Słodziki nieszkodliwe?
Głos postanowiły zabrać dwa główne ośrodki znajdujące się w Polsce, które zajmują się tematyką związaną z dietami oraz otyłością tj. Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością i Polskie Towarzystwo Diabetologiczne. Instytuty te pragną zaznaczyć, że doniesienia nt. rzekomego zwiększonego ryzyka niektórych nowotworów u zwierząt doświadczalnych, którym podawano sacharynę, aspartam i cyklaminian nie mają poparcia w wynikach badań przeprowadzonych u ludzi. Proces oceny bezpieczeństwa niskokalorycznych substancji słodzących w Unii Europejskiej obejmuje określenie ich wartości.
ADI. ADI (acceptable daily intake - dopuszczalne dzienne spożycie) to taka ilość substancji, która może być bezpiecznie codziennie przyjmowana przez całe życie bez niekorzystnego wpływu na stan zdrowia. Wartość ADI wyraża się w mg/kg masy ciała.
Dopuszczone substancje
Niskokaloryczne substancje słodzące to związki o słodkim smaku oraz o zerowej energetyczności lub nie przekraczającej kilku kilokalorii. Ponieważ są to związki, których słodki smak jest bardzo intensywny, można je dodawać do produktów spożywczych w bardzo małych ilościach. Obecnie słodziki są stosowane w produkcji napojów bezalkoholowych, słodyczy, mrożonych deserów, jogurtów i budyni, a także wielu leków. Na obszarze Unii Europejskiej, na podstawie badań bezpieczeństwa i pozytywnych opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Zespołu ds. Dodatków do Żywności i Składników Pokarmowych do stosowania dopuszczono jedenaście niskokalorycznych substancji słodzących:
- acesulfam-K (E950)
- aspartam (E951)
- sól aspartam-acesulfam(E962)
- cyklaminian (E952)
- neohesperydyna DC (E959)
- sacharyna (E954)
- sukraloza (E955)
- taumatyna (E957)
- neotam (E961)
- erytrytol (E968)
- glikozydy stewiolowe (E960)
Wyniki badań przeprowadzonych w Europie wskazują, że spożycie wszystkich niskokalorycznych substancji słodzących (ADI) jest niższe niż ich dopuszczalne dzienne spożycie. Osoby regularnie spożywające produkty zawierające niskokaloryczne substancje słodzące osiągają nie więcej niż 25% ADI dla cyklaminianu, 17% dla acesulfamu, 11% dla sacharyny, 7% dla suklarozy i tylko 5% dla aspartamu.
Zobacz także: Słodziki zamiast cukru?
Sam słodzik to nie rozwiązanie
Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością i Polskie Towarzystwo Diabetologiczne podkreślają, że spożywanie produktów spożywczych, których kaloryczność została obniżona dzięki zastosowaniu niskokalorycznych substancji słodzących nie może być jedynym elementem zmian stylu życia. Jest to tylko sposób na zaspokojenie potrzeby odczuwania słodkiego smaku, bez spożywania mono- i disacharydów, co może ułatwić realizację zaleceń dietetycznych i kontrolę glikemii. W rozwoju nadwagi oraz otyłości i jej powikłań istotną rolę odgrywa również spożycie tłuszczów, zwłaszcza nasyconych, które również powinny zostać ograniczone. Należy także podkreślić, że samo ograniczenie energetyczności diety powoduje nie tylko ubytek masy tłuszczu, ale również masy mięśniowej. Dlatego żeby zapobiec ubytkowi masy mięśni szkieletowych konieczna jest regularna aktywność fizyczna (minimum 5 razy w tygodniu 30 minut ćwiczeń tlenowych, np. marsz, rower, basen). Ponadto, PTBO i PTD rekomendują zastępowanie sacharozy niskokalorycznymi substancjami słodzącymi przez osoby z rozpoznaniem nadwagi i otyłości, a szczególnie w sytuacji występowania zaburzeń gospodarki węglowodanowej (nieprawidłowej glikemii na czczo, nietolerancji glukozy i cukrzycą typu 2). Należy także podkreślić, że korzystne działanie niskokalorycznych substancji słodzących na masę ciała u dzieci i młodzieży zostało w ostatnim okresie potwierdzone w randomizowanych badaniach opublikowanych w New England Journal of Medicine.
Słodziki - nie dla wszystkich
PTBO i PTD zgodnie twierdzą, że z uwagi na fakt, że sacharyna przechodzi przez łożysko i nie do końca można określić jej wpływ na płód, kobiety w ciąży powinny unikać jej spożywania. Pozostałe słodziki, w tym aspartam, ze względu na brak dowodów świadczących o niekorzystnym wpływie na stan zdrowia ciężarnej, mogą być przez nią stosowane.
Powinniśmy zwracać także uwagę na kaloryczność produktów, w których cukier zastąpiono niskokalorycznymi substancjami słodzącymi i które są reklamowane w handlu jako bezpieczne do spożycia przez osoby chorujące na cukrzycę, ponieważ nie wpływają istotnie na poposiłkowe stężenia glukozy i insuliny. Mimo tej modyfikacji, niektóre z nich mogą nadal mieć wysoką energetyczność z powodu zawartości tłuszczów i przyczyniać się do przyrostu masy ciała, a przez to pogarszać kontrolę glikemii. Żeby upewnić się, że produkt, w którym cukier zastąpiono niskokalorycznymi substancjami słodzącymi jest rzeczywiście niskoenergetyczny najlepiej porównać jego kaloryczność z takim samym produktem zawierającym cukier, a także zwrócić uwagę na zawartość tłuszczu.
Zobacz także: Słodziki - czy mogą być bezpieczne?
Źródło: Materiały prasowe On Board Public Relations.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!