Pigułka o nazwie Qsymia jest środkiem najnowszej generacji w walce z otyłością. Jest ona przeznaczona dla osób z nadwagą lub otyłością oraz z rozpoznanym przynajmniej jednym schorzeniem będącym ich konsekwencją. Lek ten jest również szansą dla osób, które mają poważne problemy ze zrzuceniem kilogramów.
Kalifornijska forma Vivus, producent Qsymii, zastrzega że ten lek trafi na rynek amerykański jeszcze w tym roku, a konkretnie w drugim kwartale roku.
Nie wiadomo kiedy lek ten trafi do innych krajów. W testach klinicznych przeprowadzonych na lekach zwalczających nadwagę Qsymia jest bezkonkurencyjna. Osoby, które zażywały Qsymię przez rok, straciły 6,7% swojej wagi, w następnym natomiast 8,9%. Ci bardziej zdeterminowani pacjenci byli w stanie zrzucić 11% swojej dotychczasowej wagi. Aby zobaczyć efekty stosowania leku, należy koniecznie zmienić swoje nawyki żywieniowe i uprawiać mnóstwo sportów – aktywność fizyczna w tym przypadku jest bardzo ważna.
Qsymia jest kombinacją dwóch innych znanych środków na odchudzanie. Pierwszym jest fentermina, która hamuje uczucie głodu, drugi natomiast to topiramant, który pozostawia uczucie sytości na długo po zjedzeniu posiłku. Największą zaletą leku jest działanie na dwa ośrodki mózgowe, które mogą skłaniać ludzi do przejadania się.
W związku ze zwiększającą się otyłością i nadwagą lekarze wiele razy naciskali na FDA, żeby wypuścili na rynek konkretny lek na odchudzanie. Ze względu na bezpieczeństwo osób z nadwagą odrzucano takie pomysły. Surowo zabroniony był tzw. koktajl fen–fen, czyli połączenie fen terminy i fenfluraminy, która jak się później okazało może powodować nadciśnienie płuc i groźne problemy z zastawkami serca. Zakazano także produkcji sibutraminy (w Polsce występowała pod nazwą Meridia), która zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu.
Qsymia też miała swoje wzloty i upadki, próba zarejestrowania jej w 2010 roku zakończyła się porażką, ponieważ obawiano się, że może szkodzić kobietom w ciąży i przyczyniać się do rozwoju wad wrodzonych dziecka. Obecnie nie wolno przepisywać tego leku osobom ze stwierdzoną chorobą niedokrwienną serca oraz pacjentom po udarze mózgu. Jest to skutek nie przebadania leku pod względem wpływu na układ krążenia u takich ludzi oraz wpływu na pracę serca. Vivus zobowiązał się do przeprowadzenia takich badań jak najszybciej.
Przyszłość pigułek na odchudzanie nie jest 100% pewna. Specjaliści zaczynają mieć wątpliwości co do utrzymania się leku na rynku, obawiają się, że mimo wszystko mogą wystąpić skutki uboczne podczas stosowania go. Należy jednak pamiętać, że leki na otyłość pomagają zwalczyć skutki, ale nie sięgają do istoty problemu otyłości.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 23.07.2012/jm
Zobacz też: Genetyczny "przełącznik" apetytu i pragnienia
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!