„Rak prostaty – wyzwania i rozwiązania diagnostyczno-terapeutyczne” to już trzecie spotkanie organizowane przez Fundację „Wygrajmy Zdrowie”. W 2006 roku konferencja dotyczyła nowotworów jąder, natomiast w 2009 roku nerki i pęcherza moczowego. Celem organizowania konferencji jest umożliwienie wymiany opinii cenionych i doświadczonych lekarzy z Polski i zagranicy na tematy związane z diagnostyką, profilaktyką i leczeniem nowotworów prostaty.
Międzynarodowy panel ekspercki dla dziennikarzy został zorganizowany przez Fundację „Wygrajmy Zdrowie” przy wsparciu Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”. Partnerem wspierającym była Polska Koalicja Organizacji Pacjentów Onkologicznych, a patronami merytorycznymi Polskie Towarzystwo Urologiczne i Polska Unia Onkologii. Fundacja „Wygrajmy Zdrowie” powstała w 2004 roku, jej działanie ma na celu promowanie profilaktyki prozdrowotnej i edukowanie różnych grup społecznych w zakresie zdrowia publicznego.
W konferencji udział wzięli:
- Prof. Tom Beer, Oregon Health & Science University, Knight Cancer Institute, Portland, USA,
- Prof. Wojciech Pypno, Przewodniczący mazow. Oddziału Polskiego Towarzystwa Urologicznego i konsultant mazowiecki ds. urologii,
- Prof. Andrzej Borkowski, Kierownik Kliniki Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej WUM,
- Prof. Tadeusz Pieńkowski, Klinika Onkologii CMKP, Centrum zdrowia Otwock,
- Dr Iwona Skoneczna, Centrum Onkologii-Instytut, Warszawa,
- Szymon Chrostowski, Prezes Fundacji „Wygrajmy Zdrowie”.
W czasie konferencji dr Iwona Skoneczna podkreślała, że wszyscy mężczyźni pomiędzy 40. a 50. rokiem życia powinni zgłosić się na badania (szczególnym ryzykiem objęte są te osoby, u których w rodzinie ze strony ojca lub matki występował już nowotwór prostaty). Podstawą profilaktyki jest odpowiednio wczesne rozpoznanie ewentualnej choroby. Badanie opiera się na rozmowie z urologiem, dopiero potem określana jest indywidualna reakcja na chorobę, ponieważ nie każdy pacjent z wykrytym nowotworem wymaga natychmiastowej pomocy medycznej.
Jak podkreślał prof. Tom Beer, Polska ma szansę lepiej leczyć raka prostaty, gdyż może uczyć się na błędach popełnianych w USA. Należy przede wszystkim rozeznać, kogo leczyć, a kogo jedynie obserwować. Takie działanie ma na celu zmniejszenie niepotrzebnego leczenia osób, które tego nie wymagają. Według statystyk przedstawionych przez prof. Beera w USA umiera 1 pacjent na 6 z postawioną diagnozą, w Polsce 1 na 2. Świadczy to o niskim poziomie wykrywalności raka prostaty w Polsce, co w głównej mierze jest skutkiem niedostatecznej świadomości społeczeństwa.
Prof. Andrzej Borkowski mówił, że nowotwór prostaty rozwija się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu lat, przez ten czas zazwyczaj nie dając żadnych objawów ani dolegliwości. Stąd zwykle odkrywany jest dopiero w późnym stadium. Jednak czasem leczenie nowotworu prostaty to więcej szkody niż pożytku. Doktor tłumaczył, że nie zawsze wysoki poziom PSA (antygen charakterystyczny dla prostaty) oznacza pacjenta z rakiem, nie ma też takiego progu PSA, na podstawie którego można stwierdzić lub wykluczyć nowotwór.
Dlatego bardzo ważne jest, aby w proces leczenia był zaangażowany cały zespół lekarzy – urologów, patologów i radiologów, a chory powinien być powiadamiany o wszystkim i współdecydować o terapii. [ważne]
Cały czas prowadzone są też badania nad nowymi sposobami leczenia: chemioterapia immunologiczna, terapie hormonalne innej linii i izotopowe. Jest to niezwykle ważne, gdyż obecnie nowotwór prostaty w Polsce prowadzi rocznie do ok.4 - 4,5 tys. zgonów na ok. 10 tys. zachorowań.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!