Grudzień to wyjątkowo trudny czas dla naszej sylwetki. To moment wielu prób i wyrzeczeń. Co zrobić, aby przejść przez świąteczną rozpustę bez dodatkowych kilogramów? Podpowiadamy!
Fot. Depositphotos
Z obawą myślisz o swojej sylwetce po świętach? Tyle pyszności, jak tu nie spróbować! Przecież o to właśnie chodzi, aby cieszyć się pełnią świątecznego uroku i chociaż raz w roku pozwolić sobie na kilka małych grzeszków. Pyszne, aromatyczne dania sprawiają, że trudno im się oprzeć. Aby świąteczne biesiadowanie nie zrujnowało naszej sylwetki, wystarczy trzymać się kilku prostych trików.
Jeszcze na kilka dni przed Wigilią:
- Wypijaj na czczo szklankę chłodnej wody z cytryną.
- Zrezygnuj z kolacji lub jedzenia po godzinie 19:00.
- Zafunduj sobie kilka zielonych drinków. Blenderujemy siemię lniane, szpinak, kiwi i ogórka. Doprawiamy imbirem, chili lub pieprzem. Pijemy 2 razy dziennie po pół szklaneczki.
- Systematycznie wypijaj herbatki na trawienie.
- Biegaj z rana! To najlepsze, co pobudza i energetyzuje organizm do działania, szczególnie, gdy za oknem jeszcze ciemno.
W trakcie świąt:
- Pij susz z owoców. Choć jego zapach nie jest zachęcający - pomaga w trawieniu, pobudzając tym samym metabolizm.
- Wstawaj od stołu, min. co 30 minut. Wybierz się na pasterkę lub na długi spacer. Żołądek też musi odpocząć.
- Wietrz mieszkanie - to oczyści powietrze i poprawi twoje samopoczucie.
- Staraj się wybierać symboliczne porcje. Próbuj wszystkiego, ale z umiarem. Stosuj zasadę 50% - nakładaj o połowę mniejsze porcję w stosunku do tego na jak duży kawałek np. ciasta masz ochotę. Jeśli wybierasz smażoną rybę, zrezygnuj z dodatku białego pieczywa czy ciężkich, zawiesistych sosów.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
