„Jest coś w mojej głowie, co mówi mi, że nie wolno mi jeść”: ona opisywała to jako głos i kiedy rozmawia się z osobami, które nie są „w temacie”, mówią: „No tak, one są schizofreniczkami”. Czy to znaczy, że są schizofreniczkami? Nie sądzę. To tylko kwestia spostrzegania. Ponieważ ona wiedziała, że ma problem, po prostu próbowała go zwerbalizować i opisała go jako głos.
Czy anoreksja to psychoza?
Niewątpliwie według wielu badaczy anoreksja jest poważnym zaburzeniem psychicznym. Mara Selvini Palazzoli i Hilde Bruch opisały anoreksję jako szczególną psychozę, pośrednią między paranoidalno-schizoidalną a depresyjną. Także Kathryn Zerbe pisze o wahaniach osób predysponowanych do zapadania na anoreksję między pozycją „przylegającą” do autystycznej i schizoparanoidalną a pozycją depresyjną. Podobnie Antoni Jakubczyk i Cezary Żechowski zaliczają anoreksję do zaburzeń typu borderline, stwierdzając, że jest ona czymś pośrednim między schizo-paranoją a depresją.
Zobacz też: Borderline - zagadka współczesnej diagnostyki
W skórze anorektyka
Zwracają przy tym uwagę na to, że pacjentki anorektyczne można podzielić na bardziej „paranoidalne”, z nastawieniami prześladowczymi, postrzegające otoczenie jako wrogie, i pacjentki bardziej depresyjne, smutne, pełne poczucia winy. Jednak mimo głębokich zaburzeń testowania rzeczywistości występujących u niektórych osób z anoreksją, nie dochodzi u nich do uformowania się produkcji psychotycznej (na przykład katatonicznego zablokowania przyjmowania pokarmu czy urojeniowego przekonania, że jedzenie jest zatrute). Natomiast doniesienia o dziwnych przeżyciach osób z anoreksją są częste: osoby te od czuwają jedzenie jako zatrute, brudne, żywe, atakujące. Jak twierdzą psychoanalitycy badający relacje z obiektem u osób z anoreksją, w wypadku takich osób jedzenie w wyniku nieprawidłowo rozwiniętej relacji z obiektem przejściowym oraz braku przestrzeni przejściowej „atakuje” słabo określone granice (chociaż czasem może łagodzić ból związany z odczuwaniem ciała jako pozbawionego skory, „odartego ze skory”).
Polecamy: Jak osoba z anoreksją postrzega jedzenie?
Jedzenie zagraża – jest odczuwane jako brudne, „obce”, żywe (jedzenie jest animizowane), a niekiedy jest opisywane jako trucizna. Osoby z anoreksją odczuwają własne ciało jako znajdujące się pod wpływem sił z zewnątrz, rozpływające się albo atakowane, a ponadto boją się, aby zawartość ich wnętrza nie wylała się na zewnątrz. Kate Tchanturia i współpracownicy wykazali, że u osób z zaburzeniami jedzenia, w tym z anoreksją, o wiele częściej niż u osób zdrowych występuje zaburzone postrzeganie otaczającej rzeczywistości, a przede wszystkim własnego ciała.
Anoreksja jako obrona przed... ?
Niektórzy badacze uważają, że anoreksja jest nie tyle schizofrenią, co formą obrony przed nią. Egle Laufer uważa, że zakwestionowanie urojeniowych przekonań oscylujących wokół ciała może doprowadzić do psychotycznego załamania. Dla niektórych osób z anoreksją istnieją, jak się wydaje, dwie opcje: szaleństwo lub śmierć. Badacze (w szczególności psychoanalitycy) mówią o anoreksji jako o obronie przed psychozą i załamaniem. Niektórzy badacze, analizując tę koncepcję, zwracają uwagę na występujące, zwłaszcza w anoreksji męskiej, „przeskoki” między anoreksją a schizofrenią (oznacza to, że jedna choroba stale przechodzi w drugą). Takie zjawisko występuje najczęściej w następstwie przyjmowania leków psychotropowych, ale same leki nie są jego przyczyną, zatem mechanizmy tego zjawiska pozostają nieznane.
Czytaj też: Czy anoreksja jest nałogiem?
Według Yuvala Melameda i współpracowników, pacjent, u którego rozpoznano anoreksję, którego stan zagraża jego życiu, nieadekwatnie ocenia rzeczywistość i jego zdolność do oceny jest poważnie ograniczona.
Autorzy zadają ważne pytanie: Czy anoreksja może być porównywana do schizofrenii?
Granica między anoreksją a schizofrenią
W przypadku wielu chorób istnieje opcja definiowania pewnych stanów jako „zawierających elementy psychotyczne” lub, jak sugerujemy, „z psychotyczną ekwiwalencją”.
Dlaczego pacjentowi z diagnozą anoreksji pozwala się zagłodzić się na śmierć, podczas gdy pacjenci, u których zdiagnozowano schizofrenię, są chronieni przed krzywdą, którą sobie mogą wyrządzić?
Należy zwrócić uwagę na to, że Melamed i współautorzy używając określenia „zdiagnozowany jako”, prawdopodobnie wyrażają wątpliwość co do trafności diagnozy w niektórych wypadkach. Autorzy wyjaśniają, że prawdopodobnie przyczyną błędów w ocenie stanu pacjenta (jego poczytalności/niepoczytalności) jest ocena treści jego myśli, która generalnie nie jest zaburzona. Potwierdza to Tan i współpracownicy, z badań których wynika, że narzędzia, które mają diagnozować stopień zaburzeń psychicznych pacjenta, jak na przykład MacCAT-T, mimo że są wystandaryzowanymi narzędziami do stwierdzania poczytalności, zawodzą w takim sensie, że opierają się na kryteriach rozumienia i wnioskowania, a pomijają poważne problemy, jakie pacjenci z anoreksją mają z podejmowaniem decyzji.
Wydaje się, że chociaż anoreksja i schizofrenia mają podobne objawy, to jednak w schizofrenii jest uszkodzony proces myślowy, w anoreksji nawet jeśli jest on uszkodzony, to jedynie w zakresie ciała, wagi, diety i akceptacji leczenia, zaś pozostałe funkcje myślowe przebiegają prawidłowo.
Jednak Melamed i wspołpracownicy zastanawiają się także nad myślami takich osób i twierdzą, że jeśli nawet uzna się te myśli za idee nadwartościowe, to, zgodnie z tym, co zresztą mówi Zaborowski, te myśli (do pewnego stopnia iluzje) niepostrzeżenie mogą przejść w urojenia, a jeśli testowanie rzeczywistości jest uszkodzone w jednym obszarze, wszystkie funkcje myślowe mogą zostać zniekształcone.
Polecamy: Schizofrenia i jej postacie
Drastyczna metafora
Matka jednej z pacjentek powiedziała (jej wypowiedź użyto jako motto do tego rozdziału), że jeżeli osoba z anoreksją mówi, że „coś” każe jej nie jeść albo że jedzenie jest zatrute, wynika to raczej z emocjonalnego przeżywania wypowiadanych słów i z chęci poszukiwania wyrazu dla własnych przeżyć; natomiast osoba cierpiąca na schizofrenię naprawdę wierzy, że jedzenie zostało zatrute. W anoreksji jedynie ocena ciała jest zniekształcona, ale również i w tym wypadku zwraca się uwagę na bardziej emocjonalne niż urojeniowe podłoże tych zniekształceń. Jednak Melamed i współpracownicy uważają, że w sytuacji, gdy skrajnie wyniszczona osoba twierdzi, że jest otyła, powinno się traktować jej chorobę jako bardzo zbliżoną do psychozy schizofrenicznej.
Polecamy: Czy jedzenie może wywołać schizofrenię?
Fragment pochodzi z książki "Anoreksja. Trudne pytania”, Małgorzata Starzomska (Oficyna Wydawnicza „Impuls”, 2006). Publikacja za wiedzą wydawcy.
Przypisy bibliograficzne zostały usunięte przez redakcję. Bibliografia i przypisy do wglądu u redakcji.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!