Anoreksja – jak dochodzi do "zgody" na chorobę?

Zmaltretowane i okaleczone ciało jest symbolem ran psychicznych, które choć niewidoczne dla oka, krwawią i bolą dużo bardziej niż cielesne / fot. Fotolia
Anoreksja zaczyna się w momencie, gdy dziecko podejmuje decyzję o przejęciu kontroli nad własnym ciałem. Tę trudną i obciążoną wieloma konsekwencjami decyzję o drastycznym odchudzaniu nastolatek podejmuje w oparciu o sygnały z otoczenia – szuka "zgody" na anoreksję u kogoś dla siebie ważnego. Jak dochodzi do "zgody" na anoreksję?
/ 03.10.2011 11:35
Zmaltretowane i okaleczone ciało jest symbolem ran psychicznych, które choć niewidoczne dla oka, krwawią i bolą dużo bardziej niż cielesne / fot. Fotolia

Anoreksja to decyzja o przejęciu kontroli nad własnym ciałem

Dziecko niekoniecznie podejmuje tę decyzję samodzielnie. Szuka „zgody” u kogoś dla siebie ważnego. Może to być mama, ojciec, siostra, brat, nauczyciel, trener, katecheta – ktokolwiek, kogo szanuje i komu chce się przypodobać. Bez tego poparcia nie będzie w stanie przejść przez to bolesne doświadczenie, ponieważ nie ma żadnej wprawy w podejmowaniu decyzji i odczuwa potrzebę uzyskania akceptacji od bliskiej osoby.

Czytaj też: Pro-ana – świadoma anoreksja?

Sugestie z otoczenia

Nie potrzeba wielu słów, by wyrazić tę zgodę. Trener może zasugerować dietę albo chłopak czy dziewczyna młodego człowieka stwierdzi, że do perfekcji brakuje mu jedynie pozbycia się kilku zbędnych kilogramów. Mama czy tata mogą dawać do zrozumienia, że nadszedł czas w życiu, by dziecko zaczęło uważać na to, co i kiedy je, ponieważ niepostrzeżenie może przybrać na wadze. Ktoś ważny dla młodej dziewczyny droczy się z nią i żartuje z jej okrągłych bioder czy piersi lub wystającego brzucha.

Polecamy: Jak osoba z anoreksją postrzega jedzenie?

Anoreksja czeka na znak

Niewinne z pozoru żarty i rozmowy na temat wyglądu toczą się bez przerwy. Ale kiedy jest się nastolatkiem, który szuka zgody na przejęcie kontroli nad własnym ciałem poprzez wyznaczenie wagi i powstrzymanie fizycznych i emocjonalnych zmian zachodzących w ciele, takie stwierdzenia mogą być potraktowane zbyt poważnie. Trafiają one prosto w serce, gdzie tkwią przez cały proces wyznaczania celów odchudzania, osiągania ich, przedefiniowywania, aż w końcu młody człowiek zaczyna wyglądem przypominać szkielet.

Fragment pochodzi z książki "Wolę umrzeć niż przytyć. Jak zrozumieć i pokonać anoreksję i bulimię", autorstwa Marc A. Zimmer, Ira M. Sacker (wyd. Media Rodzina, 2008). Publikacja za zgodą wydawcy.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA