Ginekomastia – wstydliwy problem mężczyzn

Ból odczuwany jest wówczas, kiedy nasilenie bodźców przekracza fizjologiczne granice organizmu/ fot. Fotolia
Ginekomastia to niezłośliwy rozrost gruczołu sutkowego (jednego lub obu) u przedstawicieli płci męskiej. Nie jest to choroba, ale objaw pewnych nieprawidłowości, które pojawiły się w organizmie. Zawsze należy starać się ustalić przyczynę ginekomastii.
/ 13.02.2017 11:36
Ból odczuwany jest wówczas, kiedy nasilenie bodźców przekracza fizjologiczne granice organizmu/ fot. Fotolia

Czy to normalne?

Ginekomastię często spotykamy w okresie dojrzewania płciowego (nawet u 50% nastolatków) oraz u starszych mężczyzn. W tych wypadkach nie jest ona martwiąca i nie wymaga diagnostyki, chyba że pojawiają się dodatkowe, niepokojące objawy. Także 30 – 40% młodych, zdrowych mężczyzn ma ginekomastię, u nich należy jednak wykluczyć obecność innych chorób.

Problem ten jest objawem nieprawidłowości obejmujących układ hormonalny. Przewagę w organizmie uzyskują wtedy estrogeny. Może to być powodowane ich nadprodukcją lub niedoborem androgenów (np. testosteronu).

Polecamy: Rak piersi u mężczyzn

Jakiej choroby szukać?

Choć nie najczęstsze, to jednak zawsze istotne w diagnostyce są nowotwory. Może to być zarówno nowotwór gruczołu sutkowego (niekoniecznie rak), ale także guzy jąder, nadnerczy, bądź przysadki mózgowej. Zwykle myślimy o nich, gdy pojawiają się dodatkowe objawy, mogące sugerować któryś z guzów, np. zmianę struktury jądra na twardszą.

Dolegliwość może mieć również przyczynę genetyczną oraz dziedziczną. Dobrze zatem nieco wnikliwej przeprowadzić wywiad rodzinny co do ginekomastii u ojca, brat, dziadka, itd.

Również pozornie niezwiązane z gruczołami sutkowymi choroby, mogą doprowadzić do ich powiększenia. Tak bywa w nadczynności tarczycy oraz w przewlekłych chorobach wątroby oraz nerek.

U podłoża wielu przypadków ginekomastii leżą leki. Wśród nich należy wymienić: spironolakton, enalapril, werapamil, ranitydynę, omeprazol oraz ketokonazol. W razie ich przewlekłego przyjmowania, należy rozważyć zmianę na inne, bezpieczniejsze odpowiedniki.

Zobacz też: Łagodny rozrost prostaty – czy dotyczy także Ciebie?

U lekarza

Pierwszej porady zasięgamy u lekarza rodzinnego, który, o ile uzna za stosowne, może skierować dany przypadek do endokrynologa bądź innego specjalisty, zależnie od podejrzewanej przyczyny.

Często ginekomastia ma postać idiopatyczną lub jest konsekwencją otyłości, czy też pozostałości po rozroście gruczołu sutkowego w przeszłości. Jeżeli prócz niej dokuczają ci inne objawy – spadek libido, impotencja, przewlekłe zmęczenie czy też cokolwiek, co cię niepokoi, warto poradzić się lekarza, gdyż może to oznaczać poważniejszą chorobę.

Diagnostyka przeprowadzana w tych przypadkach obejmuje zazwyczaj ocenę stężenia niektórych hormonów we krwi, a czasem badania obrazowe – ultrasonografię lub tomografię komputerową. Ginekomastii nie warto zaniedbywać – wcześnie wykryta choroba daje zawsze większe szanse na wyleczenie.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA