Rzepak kojarzony jest najczęściej z malowniczym pejzażem żółtych kwiatów. Mało kto wie, że już 3000 lat przed naszą erą Indianie przetworzyli go na olej. Początek europejskiej historii „oliwki północy” sięga XIII wieku, jednak dopiero po 6-ciu kolejnych stuleciach stała się ona światową sensacją. Wówczas jej produkcja rosła na szeroką skalę, a żółte pola rzepaku pokryły większą część Europy.
Kluczowym momentem okazały się lata 60. XX wieku. Pozyskiwana do tej pory substancja zawierała szkodliwy kwas erukowy, który wykluczał wykorzystywanie oleju w celach spożywczych. Aby temu zapobiec, naukowcy wprowadzili innowacyjną odmianę rzepaku zwaną „00” – podwójnie ulepszoną, bezerukową oraz niskoglukozynolanową, czyli całkowicie pozbawioną niepożądanych substancji.
Dzisiaj rzepak jest jedną z najwydajniejszych europejskich roślin oleistych – jego zbiory stanowią około 13% wszystkich upraw. Co więcej, kraje Unii Europejskiej są największym producentem rzepaku na świecie – dostarczają około 34% globalnej produkcji tej rośliny. Polska znajduje się w ścisłej czołówce upraw rzepaku – rocznie produkujemy około 2 milionów ton. To daje nam blisko 640 milionów litrów oleju rzepakowego, czyli aż 43 miliardy łyżek stołowych.
Na uwagę zasługuje to, że do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu potrzebujemy zaledwie 2 łyżek oleju dziennie. Ze względu na korzystny skład kwasów tłuszczowych i witamin pozytywnie wpływających na stan naszego zdrowia nie powinniśmy pomijać oleju rzepakowego w naszej codziennej diecie. Wartość odżywcza „oliwki północy” jest nawet wyższa od tak bardzo cenionej oliwy z oliwek. Stanowi ona bowiem bogate źródło 2 wartościowych nienasyconych kwasów tłuszczowych: omega-6 i omega-3 oraz 4 cennych dla zdrowia witamin: A, D, E, K. Warto także pamiętać, że olej rzepakowy zawiera 0 miligramów złego cholesterolu oraz 0 gram zbędnego cukru.
Właściwości odżywcze nie są jednak jedynym powodem niesłabnącej popularności tego roślinnego tłuszczu. Znaczenie ma również jego uniwersalność – zakres zastosowań nie ogranicza się tylko do smażenia.
– Walory oleju rzepakowego, takie jak neutralny smak i zapach, a także możliwość wykorzystywania na zimno, jak i na ciepło, sprawiają, że staje się on jedną z najpopularniejszych kuchennych substancji. Z naszych obserwacji wynika, że w Polsce tłuszcz ten ma co najmniej 5 zastosowań: wykorzystywany jest do smażenia, wypieku ciast, przygotowywania sosów i sałatek oraz gotowanych warzyw – mówi Tomasz Kwaśniewski, manager firmy MOSSO.
„Oliwka północy” ma jeszcze jedną pozytywną i bardzo ważną przy diecie właściwość: po smażeniu odsącza się ją dużo łatwiej niż inne oleje, dzięki czemu przyrządzone na niej potrawy mają aż do 10% mniej kalorii niż te usmażone na innych tłuszczach.
Zobacz też: Doceń olej rzepakowy
Źródło: materiały prasowe Quote me/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!