Ironia losu: zawodnik umiera po przebiegnięciu maratonu. W 2009 r. czterech biegaczy zmarło podczas połowy maratonów w San Jose i Detroit, a w zeszłym roku dwóch biegaczy zmarło w Philadelphia Marathon: jeden na mecie, a drugi o ćwierć mili od zakończenia wyścigu. Lekarze ocenili, że powodem śmierci u wszystkich tych zawodników był nagły zawał serca.
W najnowszym badaniu opublikowanym w New England Journal of Medicine naukowcy przeanalizowali ataki serca wśród 10900000 zawodników maratonów w latach od 2000 do 2010 i stwierdzili, że tak długie biegi w rzeczywistości nie prowadzą do zwiększonego ryzyka wystąpienia zawału serca. W rzeczywistości ryzyko zawału podczas maratonu okazało się być stosunkowo niskie, a nawet niższe niż ryzyko ataku serca i zgonu podczas uczestnictwa w studiach sportowych, triathlonie czy nawet podczas biegania. Z 10,9 milionów zawodników maratonu u 59 zdiagnozowano zatrzymanie akcji serca podczas maratonu lub w godzinę po nim. 42 zawodników zmarło. To oznacza, że umarł 1 na 259 tysięcy uczestników (dla porównania: umiera 1 na 52.630 uczestników triathlonu).
Naukowcy, kierowani przez dr Aaron Baggish, dyrektor Program wydajności Cardiovascular w Massachusetts General Hospital, odkryli, że ci maratończycy, którzy przebyli zawał serca lub zmarli na atak serca, częściej cierpieli na choroby serca. Wielu z nich miało pogrubione ścianki serca i kardiomiopatię przerostową, w której mięśnie serca stają się powiększone i mniej elastyczne, przez co sercu trudniej pompuje się krew. Te schorzenia mogą się pogorszyć, gdy pacjenci podejmują intensywne ćwiczenia, które stanowią dodatkowe obciążenie dla serca.
Poprzednie badania wykazały, że udział w maratonach może prowadzić do wzrostu enzymu troponiny, która wzrasta, gdy serce jest w niebezpieczeństwie i nie ma wystarczającej ilości krwi. W jednym z badań stężenie troponiny biegaczy po maratonie była alarmująco wysoka, ale wzrost ten był tymczasowy i wrócił do normalnego poziomu trzy miesiące później.
Baggish zauważa, że te choroby serca są stosunkowo rzadkie i że dla większości ludzi korzyści z ćwiczeń, w tym maratonów, przeważają nad ryzykiem. Ustalenie, czy jesteśmy w grupie osób zagrożonych chorobami serca powinny stać się ważnym elementem przygotowania do biegów długodystansowych. Każdy, kto chce rozpocząć bieganie w maratonie, powinien najpierw udać się do lekarza. "Twoje indywidualne ryzyko zależy od wielu czynników ryzyka chorób serca, w tym nadciśnienia tętniczego, wysokiego poziomu cholesterolu, tego, czy palisz i czy masz w rodzinie osoby cierpiące na choroby serca" – mówi Baggish.
Zobacz też: Program treningowy biegacza – od czego zacząć?
Źródło: time.com/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!