Częste oglądanie telewizji szkodzi męskiej płodności. Do takich wniosków naukowcy doszli na podstawie serii badań prowadzonych na studentach z Uniwersytetu w Rochester. Badacze brali pod uwagę ich tryb życia: liczbę godzin spędzanych przed telewizorem i tych przeznaczanych na aktywność fizyczną. Wnioski płynące z eksperymentu nie pozostawiają złudzeń: częste oglądanie telewizji zaburza produkcję plemników.
Dlaczego telewizja szkodzi?
Telewizja sama w sobie nie może zaszkodzić plemnikom, jest jednak groźna z dwóch innych powodów.
Po pierwsze: bierny wypoczynek i brak aktywności fizycznej są zabójcze dla plemników. To właśnie nadprogramowe kilogramy zaburzają naturalny rytm powstawania plemników. Eksperyment przeprowadzony na grupie studentów z Uniwersytetu w Rochester wykazał, że mężczyźni, którzy przed telewizorem spędzali co najmniej 20 godzin tygodniowo, mieli w swoim nasieniu aż 44% mniej plemników niż ich koledzy, którzy rzadziej oglądają TV.
Po drugie: długie siedzenie na fotelu bądź kanapie podnosi temperaturę w okolicy podbrzusza i jąder. A zbyt wysoka temperatura zaburza produkcję plemników, przez co w męskim nasieniu jest ich znacznie mniej.
Jak wspomóc produkcję plemników?
Mężczyźni powinni jak najwięcej ćwiczyć, gdyż regularna aktywność fizyczna przyczynia się do wzrostu liczby plemników. Dane z eksperymentu pokazują, że studenci, którzy uprawiali sport przez więcej niż 15 godzin tygodniowo, mieli w każdym milimetrze nasienia aż o 73% więcej plemników niż ich mniej aktywni fizycznie rówieśnicy. Dlaczego tak się dzieje? Uprawianie sportu zwiększa w męskim organizmie poziom testosteronu, a ten przekłada się na intensywniejszą produkcję plemników. Dlatego też panowie w trosce o swoje plemniki powinni zmotywować się do regularnych ćwiczeń fizycznych.
Nie każdy rodzaj sportu jest korzystny dla plemników – niektóre dyscypliny sportowe mogą negatywnie działać na męską płodność. Należą do nich kolarstwo i biegi długodystansowe. Liczba plemników u mężczyzn uprawiających te sporty spada z powodu noszenia ciasnego i podnoszącego temperaturę ciała stroju sportowego.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 12.02.2013/ws.
Polecamy: Szybsza viagra
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!