Niektóre aromaty do e-papierosów są szczególnie niebezpieczne – które i dlaczego?

elektryczny papieros fot. Fotolia
Wciąż wierzysz, że e-papierosy są mniej szkodliwym zamiennikiem tradycyjnych papierosów? Coraz więcej badań udowadnia, że niekoniecznie…
Marta Słupska / 10.01.2017 11:47
elektryczny papieros fot. Fotolia

Początkowo e-papierosy miały być mniej szkodliwym zamiennikiem tradycyjnych papierosów. Z czasem, gdy przeprowadzono wiele badań sprawdzających, jak działają na nasz organizm, okazało się, że wcale nie są tak niegroźne jak początkowo sądzono. Teraz na jaw wyszły kolejne fakty w tej sprawie.

Okazało się bowiem, że szkodliwość e-papierosów wiąże się m.in. z zawartymi w nich aromatami, a niektóre z nich są szczególnie toksyczne i niszczą komórki naszych oskrzeli.

Które aromaty są najbardziej toksyczne?

Naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu Salford przebadali w laboratorium 20 płynów do e-papierosów. Sprawdzali oni, jak różne aromaty wpływają na komórki oskrzeli – zarówno dorosłego człowieka, jak i rozwijającego się dopiero płodu. Testy uwzględniały różny czas ekspozycji na szkodliwe działanie aromatów (od 24 do 72 godzin) oraz różne ich stężenia.

Okazało się, że wszystkie przebadane aromaty są dla ludzkiego organizmu niebezpieczne, jednak niektóre wyróżniają się szczególną szkodliwością. Narażą do nich aromaty:

  • kawy,
  • mentolu,
  • cukierków karmelowych,
  • tytoniu,
  • gumy balonowej.

Te aromaty są dużo bardziej toksyczne niż np. owocowe.

Szkodliwość aromatów wiąże się z tym, że zawierają one niebezpieczne dla płuc aldehydy, które niszczą komórki oskrzeli.

Badania naukowców Uniwersytetu Salford wykazały też, że istotny jest też czas ekspozycji na aromaty z e-papierosów: 72-godzinna ekspozycja całkowicie zabija komórki, podczas gdy przy 48-godzinnej mają one szansę się zregenerować. 

Palisz e-papierosy? Dowiedz się, czy są szkodliwe! 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA