Kac - syndrom dnia następnego

Niemal po każdej zakrapianej imprezie odczuwamy szereg specyficznych objawów, do których należą bóle głowy, pragnienie, pieczenie skóry, senność, nietolerancja dźwięków i światła. Czasem też towarzyszą im wymioty, biegunka i bóle brzucha, a także „drżenia” rąk. Zdarza się również, że znacznemu obniżeniu ulega nastrój, co wpędza w melancholię i daje początek dość „ciekawym” przemyśleniom. Na ogół popularnie zwany „kac” dotyczy tych, którzy przeżyli intensywniejszą „alkoholizację”.
/ 01.01.2013 06:44

Niemal po każdej zakrapianej imprezie odczuwamy szereg specyficznych objawów, do których należą bóle głowy, pragnienie, pieczenie skóry, senność, nietolerancja dźwięków i światła. Czasem też towarzyszą im wymioty, biegunka i bóle brzucha, a także „drżenia” rąk. Zdarza się również, że znacznemu obniżeniu ulega nastrój, co wpędza w melancholię i daje początek dość „ciekawym” przemyśleniom. Na ogół popularnie zwany „kac” dotyczy tych, którzy przeżyli intensywniejszą „alkoholizację”.

Syndrom dnia następnego, a raczej poprzedniego to reakcja naszego organizmu na zatrucie alkoholem. Alkohol w mniejszych i rozsądnych ilościach nie powoduje wystąpienia opisywanego stanu. Zazwyczaj to nasz brak umiaru i chęć „dobrej zabawy”, sprawiają że wypijamy za dużo o te kilka kieliszków, co skutkuje późniejszym „cierpieniem ciała i umysłu”.

Najlepszym środkiem na kaca jest abstynencja. Jednak nie zawsze się da dyplomatycznie odmówić i wybrnąć z konieczności wypicia kolejnej dozy trunku. Dlatego też zanim procentowo urozmaicimy sobie jakąś imprezę, trzeba zadbać o to, by nie spożywać alkoholu na „pusty żołądek” oraz wybierać mniej kolorowe i mniej „chemiczne” napoje alkoholowe.

Alkohol negatywnie wpływa na ściany żołądka, powodując ich podrażnienie, a ponadto jego metabolity znacznie obciążają pracę wątroby. Gdy doda się do tego przeróżne substancje, które uatrakcyjniają wygląd i zapach trunku – wątroba może rychło odmówić posłuszeństwa...
Nie warto też łączyć alkoholu z tytoniem. Nikotyna zawarta w dymie papierosowym potęguje działanie alkoholu i nie tylko przyspiesza stan upojenia, ale i zwiększa jego toksyczność. Nie zaleca się również mieszać rozmaitych trunków, gdyż to z kolei zwiększa ryzyko problemów z żołądkiem (ból brzucha, nudności, wymioty).

Gdy już nieuniknionym będzie doświadczenie objawów kaca, warto przed odpoczynkiem sennym nawodnić swój organizm, ponieważ jak wiemy alkohol sprzyja nadmiernej utracie płynów.
Zatem zanim smacznie ułożymy się do snu, polecamy wypić dwie szklanki wody mineralnej lub jedną szklankę wody i jedną soku pomarańczowego. Na dzień następny, już rano powinniśmy w dalszym ciągu uzupełniać stracone płyny – czego nasz organizm sam się dopomina (pragnienie) oraz zapewnić sobie podaż witaminy C i glukozy. Witamina C przyspiesza bowiem wydalanie metabolitów alkoholowych, z kolei glukoza odżywia nasze ciało, a głównie mózg (alkohol powoduje obniżenie poziomu glukozy we krwi, stąd np. bóle głowy i drżenia rąk).

Dobrym pomysłem na śniadanie po imprezie, będzie sałatka owocowa, owsianka z owocami, płatki zbożowe z mlekiem, soki owocowe przecierowe. Pamiętajmy, ze żołądka i wątroby nie wolno obciążać, zwłaszcza po alkoholowym nadwyrężeniu. Zadbajmy by w dzień rekonwalescencji przyjmować lekkostrawne posiłki.

Oprócz wszystkich zabiegów tradycyjnych, pomocą przychodzą środki farmaceutyczne, specjalnie przeznaczone do zapobiegania i leczenia syndromu dnia poprzedniego. Są to np. popularne 2KC lub Alkominus. Jednak równie dobrze sprawdzą się preparaty multiwitaminowe. Ponadto działanie kojące przynoszą też środki zawierające magnez i potas (Magnum, Aspargin). Pierwiastki te, możemy również w pożywieniu, np. soku z pomidorów, mleku, czekoladzie, bananach i wodzie mineralnej.

Jeżeli wystąpią dolegliwości bólowe obejmujące głowę lub całe ciało, raczej odradza się ich łagodzenie lekami dostępnymi bez recepty. Swoje trzeba po prostu przecierpieć. Połączenie leków z alkoholem, który jeszcze krąży po organizmie, może nam przynieść wiele szkód. Nie dość, że odbije się to na wątrobie, to jeszcze prawdopodobnie zwiększy ryzyko krwawienia, także z przewodu pokarmowego.

Nie wolno też zapomnieć o naszej fizjologii. Organizm w celu regeneracji potrzebuje stosowanej ilości snu. Po alkoholu z kolei, nie śpimy zbyt długo i wcześnie się budzimy. Warto jednak po przebudzeniu pozostać w łóżku – sen z pewnością przyjdzie niebawem.

Gdy już prześpimy najgorsze objawy kaca, kolejnym krokiem powinny być czynności higieniczne. Najlepszym i niezawodnym okazuje się być chłodny prysznic. Kolejną dawkę aktywizacji dostarczymy sobie prostą aromaterapią, używając kosmetyków o owocowych, rześkich zapachach.

Czas w którym nabieramy sił po zakrapianej imprezie, powinien być spędzony raczej w ruchu. Bierny odpoczynek, leżenie mogą przedłużać czas, w którym męczą nieprzyjemne objawy. Dlatego zgodnie z powiedzeniem: „na kaca najlepsza praca”, przełamujemy swoje słabe samopoczucie i ruszamy na spacer, pobiegać, czy też porządkujemy mieszkanie lub podwórko.

Pamiętajmy, że aby dobrze się bawić, niekoniecznie potrzebne jest nam morze alkoholu. Wszystko zależy od ludzi, nastrojów i ogólnej atmosfery przyjęcia. Życzliwością i uśmiechem także nieźle można się upoić, a nie grozi to znienawidzonym przez wszystkich kacem! Doceniajmy trzeźwe relacje, a w spożywaniu alkoholu zachowujmy umiar!

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA