Meningokoki – zakażenie doprowadziło u dziecka do utraty kończyn i wzroku

Meningokoki – zakażenie doprowadziło u dziecka do utraty kończyn i wzroku
U maleńkiej Kii doszło do meningokokowego zapalenia opon mózgowych typu C. Dziewczynkę ledwo odratowano. Zapytałyśmy lekarza, jak rozpoznać zakażenie meningokokami u dziecka i co robić, gdy je podejrzewamy.
Marta Słupska / 06.06.2018 09:37
Meningokoki – zakażenie doprowadziło u dziecka do utraty kończyn i wzroku

Zakażenie meningokokowe to wciąż postrach wśród rodziców małych dzieci. Bakterie w krótkim czasie mogą doprowadzić do zgonu, a atakują głównie (choć nie tylko) kilkumiesięczne maluchy. O tym, jakie spustoszenie w organizmie dziecka mogą spowodować, przekonali się Paul i Vikki, rodzice małej Kii.

Meningokoki prawie zabiły niemowlę 

We wrześniu 2017 roku rodzice 9-miesięcznej Kii zauważyli, że dziewczynka ma na ciele fioletowo-czerwone wybroczyny. Zaniepokojeni wezwali pogotowie, które zabrało ją do szpitala. Tam zdiagnozowano, że to meningokokowe zapalenie opon mózgowych typu C. Co gorsze, u dziecka doszło już do sepsy menigokokowej.

Mimo bardzo ciężkiego stanu Kia przeżyła, ale lekarze musieli amputować jej wszystkie kończyny. Choroba sprawiła też, że dziewczynka nie widzi i ma trwale uszkodzony mózg.

Od poniedziałku 4 czerwca Kia jest już w domu z rodzicami. Ci zaś bardzo się cieszą, że dziecko przetrwało trudy choroby i mogło dołączyć do pozostałej czwórki rodzeństwa.

To najlepszy prezent, jaki mogłem otrzymać
– skomentował ojciec dziewczynki, Paul Gott, dla „DailyMail”.

Mężczyzna wspomina, że nigdy nie widział, by jego żona – mama Kii – tak bardzo płakała. Rodzina jest już jednak w komplecie i uczy się żyć w nowej rzeczywistości. Na początek remontuje dom, by dostosować go do potrzeb niepełnosprawnego dziecka.

Rodzice Kii rozpoczęli też kampanię na rzecz ponownego rozpatrzenia wieku szczepień dzieci w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku bowiem, ze względu na to, że spadła ilość maluchów chorych na meningokokowe zapalenie mózgu, rząd zdecydował, że szczepionka ma być podawana niemowlętom po 12. miesiącach życia, a nie jak wcześniej – po 3. Gdyby nie ta niefortunna decyzja, mała Kia byłaby prawdopodobnie całkowicie zdrowa.

Tak Kia wyglądała przed zachorowaniem

A jak sytuacja szczepień wygląda w Polsce? U nas na szczęście szczepi się znacznie wcześniej, jednak jest to płatne. O szczegóły zapytałyśmy ekspertkę.

Wyróżnia się 12 serotypów meningokoków, z czego 5 jest odpowiedzialna za inwazyjną chorobę meningokokową (typy A,B,C,W1356, Y). W Polsce obecnie są dostępne szczepienia chroniące przed wszystkimi pięcioma typami meningokoka. Szczepienia są zalecane od 2. miesiąca życia dziecka, są odpłatne
– wyjaśniła nam dr n. med. Alicja Karney, Kierownik Oddziału Hospitalizacji Jednego Dnia w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie.

Jak rozpoznać zakażenie meningokokowe?

Meningokoki to bakterie z gatunku Neisseria meningitidis. Są bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do zgonu nawet w ciągu kilkunastu godzin. Na inwazyjną chorobę meningokokową narażone są przede wszystkim dzieci do pierwszego roku życia. Niestety, rozpoznanie objawów zakażenia nie jest łatwe. O szczegóły dopytałyśmy doktor Karney. 

Nie jest łatwo rozpoznać zakażenie meningokokowe z uwagi na to, że początkowo może przebiegać jak zakażenie wirusowe z gorączką, bez specyficznych objawów. Kolejne symptomy choroby mogą narastać szybciej lub wolniej, od kilkunastu godzin do kilku dni, ich kolejność może być różna. To, co może budzić niepokój rodziców czy lekarza, zwłaszcza tego, który zna dziecko, to inne zachowanie dziecka w czasie choroby, gorączka trudna do obniżenia, niepokój dziecka lub brak aktywności, senność, nadwrażliwość dotykowa (przeczulica), ogólne złe samopoczucie, nieadekwatne do „zwykłej" infekcji
– powiedziała nam dr n. med. Alicja Karney.

Tylko szybkie rozpoznanie choroby daje szansę na jej szybkie leczenie, a tym samym podanie antybiotyku, który zmniejsza ryzyko rozwinięcia się u chorego sepsy (posocznicy meningokokowej).

Zakażenie meningokokowe może przebiegać pod postacią zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych z sepsą lub bez sepsy albo jako sepsa bez zapalenia opon  mózgowo-rdzeniowych. Są to tzw. zakażenia inwazyjne. W większości przypadków przebiegających z sepsą pojawiają się zmiany skórne pod postacią wybroczyn, początkowo drobnych ( 1-2 mm średnicy), które mogą zmieniać się w wylewy. Zdarza się piorunujący przebieg choroby, kiedy w ciągu kilku godzin może dojść do zgonu. Dziecko musi być leczone w szpitalu i to intensywnie. Im wcześniej podjęte leczenie, tym lepsze rokowanie
– wyjaśnia dr n. med. Alicja Karney. 

Polecamy:
Co warto wiedzieć o sepsie? [video]
Zaszczep dziecko przeciwko meningokokom 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA