Wiosna i lato to okres piękny, ale dla wielu z nas także zakatarzony, swędzący i duszący. Sprawdź jak możesz dietą złagodzić objawy alergii.
Sezonowe alergie potrafią mocno dać w kość, a środki antyhistaminowe często też nie są wolne od skutków ubocznych. W efekcie, zamiast cieszyć się ciepłem i kwitnącą przyrodą, wolimy zamykać się w domu i alergenów raczej unikać.
Tymczasem, zrozumienie mechanizmu uczulenia pozwala nam podjąć walkę z alergenami na nowym froncie – jako że za reakcje alergiczne odpowiada system odpornościowy, wzmacnianie go może ograniczyć nasze cierpienia. Odpowiednia długość snu, sport oraz dieta eliminująca niektóre produkty to zaś podstawowe czynniki stymulowania własnej immunologii.
Czego nie jeść aby nie kichać?
- Gluten – jest powszechnym alergenem występującym w pszenicy i życie. Jego wpływ na organizm jest często bardzo silny i negatywny, choć większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy. Gluten tymczasem powoduje w organizmie stan zapalny, który może być na tyle nieznośny, że robi się z niego choroba zwana celalkią. I choć jest to schorzenie bardzo poważne i wymagające całkowitej eliminacji gluten z diety, wielu zwykłych alergików również zauważa poprawę po okresie niejedzenia produktów zbożowych zawierających gluten.
- Nabiał – choć tak popularny i lubiany wydaje się jednak przynosić wielu dorosłym ludziom więcej szkody niż pożytku. Problem polega na betakazeinie – enzymowi, który pojawia się w pasteryzowanych produktach mlecznych i stymuluje nasz układ odpornościowy do walki, która objawia się jako bakteria. I choć nie cierpisz na dolegliwości powszechnie kojarzonych z alergią na mleko i jego przetwory, eliminacja nabiału diety może ulżyć przy katarze siennym, astmie czy egzemach. Jedynym naprawdę bezpiecznym wyjściem jest sięganie po niepasteryzowane mleko i sery z pewnych, ekologicznych hodowli, ale dla większości z nas jest to po prostu nierealne.
- Cukier – białe kryształy straszą coraz bardziej – już nie tylko nadwagą, cukrzycą i przedwczesnym starzeniem ale także alergią. Okazuje się bowiem, że zabawa z insuliną, a konkretnie jej sztuczne pompowanie spowodowane dużymi dostawami cukru do organizmu, kończy się zwykle nadprodukcją śluzu i puchnięciem błon śluzowych.
A co jeść?
- Owoce – wedle badań naukowych społeczeństwa, których dieta pełna jest owoców i warzyw cierpią na alergie sezonowe znacznie rzadziej niż pozostała część ludzkości. Ten zbawienny wpływ zieleniny przypisuje się właściwościom antyulteniającym redukującym stany zapalne w organizmie oraz bogactwie witaminy C, która pomaga udrażniać nos i likwidować nadmiar śluzu.
- Orzechy – niekoniecznie niesławne arachidy, ale orzechy włoskie i laskowe okazują się również wspaniałą antyzapalną bronią przeciwalergiczną dzięki wysokiej zawartości kwasów tłuszczowych omega 3. W rzeczywistości to właśnie omega 3 blokuje tworzenie prostaglandyn, czyli tłuszczu który odpowiedzialny jest za powstawanie alergicznych histamin. Podobne właściwości mają morskie ryby oraz siemię lniane.
- Czerwone wino – to nie tylko przyjemny zwyczaj w umiarkowaniu chroniący przed chorobami serca i rakiem, ale także wspaniały sprzymierzeniec w walce z alergią. Zawarta w nim kwercytyna działa tak samo jak tabletki przeciwalergiczne – redukuje poziom histamin, odpowiedzialnych za kichanie, katar, łzawienie i duszności.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
