Palacze ginącym gatunkiem w Tasmanii

Kobieta uzależniona od nikotyny.
Ustawodawcy z Hobart, stolicy Tasmanii, chcą wychować sobie pierwsze niepalące pokolenie. Od 2018 r. ma zostać wprowadzony zakaz sprzedaży papierosów dla osób urodzonych po 2000 r. O tym, dlaczego ten pomysł powstał i czy ma zwolenników, czytamy w „Gazecie Wyborczej” w artykule „Tasmania rzuca palenie”.
/ 14.09.2012 08:59
Kobieta uzależniona od nikotyny.

W Tasmanii obecnie pali co czwarty obywatel i mimo tego, że jest to najmniejszy stan Australii, ma najwyższy odsetek palaczy. Pod koniec sierpnia Rada Ustawodawcza (15-osobowa izba wyższa stanowego parlamentu) stolicy Tasmanii przegłosowała projekt wprowadzenia od 2018 r. zakazu sprzedaży papierosów osobom urodzonym po 2000 r.

Pomysł ten ma spowodować, aby palacze stali się ginącym gatunkiem w Tasmanii – zupełnie tak, jak diabły tasmańskie. Nie powinno być problemu z wprowadzeniem takiego zakazu, ponieważ obecnie na terenie Tasmanii panuje zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych osobom nieletnim. Stanowa Minister Zdrowia, Michelle O’Byrne, popiera ten projekt, więc wygląda na to, że projekt zostanie wcielony w życie.

Od 2018 r. każdy młodo wyglądający Tasmańczyk będzie musiał się wylegitymować przy zakupie  papierosów. Nie podjęto jeszcze decyzji na temat tego, co spotka osoby łamiące zakaz oraz  ewentualnych przemytników papierosów z innych części Australii.

W tasmańskim parlamencie projekt zakazu palenia nosi nazwę „2000 – pokolenie wolne od palenia”. Australijskie media są przekonane, że za tym projektem stoi prof. Jon Berrick, wykładowca z Uniwersytetu w Singapurze, który wierzy, że wprowadzenie takiego zakazu ukróci uzależnienia tytoniowe.

Tasmania to najmniejszy stan Australii, rzadko kiedy dochodzi tam do jakichkolwiek starć politycznych, więc jest to także idealne miejsce na wprowadzanie tego typu zakazów.

Quit Tasmania, Cancer Council i Asthma Foundation to organizacje zajmujące się walką z uzależnieniami tytoniowymi i ich negatywnymi skutkami. Wszystkie organizacje popierają wprowadzenie zakazu. Opinia publiczna również jest przychylnie nastawiona do nowego projektu.

Wyniki sondy przeprowadzonej w Internecie przez dziennik „Sydney Morning Herald” są jednoznaczne: 64% Australijczyków uważa, że wprowadzenie zakazu palenia to świetny pomysł, a tylko 26% myśli odwrotnie.

Obok zwolenników zakazu palenia wypowiadają się również jego przeciwnicy. Niezależny deputowany Jim Wilkinson uważa, że pomysł nie ma racji bytu, ponieważ zbyt dużo współczesnej młodzieży jest uzależniona od tytoniu. Uważa także, że powstrzymać ich może jedynie świadomość o negatywnych skutkach tego zgubnego nałogu.

Liberalna Partia Australii i współrządzący stanem Zieloni również są przeciwni wprowadzeniu w życie nowego projektu.

Niezależnie od tego, czy Tasmania wprowadzi zakaz palenia dla osób urodzonych po 2000 roku, i tak australijskie ustawodawstwo antynikotynowe będzie słynęło z tego,  że jest jednym  z najbardziej restrykcyjnych na świecie. Kilka tygodni temu tamtejszy sąd zakwestionował zakaz umieszczania na paczkach papierosów logo producentów.

Zamiast logo na paczce będzie widniało drastyczne zdjęcie jamy ustnej, serca i płuc zniszczonych w wyniku uzależnienia od tytoniu. Statystyki wykazują, że w 22 milionowej Australii co roku na choroby spowodowane paleniem tytoniu umiera ok. 15 tysięcy osób.

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 11.09.2012 r./jm

Zobacz też: E-papieros rozwiąże problemy palaczy?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA