie do noszenia sukienek, które dają możliwość korygowania sylwetki, ale także są najwspanialszą ozdobą każdej kobiety. Panie i panowie będę mogli także skorzystać z profesjonalnej analizy kolorystycznej" – informuje Monika Janik z firmy Kreacja.
Źródło: Materiały prasowe Centrum Handlowego 3 Stawy/bj
Zobacz także: Jak panować nad tym co i ile jemy?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!