W sytuacji, gdy ktoś upada nagle na ulicy zawsze powinna znaleźć się chociaż jedna osoba, pamiętająca podstawowe informacje z kursu pierwszej pomocy. Nasze zabiegi mają bowiem na celu wywalczenie cennych minut do przyjazdu profesjonalnej pomocy medycznej.
Prawidłowa resuscytacja krążeniowo–oddechowa powinna składać się z 30 uciśnięć klatki piersiowej przerywanych 2 oddechami. Lekarze z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu postawili sobie jednak pytanie, co jest ważniejsze: masaż serca, czy sztuczne oddychanie? W badaniu, w którym uczestniczyło ponad 3000 pacjentów dowiedli oni, że kluczową rolę odgrywa prawidłowe uciskanie klatki piersiowej, które podnosi szansę na przeżycie niekiedy aż o 22%.
Skupienie się na masażu serca jest szczególnie zalecane osobom nie do końca przeszkolonym w udzielaniu pierwszej pomocy. Jak podkreślają lekarze, nawet nieprofesjonalnie udzielona pomoc jest lepsza niż jej brak. Poza tym w momencie zatrzymania krążenia w krwiobiegu osoby nieprzytomnej jest jeszcze wystarczająca ilość tlenu na podtrzymanie funkcji kluczowych narządów: serca, mózgu. Dzięki masażowi serca tlen ma szansę dotrzeć do tych narządów. Na co zwrócono uwagę jest również to, że tym co często odstrasza ludzi przed podjęciem akcji reanimacyjnej jest właśnie konieczność przeprowadzenia sztucznego oddychania. Skoncentrowanie się na masażu serca może sprawić, że więcej ludzi odważy się zadziałać w sytuacji, gdy ktoś dozna zatrzymania krążenia. Tym samym szansa przeżycia wielu osób zwiększy się znacznie.
Zobacz też: Resuscytacja krążeniowo-oddechowa u dorosłych
Źródło: Focus/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!