Ryzyko w genach
Prawdopodobieństwo zachorowania jest szczególnie wysokie u osób, które skłonność do alergii mają zakodowaną w genach. Naukowcy bardzo skrupulatnie to obliczyli. Gdy jedno z rodziców ma alergię, prawdopodobieństwo, że dziecko zachoruje, wynosi 20–40 procent, jeśli oboje, ryzyko wzrasta nawet dwukrotnie, do 50–80 procent (zwłaszcza gdy mają ten sam rodzaj choroby, np. uczulenie na roztocza kurzu domowego). Dlatego szczególną opieką profilaktyczną, nawet jeszcze przed urodzeniem, powinny zostać objęte dzieci z tzw. rodzin alergicznych. Podstawowe zalecenia dla rodziców pozostają od lat niezmienne (patrz ramka na stronie obok). Ale jest też sporo
świeżych pomysłów i teorii naukowców na ten temat.
Co nowego w profilaktyce
Badania przeprowadzone w Finlandii udowodniły, że ryzyko alergii u dziecka można zmniejszyć aż o połowę, gdy mama w ostatnim miesiącu ciąży przyjmuje bakterie probiotyczne (konkretnie użyto szczepu Lactobacillus rhamnosus GG, w Polsce dostępnego
w preparacie Dicoflor) oraz podaje je dziecku przez pierwsze sześć miesięcy życia. Opierając się na tych badaniach w Finlandii i innych krajach skandynawskich, a coraz częściej także w Polsce lekarze zalecają stosowanie preparatów probiotycznych w czasie ciąży i podawanie ich małym dzieciom. Podobny efekt profilaktyczny można uzyskać za pomocą oleju rybiego bogatego w kwasy omega-3. Niedawno zakończone w Sztokholmie prace naukowe udowodniły, że codzienne przyjmowanie 3–5 g (ok. łyżeczki) tranu przez kobiety w ciąży (od 25. tygodnia) i potem w czasie karmienia piersią zmniejsza o 50 procent ryzyko alergii i astmy u dziecka.
Nie lecz się sama
W ostatnich latach nastąpił również ogromny postęp, jeśli chodzi o metody leczenia alergii. Do lamusa odchodzą już podawane w olbrzymich ilościach leki sterydowe (z mnóstwem skutków ubocznych) oraz preparaty antyhistaminowe starej generacji, które powodowały senność i ociężałość. Dostępne obecnie preparaty skutecznie zmniejszają objawy alergii i sprawiają, że mimo choroby można żyć całkiem normalnie. Jednak lekarze alarmują: tylko co dziesiąty alergik jest naprawdę prawidłowo leczony. Przykład? Katar sienny, na który skarży się aż 40 procent uczulonych. Większość z nich bagatelizuje ten problem, a to prosta droga do rozwoju astmy – ryzyko wzrasta aż ośmiokrotnie! Inni w czasie największego nasilenia objawów biorą przeciwalergiczne tabletki dostępne bez recepty. Tymczasem prawidłowe leczenie kataru siennego zgodnie z najnowszymi standardami to podawanie miejscowo (do nosa) niewielkich dawek sterydów. To zmniejsza nie tylko objawy, ale również stan zapalny. Najlepszą i niezastąpioną metodą leczenia alergii jest jednak odczulanie. Terapia polega na podawaniu coraz to większych dawek alergenu, zawsze pod kontrolą lekarza. Jeden cykl to najczęściej 6–14 szczepionek podawanych co 7–14 dni (średni koszt takiej serii wynosi ok. 200 zł). Efekty można zaobserwować już po pierwszym cyklu, ale odczulanie trzeba zwykle powtarzać kilkakrotnie. To metoda skuteczna aż u ponad 90 procent alergików!
Uchroń swoje dziecko
Nawet jeśli oboje rodzice mają uczulenie, można zmniejszyć ryzyko wystąpienia tej choroby u dziecka. Trzeba tylko przestrzegać kilku prostych zasad.
- Malucha trzeba długo karmić piersią. Im dłużej, tym lepiej (przynajmniej rok). Pokarmy alergizujące najlepiej wprowadzać jak najpóźniej.
- Dom powinien być suchy, bez kurzu i pleśni. Trzeba codziennie dokładnie wietrzyć całe mieszkanie. Warto bowiem pamiętać, że dzieci do 3–4. roku życia rzadko mają alergię na pyłki, dla nich najgroźniejsze są alergeny wewnątrzmieszkaniowe (np. roztocza). Najlepiej pozbyć się wszelkich siedlisk kurzu, np. dywanów lub zasłon.
- Łóżeczko malucha musi mieć nowy materac ze specjalnym, zdejmowanym do prania pokrowcem i pościelą z tworzyw, które można prać w temperaturze ok. 60°C. Najlepiej, by pościel dziecka miała certyfikat jakości Pasteura lub atest PZH.
- Do prania bielizny niemowlęcia używaj hipoalergicznych proszków do prania (Jelp, Vizir).
Niektórzy z nas latami mylą alergię z innymi dolegliwościami. Tymczasem tylko właściwe rozpoznanie pozwoli na skuteczną walkę z uczuleniem.
Alergia to podstępny przeciwnik. Pojawia się nagle, bez żadnego ostrzeżenia. Zaczyna się wysypką, katarem czy kaszlem, które nie mijają, mimo zastosowania leków. Alergicy często cierpią całymi latami, bo nie przychodzi im do głowy, jaka może być prawdziwa przyczyna ich złego samopoczucia. Dlatego przygotowaliśmy miniprzewodnik, który każdemu pomoże bezbłędnie rozpoznać, na czym polega jego problem.
Katar zwykły czy sienny?
Jeśli katar pojawia się nagle, wydzielina jest wodnista, a ty czujesz się ogólnie rozbita, równie dobrze może to być początek alergii, jak i infekcji. Gdy jednak uczucie zatkanego nosa (bez żadnej wydzieliny) przeplata się ze zużywaniem ogromnej ilości chusteczek, szala coraz bardziej przechyla się na stronę uczulenia. Sprawa jest właściwie przesądzona, kiedy towarzyszą temu całe serie kichnięć, po kilka lub nawet kilkanaście razy dziennie, świąd nosa, a często też podrażnienie oczu.
Co robić? Kup krople do nosa (np. Xylorhin, Acatar) i wpuszczaj je 2–3 razy dziennie.1
TO ALERGIA, JEŚLI: katar przeplata się z uczuciem zatkanego nosa, powtarzają się napady kichania.
Podrażnienie spojówek czy alergia?
Od paru dni masz zaczerwienione oczy. Właściwie wyglądają jak u królika. Łzawią, drażni je ostre światło. Sądzisz, że może to być efekt wielu godzin spędzonych przy komputerze? Dla postawienia prawidłowej diagnozy istotne znaczenie ma to, czy spojówki cię swędzą. Jeśli tak, z dużym prawdopodobieństwem możesz przyjąć, że masz uczulenie. Dla alergii charakterystyczne jest także to, że problemy powracają co kilka tygodni albo regularnie co rok o tej samej porze.
Co robić? Wypróbuj krople, które kupuje się bez recepty, np. Polcrom, Starazolin lub Visine. (Samodzielną kurację możesz stosować maksymalnie dwa tygodnie. Jeżeli objawy nie miną, zgłoś się do lekarza.)
TO ALERGIA, JEŚLI: spojówki są podrażnione i silnie swędzą.
Zapalenie oskrzeli czy astma?
Tylko kaszlesz. Nie masz innych objawów przeziębienia – ani gorączki, ani bólu głowy. Napady suchego, męczącego kaszlu zaczynają się najczęściej w nocy, ale także w ciągu dnia możesz mieć kilkanaście ataków. Dodatkowe „atrakcje” to świszczący oddech, czasem też duszności. Taki kaszel, nieodpowiednio leczony, czasem trwa miesiącami. Co gorsza, może stanowić wstęp do rozwoju astmy oskrzelowej.
Co robić? Wypróbuj jeden z syropów łagodzących kaszel, np. Robitussin czy Stodal (unikaj preparatów o silnym działaniu wykrztuśnym i przeciwkaszlowym!). (Samodzielną kurację możesz stosować maksymalnie dwa tygodnie. Jeżeli objawy nie miną, zgłoś się do lekarza.)
TO ALERGIA, JEŚLI:kaszel jest suchy, bez żadnych objawów przeziębienia, napady zdarzają się najczęściej w nocy lub rano.
Zatrucie czy uczulenie?
W poniedziałek masz biegunkę, we wtorek już nie. I znów w środę lub piątek się pojawia. Myślisz, że właściwie to nic poważnego. Nie wymiotujesz, nie masz mdłości. Owszem, boli cię trochę brzuch, ale wszystko mija samo. Jeśli twój problem trwa parę dni, możesz poczekać. Ale gdy ciągnie się już od tygodni, weź pod uwagę, że mogą to być objawy alergii. Najczęściej uczulają owoce morza, czekolada, orzeszki ziemne. Pełna lista alergenów jest jednak imponująco długa.
Co robić? Gdy podejrzewasz, co może cię uczulać, przestań to jeść. Jeśli dobrze trafisz, zakończy to twoje problemy. Ale pewną diagnozę da ci tylko wykonanie specjalnych testów (patrz: ramka obok). Uwaga! Zdarza się, że alergia pokarmowa zaczyna tzw. marsz alergiczny. Kolejno atakowane są układ pokarmowy, skóra, układ oddechowy. Pojawiających się często biegunek nie wolno zatem lekceważyć. (Samodzielną kurację możesz stosować maksymalnie dwa tygodnie. Jeżeli objawy nie miną, zgłoś się do lekarza.)
TO ALERGIA, JEŚLI: biegunki nie są gwałtowne (bez wymiotów), ale się powtarzają. Zwykle towarzyszy im ból brzucha.
Pokrzywka czy zwykła wysypka?
Zmiany na skórze pojawiają się nagle. Mogą wystąpić na całym ciele. Przypominają ślady po oparzeniu pokrzywą. Skóra jest wypukła, zaczerwieniona, pokryta swędzącymi bąblami. Pokrzywka, bo o niej mowa, to najczęściej efekt reakcji alergicznej. Może zacząć się po zjedzeniu uczulającego produktu, głaskaniu kota lub innego zwierzęcia, a czasem po nocy spędzonej w zakurzonym pokoju. Bywa także reakcją na nowy kosmetyk, proszek do prania lub lekarstwo.
Co robić? Zestaw ratunkowy to jedna lub dwie tabletki preparatu przeciwalergicznego (np. Zyrtec, Claritina, Allertec) lub wapno w dużej dawce (np. 1000 mg Calcium C, Calcium 500 D). Ale konieczna jest też wizyta u lekarza, najlepiej dermatologa.
Uwaga! Objawem alergii może być atopowe zapalenie skóry (AZS). To przewlekła, trudna do terapii choroba, która objawia się stanem zapalnym, szczególnie nasilonym w typowych miejscach ciała: zgięciach łokci i kolan oraz na twarzy. Wymaga specjalnego traktowania skóry: stosowania nawilżających płynów do kąpieli, kremów i balsamów (np. Balneum Hermal, Oilatum, Topialyse). Czasem niezbędne bywa smarowanie się przez jakiś czas maściami sterydowymi (tylko na receptę) lub preparatami immunomodulującymi (np. Protopic, Elidel). (Samodzielną kurację możesz stosować maksymalnie dwa tygodnie. Jeżeli objawy nie miną, zgłoś się do lekarza.)
TO ALERGIA, JEŚLI: wysypka przypomina poparzenie pokrzywą lub swędzące zmiany występują w zgięciach łokci, kolan albo na twarzy.
To warto wiedzieć o testach alergicznych
Aby się przekonać, czy rzeczywiście chorujemy na alergię, trzeba zrobić specjalne testy. W placówkach publicznej służby zdrowia są one w większości bezpłatne, trzeba tylko mieć skierowanie
od alergologa. Uwaga! Aby wynik tych badań był wiarygodny, na co najmniej tydzień przed ich wykonaniem trzeba odstawić leki przeciwalergiczne (w tym także maści).
TESTY SKÓRNE
Niewielką ilość alergenu wprowadza się pod skórę i obserwuje, jaką to wywoła reakcję. Silne zaczerwienienie i bąbel w określonym miejscu świadczą o uczuleniu.
TESTY Z KRWI
Można oznaczyć we krwi ogólny poziom immunoglobulin (IgE), jednak nie u wszystkich alergików jest on podwyższony. Najbardziej wiarygodne jest oznaczenie poziomu we krwi tzw. IgE swoistego. Badanie to wykonuje się w trzech panelach: wziewnym, pokarmowym lub mieszanym. Precyzyjnie określa ono stopień uczulenia na daną substancję. Jednak jest to badanie płatne, nawet w państwowych placówkach służby zdrowia. Kosztuje około 200 zł za jeden panel. Uwaga! To nieprawda, że wszyscy alergicy mają podwyższony poziom immunoglobuliny E we krwi (tzw. IgE powyżej 100 IU/ml). Są osoby chore na alergię z niskim poziomem IgE.
Konsultacja: dr n. med. Joanna Tomaszewicz, alergolog z centrum medycznego ENEL-MED
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!