Czy terapia anoreksji przez internet jest możliwa?

Anoreksja to "przyjaciółka" chorych, podobnie jak internet. Terapia anoreksji za pomocą internetu wydaje się więc doskonałym pomysłem. Anonimowość, dostępność, brak dystansu. Jakie są wady i zalety terapii anoreksji przez internet? Co myślą o tym chorzy na anoreksję? Jakie są rezultaty terapii anoreksji i bulimii via e-mail?
/ 29.06.2011 12:47

Plusy elektronicznej terapii anoreksji

E-mail jest odpowiednim sposobem leczenia dla tych pacjentów z anoreksją, którzy chcieliby poddać się terapii indywidualnej, zachowując w dużym stopniu anonimowość. Oprócz zachowania prywatności taka terapia zapewnia także wygodę i jest łatwo dostępna, ponieważ:

  • po pierwsze: umożliwia pozostanie w domu, co jest ważne na przykład w przypadku silnych zaburzeń lękowych,
  • po drugie: umożliwia uzyskanie pomocy nawet w miejscach oddalonych od centrów terapeutycznych.

Paul H. Robinson i Marc A. Serfaty wymieniają następujące zalety wykorzystania poczty elektronicznej w interwencjach terapeutycznych: dostępność, egalitarność, likwidacja dystansu terapeuta – pacjent, self- monitoring, możliwość zredukowania wizyt u klinicysty. Twierdzą, że jest to dobre rozwiązanie dla tych pacjentów, którzy nie uznają konwencjonalnej terapii.

Minusy elektronicznej terapii anoreksji

Nie można jednak zapomnieć o pewnych minusach takiej terapii, wśród których wymienia się najczęściej: brak kontaktu twarzą w twarz, brak możliwości szybkiej interwencji, na przykład w wypadku osób z myślami samobójczymi lub agresywnymi. Oczywiście samouszkodzenia czy samobójstwa mogą się pojawić także w przebiegu tradycyjnej terapii, jednak tam, gdzie terapeuta jest nieobecny, a nawet często nie zna danych personalnych pacjenta, ryzyko takich zachowań jest o wiele większe. Czasami terapeuta kontaktujący się z pacjentem za pomocą poczty elektronicznej jest pociągany do prawnej odpowiedzialności za autodestrukcyjne zachowanie pacjenta. Innym niebezpieczeństwem związanym z wykorzystywaniem poczty elektronicznej w terapii jest realne zagrożenie tajemnicy danych spowodowane włamaniami do systemu, czy innymi, nierzadkimi w obecnych czasach, przestępczymi procederami.

Zobacz też: Tele-terapia depresji

Co sądzą chorzy?

Paul H. Robinson i Marc A. Serfaty porównywali poglądy pacjentów z bulimią i EDNOS (zaburzeniami jedzenia nieokreślonego rodzaju) oraz osób z grupy kontrolnej (studentów) na terapię za pomocą poczty elektronicznej opartą na założeniach terapii poznawczo-behawioralnej. Wykazano, że pacjenci z wyżej wymienionymi zaburzeniami jedzenia mają różne podejścia do terapii e-mailowej. Część z nich akceptuje ten typ leczenia, o czym świadczą przykładowe wypowiedzi:
Podczas terapii e-mailowej czułem się jak w pułapce, ale miesiąc po jej zakończeniu zauważyłem, że moje główne problemy znikły.
Podczas tej terapii zrobiłem duży krok naprzód i dlatego nadal będę w niej uczestniczył.

Z kolei część pacjentów formułuje zarzuty pod jej adresem (przykładowe wypowiedzi: „Pisanie jest tak samo trudne jak mówienie”, „Terapia e- mailowa jest trochę zimna”, „Łatwiej o niezrozumienie, gdy kontakt ma charakter e- mailowy”).

Jednak należy podkreślić, że, jak zauważyli Robinson i Serfaty, większość pacjentów, którzy zdecydowali się na udział w terapii za pomocą poczty elektronicznej, prawdopodobnie nigdy nie odważyłaby się na szukanie pomocy twarzą w twarz.

Krokiem w kierunku ulepszenia takiej terapii byłoby, jak sugerują badacze, podjęcie badań nad językiem wiadomości elektronicznych. Poza tym praca terapeuty powinna być kontrolowana przez superwizora, co oznacza, że e-maile przed wysłaniem do pacjenta powinny być czytane przez superwizora, co będzie dodatkową gwarancją ich adekwatności. Ponadto stosowanie terapii e- mailowej wymaga pewnych regulacji prawnych w celu zabezpieczenia poufności informacji przekazywanych tą drogą.

Terapia e-mail poprawia nastrój

Bardzo obiecujące okazały się wyniki badania przeprowadzonego przez Robinsona i Serfaty’ego dotyczącego zastosowania poczty elektronicznej w rozpoznawaniu i leczeniu bulimii. Okazało się, że wykorzystanie e - maili nie doprowadza co prawda do zmiany BMI, jednak poprawia nastrój. Ponadto pod koniec programu terapeutycznego wielu jego uczestników wyraziło chęć dalszego uczestniczenia w terapii, ale tym razem już twarzą w twarz.

Źródło informacji

Prawdopodobnie kontakt e-mailowy będzie coraz powszechniej stosowany w praktyce klinicznej, a terapia e-mailowa znajdzie wkrótce swoje miejsce pośród innych interwencji terapeutycznych, polegających na kontakcie twarzą w twarz, kontakcie pisemnym i telefonicznym.

Należy dodać, że poza terapią za pomocą poczty elektronicznej bardzo ważne są powszechne dzisiaj porady udzielane osobom z zaburzeniami jedzenia za pomocą e - maili. Zaobserwowano, że po poradę za pośrednictwem Internetu zgłaszają się głównie osoby chore (zazwyczaj są to kobiety), a w dalszej kolejności: ich przyjaciele, matki i ojcowie, wreszcie lekarze. Pytania najczęściej dotyczą zachowań cechujących zaburzenia jedzenia oraz ośrodków zajmujących się leczeniem tych zaburzeń i grup samopomocy czy organizacji pomagających osobom chorym. Bardzo często pojawiają się pytania o granicę między zachowaniem „normalnym” i „zaburzonym”, świadczące o tym, że granica ta jest dla wielu osób niejasna, a jednocześnie jej wyznaczenie jest dla nich bardzo ważne.

Polecamy: Jak osoba z anoreksją postrzega jedzenie?

Intymność sieci

Ponadto zazwyczaj e - maile wysłane do centrum konsultacyjnego są pierwszym krokiem osób chorych w kierunku uzyskania pomocy, a osoby te twierdzą, że nikomu nie zaufałyby na tyle, aby osobiście powierzyć tak intymne sprawy jak swoje problemy psychiczne. Dlatego Martin Grunwald i Juliane C. Busse podkreślają, że odpowiedzi na takie e - maile osób chorych powinny być formułowane bardzo ostrożnie, aby nieopatrznie nie zniechęcić ich do ewentualnej terapii w przyszłości.

Większość osób z zaburzeniami jedzenia przedkłada raczej konsultacje internetowe nad porady twarzą w twarz.

Oczywiście należy mieć świadomość, że wprowadzenie na szeroką skalę takiego typu konsultacji wymaga reorganizacji pracy różnych ośrodków, ale niewątpliwie stworzenie takiej sieci pomocy byłoby bardzo korzystne dla osób z zaburzeniami jedzenia, a przede wszystkim z anoreksją. Wiadomo także, że w czasie takich konsultacji mogą się pojawić takie trudności, jak zbyt pośpieszne odpowiadanie na pytanie pacjenta czy, wręcz przeciwnie, zwlekanie z odpowiedzią, poza tym osoby udzielające porady mogą posiadać niedostateczną ilość informacji o dostępnych metodach i ośrodkach leczenia zaburzeń jedzenia i mogą dotkliwie odczuwać brak integracji różnych specjalistów w procesie udzielania porad.

Te wszystkie niebezpieczeństwa mogą być przynajmniej częściowo neutralizowane, zwłaszcza w obliczu wielu zalet zastosowania porad e - mailowych, które mogą być uznane za sprawne narzędzie wychwytujące osoby zagrożone zaostrzeniem zaburzeń jedzenia oraz identyfikujące potencjalnych pacjentów terapii.

Czytaj też: Jak działa psychoterapia w leczeniu zaburzeń odżywiania?

Fragment pochodzi z książki "Anoreksja. Trudne pytania”, Małgorzata Starzomska (Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2006). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Przypisy bibliograficzne zostały usunięte przez redakcję. Bibliografia i przypisy do wglądu u redakcji.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA