Czy oglądanie filmów w 3D jest szkodliwe dla oczu?

Kino/ fot. Fotolia
Czy obejrzenie filmu „Hugo i jego wynalazek” Martina Scorsese, zrealizowanego w technologii 3D, może być niebezpieczne dla wzroku? Może lepiej zrezygnować z pójścia do kina na ten nominowany do Oscara film? Jakie zdanie na ten temat mają okuliści? Czy nasze oczy są w kinie narażone na realne zagrożenie? Dla PAP wypowiedział się prof. Jerzy Szaflik, konsultant krajowy ds. okulistyki.
/ 05.03.2012 16:24
Kino/ fot. Fotolia

Skutki oglądania filmów w 3D

Co piąty widz pytany przez PricewaterhouseCoopers twierdził, że oglądanie wideo 3D go męczy. Niektóre osoby twierdzą, że podczas oglądania obrazów trójwymiarowych mają kłopoty z ostrością wzroku. Skarżą się na łzawiące i piekące oczy, na bóle i zawroty głowy, odczuwają nawet nudności i zmęczenie. Tymczasem coraz więcej filmów oglądamy w technologii 3D; tegoroczne Oscary i liczne nominacje dla filmu „Hugo i jego wynalazek” wskazują na rosnącą popularność tej technologii.

Prof. Szaflik uważa, że obrazy w 3D mogą mieć negatywny wpływ dopiero wtedy, gdy oglądamy je bez przerwy podczas ponad 3-4 godzinnych seansów. Dyskomfort mogą odczuwać jedynie osoby z wadą wzroku, cierpiące na astygmatyzm (niezborność oka powodująca nieostre widzenie niezależnie od odległości od oglądanego przedmiotu).

Oglądanie filmów w 3D przez dzieci

„Nie widzę też powodu, dla którego obrazów w technologii 3D nie mogłyby oglądać dzieci, oczywiście pod warunkiem, że nie robią tego nadmiernie długo i zbyt często” – podkreśla prof. Szaflik. Jego zdaniem, podczas oglądania trójwymiarowych filmów mogą się ujawnić jedynie ukryte wady wzroku.

Prof. Martin Banks z Uniwersytetu Kalifornijskiego ostrzega, że bóle głowy i oczu mogą powodować obrazy 3D oglądane na małych mobilnych aparatach, takich jak smartfony i tablety. Jego zdaniem wynika to z tego, że oczy muszą jednocześnie skupić się na ekranie i treści znajdującej się w innej odległości.

Uczony przyznaje, że konieczne są dalsze badania. Dodaje też, że nie prowadzono badań na dzieciach.

„Hugo i jego wynalazek” Martina Scorsese

Zrealizowany w technologii 3D film familijny „Hugo i jego wynalazek” Martina Scorsese to faworyt tegorocznych Oscarów. Obraz otrzymał najwięcej nominacji, m.in. w kategoriach najlepszy pełnometrażowy film fabularny, reżyseria, zdjęcia, scenariusz adaptowany i muzyka. Bohaterem filmu jest sierota mieszkająca w korytarzach ukrytych w murach paryskiego dworca.

Filmem trójwymiarowym, który zapisał się w historii nagród przyznawanych przez Akademię, był „Avatar” (2009). Obrazowi z gatunku science fiction w reżyserii Jamesa Camerona przyznano w 2010 r. trzy Oscary: za najlepszą scenografię, zdjęcia i efekty specjalne. „Avatar”  zarobił więcej od kasowego „Titanica” i stał się najbardziej dochodowym tytułem w historii kina. Film opowiada historię sparaliżowanego byłego komandosa, który dostaje szansę odzyskania zdrowego ciała. Aby powrócić do zdrowia, musi wziąć udział w specjalnym programie militarnym o nazwie Avatar.

Iluzję głębi obrazu w filmach 3D uzyskuje się poprzez zestawienie dwu różnych obrazów. Technologia wykorzystuje właściwość ludzkiego wzroku polegającą na tym, że prawe i lewe oko odbierają w inny sposób docierający do nich obraz. Aby stworzyć film w trójwymiarze, można np. rejestrować obraz przez dwie kamery.

Informacja pochodzi z serwisu PAP Nauka w Polsce

Czytaj też: Czy telefony komórkowe czynią z nas egoistów?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA