Czas egzaminów = czas pylenia
Na alergiczny nieżyt nosa cierpi w dużych miastach Polski od 29,4 do 45,8% populacji, a spośród nich ogromną część stanowią dzieci oraz młodzież. Okres wiosenny jest dla nich często „gorącym” czasem – to właśnie wtedy odbywają się decydujące o ich przyszłości egzaminy, a późną wiosną i wczesnym latem trwa walka o dobre oceny na świadectwie oraz przyjęcie do wymarzonych szkół czy na studia. Sam stres jest dla uczniów wystarczającym wyzwaniem, tymczasem pojawia się kolejny problem – alergie. Pierwszy ważny egzamin w życiu, sprawdzian szóstoklasisty, przeprowadzony został w tym roku w dniu 1 kwietnia. Silnie uczulająca brzoza rozpoczęła pylenie pomiędzy 30 marca a 1 kwietnia.
Do sprawdzianu przystąpiło 350 941 uczniów. Opierając się na badaniach epidemiologicznych można oszacować, że co najmniej 120 tysięcy z nich cierpi na alergiczny nieżyt nosa. Objawy alergiczne po kontakcie z alergenami pyłku brzozy odczuwa 8,1% alergików – to niecałe 10 tysięcy uczniów ostatniej klasy szkoły podstawowej.
Nierówna walka z objawami
Drugi ważny egzamin – egzamin gimnazjalisty - przeprowadzony został w dniach 23-25 kwietnia. W tym czasie w całym kraju odnotowywano bardzo wysokie stężenia pyłku brzozy. Termin egzaminu maturalnego to okres pomiędzy 5 a 30 maja, tymczasem właśnie rozpoczęło się pylenie traw. Na alergeny pyłku traw reaguje 16% alergików. To olbrzymia rzesza zakatarzonych, kichających młodych ludzi, którzy podczas egzaminu często nie tylko sami nie mogą się skupić na rozwiązywaniu zadań, ale też rozpraszają koleżanki i kolegów. Jeśli rozpoczną studia, to pierwsza sesja egzaminacyjna przypada w lutym (okres pylenia leszczyny i olszy), a sesja letnia – w czerwcu, w szczytowym okresie pylenia traw.
Chciałoby się zacytować polityka: „przepraszam, taki mamy klimat”. Warto zastanowić się, ilu uczniów w dniu sprawdzianu miało zatkany nos, ilu kichało, myślało – zamiast o zadaniach – o tym, jak pozbyć się kataru, co zrobić, aby oczy nie piekły i nie łzawiły?
Zobacz też: Które rośliny najczęściej uczulają?
Alergik kontra egzamin
Jak alergik powinien przygotować się do egzaminu? Jeśli to tylko możliwe, należy starać się unikać uczulających alergenów odpowiednio wcześnie, zanim rozwiną się objawy alergiczne, a także przyjąć zalecone przez lekarza lub farmaceutę leki. Możemy skorzystać także z preparatów zawierających ksylometazolinę, substancję obkurczającą naczynia krwionośne nosa i wspomagającą leczenie. Przede wszystkim należy zadbać o drożność nosa. Warto pamiętać, że odgrywa on ważną rolę w procesie chłodzenia mózgu - zatkany nos to również ryzyko gorszego utlenowania krwi i gorsza regeneracja naszego organizmu w czasie snu. Może więc alergicy, zamiast zażywać suplementy diety poprawiające koncentrację i wspomagające pamięć, powinni odwiedzić alergologa, laryngologa lub - jeśli już na to za późno - przynajmniej w dniu egzaminu zastosować krople na katar?
Artykuł napisany przy współpracy z dr n. med. Agnieszką Lipiec z Ośrodka Badania Alergenów Środowiskowych i dr. n. med. Piotrem Rapiejko, specjalistą otolaryngologiem z Kliniki Otolaryngologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Zobacz też: Jak wyleczyć alergię na roztocze kurzu domowego?
Materiał partnera.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!