Droga do śmierci - czy osoba z anoreksją chce umrzeć?

Według relacji anorektyczki traktują jedzenie jako zagrożenie nie tylko dla swej upragnionej wagi, ale i "czystości". Anoreksja jest chorobą kontroli /fot. Fotolia
Pytanie dotyczące podejścia osób z anoreksją do śmierci wzbudzało i wzbudza wiele kontrowersji. Czy osoba z anoreksją, która odchudza się do momentu, w którym jej życie jest bezpośrednio zagrożone, odczuwa szczęście? Czy raczej zachowanie anorektyka stanowi metodycznie celową „drogę do śmierci”?
/ 29.06.2011 13:19
Według relacji anorektyczki traktują jedzenie jako zagrożenie nie tylko dla swej upragnionej wagi, ale i "czystości". Anoreksja jest chorobą kontroli /fot. Fotolia

Pytanie dotyczące podejścia osób z anoreksją do śmierci wzbudzało i wzbudza wiele kontrowersji. Najważniejsze pytanie, które pojawia się w tym kontekście dotyczy poczucia sensu/bezsensu życia u osób z anoreksją i można je sformułować następująco: czy osoba, która odchudza się do momentu, w którym jej życie jest bezpośrednio zagrożone, odczuwa szczęście? Czy raczej jej zachowanie stanowi metodycznie celową „drogę do śmierci”?

Samobójstwo dawkowane

Emma Crichton-Miller określiła anoreksję jako „kompromis z samobójstwem”, natomiast Malan określił anoreksję jako „samobójstwo w opornych na leczenie dawkach". Akceptację śmierci przez osoby cierpiące na anoreksję potwierdzają wyniki badań, które wskazują, że osoby te wydają się owładnięte myślami o śmierci. Wyniki badań Eytana Bachara i współpracowników oraz Daniela Steina i współpracowników wykazały, że osoby z anoreksją czują się „odpychane przez życie” (a nawet odczuwają do życia wstręt, odrazę), a „przyciągane” przez śmierć.

Z kolei w innym świetle ukazują ten problem doniesienia o tym, że celem osoby z anoreksją nie jest śmierć. Wydaje się jednak, że anoreksja jest paradoksalną chorobą, w której wybór głodowania jest doświadczany jako wybór życia. Według Alessandry Lemma-Wright:

Dążenie do zmniejszenia ciała jest zaprzeczeniem śmierci jako biologicznej konieczności.

Zdaniem tej autorki:

Zabijając swoje ciało (wyniszczając je), anorektyczka ofiarowuje sobie, pozorną rzecz jasna, nieśmiertelność psychiczną.

Polecamy: Czy osoby z anoreksją mogą być leczone przymusowo?

Ponad śmiercią

Jak już wspomniano, klinicyści pracujący z osobami z anoreksją podkreślają ich skłonność do zaprzeczania istnieniu śmierci ciała oraz pragnienie nieśmiertelności. W takiej sytuacji każda próba namówienia ich na jedzenie jest faktycznie odbierana jako atak na ich życie psychiczne, „które zapewnione jest tylko przez uśmiercenie ciała”, wówczas kontrola przyjmowania pokarmu jest osiągnięciem transcendencji nad ciałem. Waga ciała osoby z anoreksją staje się

miarą (wagą) jej egzystencji, tak jakby budowanie w swoim ciele rodzaju trumny nadawało sens jej życiu i niwelowało pustkę.

Śmiertelna kochanka

Paradoksem i tragedią osób z anoreksją jest to, że

przybieranie na wadze powoduje odczucia nie do zniesienia, które prowadzą do pragnienia śmierci,

zatem myśli samobójcze pojawiają się u takich osób prawdopodobnie po przyroście wagi (najczęściej w następstwie przymusowego leczenia). Chociaż Pierre Beumont i Terry Carney podkreślają, że

Bycie wyniszczonym jest celem samym w sobie, a nie środkiem do osiągnięcia szczęścia,

to jednak, jak wynika z powyższych rozważań, anoreksja daje poczucie wartości, siły, sukcesu, a nawet nieśmiertelności. Dlatego osoby z anoreksją czują, że zawdzięczają dużo swojej chorobie. Mówią:

Bez anoreksji byłabym nikim/niczym.

Im bardziej widziałam zarys szkieletu w lustrze, tym silniej czułam, że wyłania się moje prawdziwe „ja”.

W miarę jak moje kości stawały się coraz bardziej widoczne, tym bardziej byłam bliższa temu, kim rzeczywiście jestem.

Czytaj też: Pro-ana - świadoma anoreksja?

Fragment pochodzi z książki "Anoreksja. Trudne pytania”, Małgorzata Starzomska (Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2006). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Przypisy bibliograficzne zostały usunięte przez redakcję. Bibliografia i przypisy do wglądu u redakcji.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA