Oto wirus
Wirusy nie są nam, ludziom, przyjazne. Człowiek to dla nich żywa tkanka, w której można się przechować (nawet na całe pokolenia, jeśli wplecie się w nasz DNA) i namnażać. Oczywiście natura człowieka nie jest tak całkiem bezbronna, gdyż mamy tzw. odporność naturalną, która ma nas chronić przed intruzami: pasożytami, bakteriami, wirusami i grzybami. Niestety, ta ostatnia dwójka powoli zyskuje nad nami przewagę.
Objawy infekcji
Wirusy atakują wszystkich ludzi, ale tylko u niektórych wywołują objawy (nazwane przez Anglików flu-like) podobne do grypy. Rzeczywiście praktycznie każdej infekcji wirusowej towarzyszy łamanie w kościach, uczucie rozbicia, a czasami przeczulica skóry, ból głowy. Cały problem w tym, co dzieje się potem.
Otóż większość zdrowych ludzi produkuje wówczas silny „naturalny lek” przeciwwirusowy – interferon. To on wywołuje objawy grypopodobne, może powodować gorączkę. W zdrowym organizmie finał jest zawsze pozytywny – krótki okres ”łamania w kościach”, kilkudniowy katar, ewentualnie z kaszlem. Nie są potrzebne leki tylko zdrowy sen, wypoczynek i zdrowe witaminowe pożywienie.
Zobacz też: Infekcja dróg oddechowych
Jednak czasem…
Ale jest też inny scenariusz – infekcja wirusowa powoduje ciężką chorobę całego organizmu, która nawet może kończyć się zgonem. Tak się może zdarzyć w przebiegu grypy, paragrypy, zapalenia oskrzelików lub płuc.
Wiemy, kto szczególnie podatny jest na infekcje wirusowe o niekorzystnym przebiegu: dzieci, osoby z obniżoną odpornością (choroby hematologiczne, nowotwory), osoby wyniszczone ciężką chorobą, wielokrotną antybiotykoterapią oraz alergicy.
Zobacz też: test Czy grozi Ci alergia?
Autor: Ewa Bogacka, dr n. med.
Klinika Chorób Wewnętrznych, Alergologii i Geriatrii we Wrocławiu.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!