1. Wystarczy pokazać palcem miejsce, w którym uwiera.
Błąd! Żeby protetyk mógł ustalić, gdzie podpiłować protezę, należy ją nosić co najmniej 2 godz. przed wizytą i zdjąć dopiero w gabinecie. Tylko wtedy uda się precyzyjnie namierzyć miejsce wymagające korekty. Zwykle jest to niewielki punkt (widoczny jako zaczerwienienie), a nie – jak nam się wydaje – obszar obejmujący pół szczęki.
2. Protezę można myć samą wodą z mydłem
Tak! Co więcej, warto to robić specjalną szczoteczką (do kupienia w aptece) lub korzystać ze szczoteczki do mycia rąk (ma dużą powierzchnię i twarde włosie). Po wyjęciu protezy, do higieny jamy ustnej stosujemy miękkiej szczoteczki do mycia zębów (masujemy nią dziąsła i oczyszczamy język) oraz płyny do płukania ust.
3. Na noc trzeba ją włożyć do szklanki z wodą
Błąd! Protez szkieletowych (na metalowych mocowaniach) w ogóle nie musimy zdejmować na noc. Za to te osiadające (akrylowe) wyjmujemy, ale odkładamy po umyciu do suchego otwartego pojemnika. Jeśli zalalibyśmy protezę na cała noc wodą, namnożyłyby się bakterie i grzyby, które mogłyby wywołać infekcję w jamie ustnej. Aby tego uniknąć, możemy protezę odkażać np. raz w tygodniu, mocząc ją w specjalnym preparacie 10–15 minut. Potem opłukujemy ją letnią wodą i wkładamy do pojemniczka. Ponownie zwilżając letnią wodą rano przed włożeniem do ust.
4. Co 5–7 lat należy wyrobić sobie nową
Tak! I róbmy to, nawet jeśli wydaje się nam, że stara proteza nadal jest dobra. W jamie ustnej zachodzą bowiem zmiany, które wpływają na kształt szczęk i dziąseł, w efekcie proteza nie leży jednak tak idealnie, jak sądzimy (odczucie takie zresztą może wynikać
z przyzwyczajenia do dyskomfortu!).
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!