Są tak stare jak wszechświat. Oddychają, odżywiają się, rozmnażają w gigantycznym tempie. Naukowcy znaleźli dowody, że mikroskopijne drobnoustroje żyły na ziemi na długo przed dinozaurami. Ich obecność wykryto na Księżycu, a ostatnio – w minerałach przywiezionych z Marsa. Jednak przez tysiące lat nikt nie miał pojęcia o ich istnieniu. Brak higieny przyczyniał się do groźnych zakażeń. Jeszcze sto lat temu zapalenie płuc często kończyło się śmiercią, a jedyną terapią było przystawianie pijawek, zawijanie w mokre prześcieradła albo... lewatywa. Przełom nastąpił w 1868 r., gdy pierwszy raz ujrzano bakterię pod mikroskopem. Była to pałeczka duru brzusznego (tyfusu). Niedługo potem zidentyfikowano prątka gruźlicy. Skuteczny lek niszczący bakterie, czyli penicylinę, wynaleziono dopiero w latach czterdziestych XX w.
Takie małe, a takie inteligentne
Mimo iż współczesna medycyna wydała im bezlitosną wojnę, sprytne bakterie ani myślą skapitulować. Nieustannie zmieniają kod genetyczny, tworząc nowe, coraz bardziej zjadliwe szczepy, oporne nawet na antybiotyki.
Na szczęście nie wszystkie są dla nas zagrożeniem. Niektóre z mikroorganizmów (tzw. probiotyki) są wręcz niezbędne dla utrzymania nas w zdrowiu.
Agencja ochrony organizmu
Pożytecznych dla człowieka bakterii jest mnóstwo, a niektóre z nich mają dla nas szczególne znaczenie.
Pałeczki kwasu mlekowego żyjące:
- w jelitach każdego z nas. Nie tylko przyczyniają się do prawidłowego trawienia, ale spełniają też inne ważne funkcje – wpływają np. na nieprzepuszczalność ścian jelit, a także na prawidłową pracę układu odpornościowego. Z badań przeprowadzonych w wielu ośrodkach naukowych wynika, że kilka szczepów tych bakterii (m.in. Lactobacillus) chroni nas przed rakiem jelita grubego;
- w drogach rodnych. Dzięki pałeczkom kwasu mlekowego stale zwalczającym intruzów, nie chorujemy zbyt często na infekcje intymne. Niestety, bakterie te są delikatne – błyskawicznie niszczą je zażywane doustnie lub stosowane w gałkach antybiotyki.
Pożyteczne mikroby gnieżdżące się w nosie i gardle, które zwalczają obce drobnoustroje, wciągane do nosa z powietrzem. Dlatego tak ważne jest, by wdychać je właśnie przez nos, nie ustami. Wśród pożytecznych bakterii bytujących w drogach oddechowych znajduje się np. najprawdziwszy gronkowiec (ale na szczęście to nie ten groźny, złocisty, wywołujący zatrucia).
Bakterie coli (Escherichia coli). Żyją w jelicie grubym, spełniając pożyteczną rolę w trawieniu pokarmu. Naruszenie równowagi bakteryjnej w jelicie powoduje zaparcia lub biegunki, wzdęcia i bóle brzucha.
Płaszcz ochronny. Na powierzchni ok. 6 m kwadratowych skóry mieszkają miliardy dobrotliwych mikrobów, zwłaszcza Propionibacterium acnes i Staphylococcus epidermidis. Ich zadanie? Przepędzać nieproszonych gości. Zbyt częste szorowanie skóry mydłem niszczy te pożyteczne bakterie, dlatego jeśli nie ma upałów, wystarczy jeden prysznic dziennie.
Jak zyskać ich względy?
Dobrotliwe bakterie żyją z człowiekiem w przyjaźni. Jeśli jednak odporność organizmu nagle osłabnie, np. wskutek przegrzania, wyziębienia lub silnego stresu, łatwo dochodzi do zachwiania równowagi między mikrobami i do inwazji tych chorobotwórczych. Dlatego postarajmy się zapewnić naszym sprzymierzeńcom jak najlepsze warunki (patrz ramka z lewej).
Jak się bronić:
Oto proste wskazówki, dzięki którym będziesz odporna na inwazję grasujących wiosną mikrobów.
- Codziennie pij kefir lub jogurt, najlepiej naturalny.
- Kilka razy w tygodniu jedz ogórki lub kapustę kiszoną.
- Wybieraj produkty konserwowane kwasem mlekowym (np. oliwki).
- Jedz dużo warzyw i owoców (pamiętaj, że te o jaskrawych barwach mają najwięcej przeciwutleniaczy i witamin potrzebnych do walki z bakteriami).
- Jedz ryby morskie co najmniej 2 razy w tygodniu, np. wędzoną makrelę, śledzie w oleju, łososia z folii.
Aleksandra Barcikowska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!