Istnieje obecnie grupa zaburzeń odżywiania, które nie trafiły do międzynarodowej klasyfikacji chorób DSM-IV, niemniej jednak są coraz bardziej powszechne i nie można ich bagatelizować.
Zespół jedzenia nocnego (NES)
Zespół dotyczy silnej potrzeby zjadania dużej ilości pokarmów nocą, często w półśnie, co sprawia, że wiele osób nawet nie pamięta takiego „nocnego incydentu”.
Osoby dotknięte tym zespołem jedzą nieregularnie. Rano spożywają małe ilości jedzenia lub nie jedzą w ogóle, w ciągu dnia zjadają również małe ilości jedzenia, za to nadrabiają wieczorem i w nocy pochłaniając nadmierną ilość kalorii.
Często u osób takich występuje bezsenność, budzą się w nocy i nie mogą zasnąć dopóki nie zjedzą obfitej porcji jedzenia. Często także towarzyszy temu zaburzeniu depresja, ponieważ co prawda, zjedzenie obfitego posiłku w nocy przynosi ukojenie i zmniejsza napięcie, ale rano pojawiają się wyrzuty sumienia, poczucie winy, niezadowolenie z własnej osoby.
Wilczy apetyt na węglowodany
Wilczy apetyt na wszelkie węglowodany oznacza nieodpartą ochotę na produkty słodkie, co wiąże się z ich właściwościami uspokajającymi (np. kiedy jemy czekoladę zwiększa się poziom serotoniny odpowiedzialnej za dobry nastrój). Wilczy apetyt na słodycze często jest wywołany okresowym obniżeniem nastroju, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Pojawia się wtedy zmęczenie, zwiększa zapotrzebowanie na sen i słodycze, co może prowadzić do cyklicznego przybierania na wadze.
Polecamy: Sposoby na wilczy głód
Anarchia jedzeniowa
Anarchia jedzeniowa polega na nieustannym podjadaniu, chrupaniu, rezygnacji z planowanych posiłków. Posiłki są spożywane nieregularnie, często bez zachowania zasad estetyki, jedzone w pośpiechu, w przypadkowych miejscach, bez użycia sztućców (np. w restauracjach typu fast food).
Co ważne, ten typ odżywiania może, ale nie musi prowadzić do nadmiernego wzrostu wagi. Ten sposób żywienia jest związany ze współczesnym stylem życia – żyjemy w pośpiechu, jesteśmy zapracowani, co powoduje, że jemy wtedy kiedy mamy czas a nie wtedy kiedy jesteśmy naprawdę głodni.
Hiperfagia (objadanie się, obżarstwo)
To jedno z najbardziej rozpowszechnionych zaburzeń odżywiania. Związane jest ono z jedzeniem aż do całkowitego przepełnienia, nawet jeśli nie odczuwaliśmy wcześniej głodu, bez poczucia kontroli nad sytuacją. Osoby z tym zaburzeniem jedzą obficie w samotności, w towarzystwie zaś spożywają bardzo małe ilości pokarmów. Po przejedzeniu pojawia się poczucie winy i wstydu, czasami nawet nastroje depresyjne. Od bulimii hiperfagia różni się tym, że po spożyciu bardzo obfitych posiłków osoba nie próbuje pozbyć się przyjętego pokarmu i kalorii.
Osoby, które potencjalnie są najbardziej narażone na tego typu zaburzenie to osoby bardzo ambitne, stawiające sobie wysokie wymagania. Tym bardziej więc wstydzą się swojej dolegliwości i ukrywają ją przed innymi osobami. Nieleczona hiperfagia stanowi zagrożenie dla życia i należy o tym pamiętać. Walczenie z nią na własna rękę niestety zazwyczaj nie przynosi efektów, ponieważ w izolacji i samotności pogłębiają się tylko jej symptomy.
Zobacz także: Żucie i wypluwanie - zaburzenie odżywiania
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!