Wedle badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii 91% kobiet w wieku 16-64 lat ma niedobór żelaza. Objawy można stereotypowo podpiąć pod obraz „anemiczki” – blada, ospała, apatyczna, szybko męcząca się, mająca problemy z koncentracją w pracy i jeszcze większe ze zmuszeniem się do jakiejkolwiek aktywności fizycznej po powrocie do domu. Czy przypomina to trochę twoje samopoczucie? Jeśli tak, pora zabrać się za mały remont diety.
Fot. Depositphotos
Kobieta z żelaza
Problem niedoboru żelaza jest zaostrzony u pięknej połowy ludzkości z racji na menstruację, która pozbawia nas krwi a wraz z nią hemoglobiny i zwiększa zapotrzebowanie organizmu na ten rzadki pierwiastek. Paradoksalnie bowiem, choć żelaza dokoła nas nie brakuje, znaleźć je w diecie nie jest tak łatwo. Zwłaszcza, jeśli jesteś dbającą o linię kobietą, która czerwonego mięsa nie tyka…
Żelazo występuje co prawda także w nietuczących, ukochanych przez nas warzywach, ale jego przyswajalność z soi, zielonej pietruszki czy orzechów pistacjowych jest bardzo niska (zaledwie 2%). Dla zdrowia należałoby więc raczej sięgnąć po wątrobę wieprzową, wołową czy z kurczaka… A to ani odchudzające, ani nie każdemu smakuje.
Zanim pójdziesz na złom
Nie trzeba jednak od razu załamywać rąk. Brak energii będący skutkiem niedoborów żelaza można wyeliminować i bez wątróbki, choć z pewnością raz w miesiącu taki „ciężki” obiad nikomu nie zaszkodzi, a instynktownie wiele pań podczas miesiączki ma na mięso ochotę. I takim kaprysom mówimy zdecydowane „tak”.
A poza tym warto wziąć pod uwagę poniższe żelazne zasady:
- Jedz jajka, kaczkę, makrelę wędzoną… to także zwierzęce, czyli dobrze przyswajalne źródła żelaza, których nie musisz się tak obawiać.
- Sięgaj często po otręby pszenne, natkę pietruszki i kakao – dosypuj je do zup, jogurtów, deserów, sałatek, bo to najlepsze roślinne produkty żelazowe.
- Nie unikaj soi, grochu i fasoli – to nie tylko wspaniałe źródła roślinnego białka ale sprzymierzeńcy w walce ze zmęczeniem.
- Pokochaj witaminę C, która wspomaga przyswajanie żelaza z diety. Owoce cytrusowe, truskawki, jabłka, papryka, porzeczki, pomidory i kiszona kapusta pomogą i figurze, i samopoczuciu.
- Bądź ostrożna z kawą, herbatą, rabarbarem, szczawiem i szpinakiem, które z kolei ograniczają przyswajalność żelaza. Jeśli kofeiny sobie nie możesz odmówić, to zwiększ ilość owoców w diecie!
- Nie bój się suplementów! W przypadku żelaza i kobiet, zwłaszcza ciężarnych, sama dieta może okazać się niewystarczająca. ActiFerol, Ascofer, Ferro-Fem czy Sensilab to preparaty bez recepty, które mogą okresowo pomóc.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!