Znaczenia probiotyków dla naszego organizmu jest ogromne – stan równowagi, jaki zapewnia nam obecność milionów tych mikroorganizmów to podstawa ochrony przed bakteriami chorobotwórczymi. A każdy wie, że dzisiejsze życie z całym zanieczyszczeniem środowiska, nadużyciem substancji chemicznych i leków, śmieciowym jedzeniem to prosta ścieżka, aby wykoleić każdą naturalną równowagę. Dlatego też tak chętnie tłumaczy się wszelkie powszechne dolegliwości - od wzdęć i alergii, po wrzody żołądka, a nawet nowotwory, zaburzeniami równowagi biologicznej.
Lactobacillus gasseri, Bifidobacterium bifidum oraz Bifdobacterium longum to faktycznie wspaniali sprzymierzeńcy naszego układu odpornościowego. Zapobiegają przeziębieniom, ale również pomagają pozbyć się przykrych wzdęć, będących często jednym z objawów zespołu nadwrażliwego jelita.
Lactobacillus casei, w świetle najnowszych badań, to broń wielozadaniowa: od poprawy odporności po redukcję bakterii odpowiedzialnych za wrzody żołądka, zaparcia i nadkwasotę. Działanie to jest zauważalne jednak tylko w przypadku codziennego spożycia!
Bifidus ActiRegularis, zawarte m.in. w dostępnej na rynku Activii Danone, z kolei przyspieszają proces przemiany materii i również pomagają przy dokuczających często wzdęciach.
Nie ufajmy markom, które reklamują się wyłącznie jako “zawierające probiotyki”. Na opakowaniu powinny być wyraźnie wymienione szczepy bakterii – określenie „żywe” jest również mylące, bo są setki bakterii powstających przy fermentacji mleka, które nie posiadają właściwości zdrowotnych.
Dawka, która naprawdę jest w stanie poprawić stan naszej wewnętrznej flory to około 5 do 10 miliardów żywych bakterii dziennie – przedawkowanie nie jest groźne, więc nie odmawiajmy sobie sprawdzonego jogurtu na śniadanie czy deser!
Agata Chabierska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!