Okoliczności te wpływają na pogorszenie jakości relacji rodzinnych, mogą prowadzić do aktów przemocy psychofizycznej, braku zrozumienia, pustki emocjonalnej, separacji czy w końcu rozwodów. Niezaspokojone potrzeby rodzą u wszystkich członków rodziny brak życiowej satysfakcji, poczucie frustracji, co wpływa bezpośrednio na jakość wzajemnych interakcji w rodzinie. Pojawiają się sytuacje konfliktowe.
Zmiany transformacyjne dotknęły szczególnie tę właśnie grupę. Rośnie liczba zagrożeń negatywnymi zjawiskami i procesami społecznymi, które nie są obojętne dla życia i rozwoju młodego pokolenia: agresja interpersonalna, ubóstwo, nadmierne obciążenie obowiązkami, szum informacyjny wyrażający się między innymi w ogromnych zasobach szczegółowej i nieuporządkowanej wiedzy, którą chce się przekazać w systemach edukacyjnych.
Te procesy ogólnospołeczne dostarczają wielu zagrożeń, przysparzają cierpień, utrudniają rozwój, nie stwarzają wszystkim jednakowych szans rozwoju i egzystencji. A przecież prawidłowy rozwój i dobre zdrowie fizyczne, psychiczne oraz społeczne w dzieciństwie i młodości oraz ukształtowane w tym okresie umiejętności i zachowania zdrowotne stanowią zasoby dla zdrowia człowieka w dalszych latach życia.
Narkomania - wróg nr 1
Jednym z najpoważniejszych zagrożeń społecznych w naszym kraju jest narkomania, rozwijająca się szczególnie wśród młodego pokolenia. Od kilku lat narkomania utraciła swój marginalny charakter, dotyczący jedynie wąskiego kręgu zbuntowanej młodzieży, stając się zjawiskiem coraz bardziej powszechnym i obecnym. Prezentowane w Polsce dane, w zależności od źródła, mówią o liczbie od kilku tysięcy do kilkuset tysięcy osób uzależnionych. Współcześnie przyjmuje się, że nadużywanie i nałogowe używanie narkotyków nosi charakter wieloaspektowy i interakcyjny. Wymienia się generalnie trzy grupy przyczyn: społeczne, psychologiczne i biologiczne. W tym artykule chciałbym się skupić na czynnikach społecznych, które mogą, moim zdaniem, przyczyniać się do wzrostu zagrożenia narkomanią wśród polskiej młodzieży w okresie transformacji.
Badania wskazują, że narkomania występuje najczęściej z jednej strony w grupach społecznie zaniedbanych, z drugiej zaś (choć w mniejszym zakresie) w środowiskach zamożnej młodzieży. Niestety, w ostatnim okresie zwiększa się częstość używania narkotyków także wśród tak zwanej młodzieży normalnej. Co ciekawe, każdej z tych grup można przypisać prefereowania innych rodzajów narkotyków. Młodzież wywodząca się ze środowisk biedniejszych, zaniedbanych w większości stosuje narkotyki z gatunku opiatów i często narkotyzuje się za pomocą środków wziewnych oraz klejów, natomiast wywodząca się z zamożnej części społeczeństwa stosuje najczęściej narkotyki przemycane z innych części Europy i świata, takie jak heroina, kokaina, ekstasy czy LSD.
W porównaniu z okresem wcześniejszym współczesne zjawisko narkomanii charakteryzuje (jak w latach 60. i 70. w USA) coraz większa siła działania. Jest to wynik zmian, jakie nastąpiły na rynku narkotykowym. Współczesne narkotyki są produkowane w innych, bardziej zaawansowanych technologiach niż jeszcze 20 czy 30 lat temu. Timothy Dimoff i Steve Carper w swej książce pod tytułem Jak rozpoznawać, czy dziecko sięga po narkotyki (1999) przytaczają następujące fakty:
- kokaina może dziś zawierać nawet 80% substancji aktywnej,
- dzisiejsza marihuana jest od 5 do 20 razy silniejsza niż ta z lat sześćdziesiątych,
- uliczna heroina zawiera przeciętnie 14% czystej substancji, a zdarza się, że ma 99%.
Ważnym czynnikiem w istotny sposób regulującym zasięg i intensywność zjawiska narkomanii jest grupa rówieśnicza, która ma ogromny wpływ na zachowania jednostki i poprzez reprezentowany system normatywny egzekwuje określone zachowania (np. jako formę inicjacji czy też jako wyraz buntu). Grupa tworzy bowiem środowisko sprzyjające szerzeniu się narkotyków. Staje się usprawiedliwieniem samodzielnego przebywania poza domem, zachęca do pierwszych prób, ułatwia dzielenie się narkotykami i nabytymi doświadczeniami. Szalenie trudno jest jednostce odmówić i przeciwstawić się pozostałym, gdyż można utracić tak ważną w tym wieku dla młodego człowieka pozycję w grupie. Młodzieńcza potrzeba buntu jest także ważnym czynnikiem skłaniającym do sięgania po narkotyki. Młodzież chce robić rzeczy, które spotykają się z aprobatą rówieśników, zwłaszcza, gdy jednocześnie doprowadza to rodziców do wściekłości. Ponadto narkotyki zespalają środowisko młodych. Często narkotyki są jedynym spoiwem zapewniającym grupie rówieśniczej trwałość.
Istotnym czynnikiem jest także poczucie anonimowości i braku tożsamości z grupą mieszkańców wspólnego bloku, osiedla, ulicy. Tym można tłumaczyć dane statystyczne wyraźnie mówiące, że narkomania w 94% dotyczy mieszkańców miast i zaledwie 6% mieszkańców wsi, gdzie anonimowość jest równa zeru i obowiązuje silny system normatywny oraz presja grupy. Ponadto dane te można tłumaczyć społecznym kontekstem narkomanii i wynikami badań socjologicznych, które ukazują istotną atrakcyjność narkotyku jako środka redukującego lęk i dającego poczucie bezpieczeństwa, czego brakuje w określonych subkulturach, a w szczególności w anonimowych, dużych skupiskach miejskich bądź w wydzielonych obszarach zagrożonych patologią (dzielnice i osiedla biedy).
Wieś stanowiąca niewielką społeczność, z reguły zamkniętą, daje swoim członkom swoiste poczucie bezpieczeństwa dzięki konserwatywnemu, ale jednocześnie jasnemu systemowi normatywnemu, w którym stres i frustracja także mają określone reguły odreagowania (niestety często za pomocą alkoholu) i gdzie nie ma miejsca na żadną formę anonimowości.
Zakłócenia w funkcjonowaniu rodziny
Niewątpliwie najważniejsza w grupie czynników społecznych jest dysfunkcjonalność rodziny, nie tylko rozpad rodziny z powodu rozwodu czy śmierci jednego z rodziców, ale także niewłaściwa socjalizacja (szczególnie podatne na zachowania dewiacyjne są dzieci pochodzące z rodzin bądź zimnych emocjonalnie, bądź nadopiekuńczych). Postawę nadopiekuńczą, która generalnie prowadzi do ograniczenia wolności i samodzielności dziecka pod pozorem działania dla jego dobra, charakteryzuje działanie nastawione na realizację oczekiwań rodziców, a nie na pomoc w zaspokajaniu fundamentalnych potrzeb dziecka. Taka postawa prowadzi w konsekwencji do obniżenia poczucia własnej wartości i wzrostu reakcji lękowych u dziecka, w końcu - do buntu w stosunku do nadopiekuńczych rodziców.
Inna postawa, to chłód emocjonalny, czyli nieujawnianie emocji, szczególnie pozytywnych, z powodu ich braku, czy też nieumiejętności ekspresji. Taka rodzina jest dla dziecka niebezpieczna, bo tłumi wszelkie emocje i rodzi tendencje do skrywania ich w sobie, co w konsekwencji często prowadzi nie tylko do prób ucieczki, ale i uwolnienia tych emocji poprzez zażywanie narkotyków, a szczególnie w celu pokonania lęku związanego z wyrażaniem tego, co się myśli i czuje. Ponadto przy utrwalonych wewnętrznych konfliktach rodzinnych dzieci często zostają uwikłane i wykorzystywane jako karta przetargowa, traktowane przedmiotowo, a nie podmiotowo.
Zanikająca samodzielność, na rzecz bierności i bezwolności, uniemożliwia prawidłowy przebieg procesu dojrzewania i w tym okresie rozwojowym szczególnie atrakcyjny staje się narkotyk, który daje namiastkę buntu oraz subiektywne odczuwanie siły i mocy. Według relacji samych rodziców "wyzdrowienie" dziecka często prowadzi do pogłębienia kryzysu rodziny, gdyż koncentracja uwagi na "chorobie" dziecka stanowi ucieczkę od podstawowych problemów rodziny.
Główną przyczyną narkomanii w takich rodzinach jest deficyt podstawowych potrzeb, jakie powinna zaspokajać rodzina, tj. potrzeby bezpieczeństwa i miłości. Są to potrzeby dominujące w procesie rozwoju dziecka i gdy nie są zaspokojone, dziecko kieruje się często w stronę znalezienia substytutu ich zaspokojenia, którym jest, przynajmniej w początkowym stadium, zarówno narkotyk, jak i poczucie przynależności do jakiejś subkultury.
W książce Bronisława Urbana pod tytułem Zaburzenia w zachowaniu i przestępczość młodzieży (2000) przeczytałem ciekawą informację dotyczącą przyczyn zaburzeń w zachowaniu młodego pokolenia. Urban pisze mianowicie, że jednym z ważniejszych czynników jest rozwój i postęp w dziedzinie medycyny. Jak się bowiem okazuje, postęp ten powoduje, że na świat przychodzi więcej dzieci mniej odpornych, które mają większe trudności w przystosowaniu się do warunków środowiska naturalnego i społecznego. Dzieci takie stanowią grupę szczególnego ryzyka w procesie socjalizacji. Brak umiejętności radzenia sobie rodziców i nauczycieli w procesie wychowania takich dzieci powoduje, iż już od wczesnych lat stanowią one problem społeczny związany z niedostosowaniem społecznym. W konsekwencji nieraz kończy się to wejściem młodego człowieka na drogę przestępstwa, któremu często towarzyszą narkotyki.
Znudzenie i naśladowanie
Jak się wydaje, istotnym czynnikiem sięgania po narkotyki młodego pokolenie jest zwykła nuda. Wspomniany już brak możliwości zaspokajania różnego rodzaju potrzeb poznawczych i emocjonalnych w wyniku ograniczenia dostępności rozmaitych form aktywnego spędzania czasu wolnego prowadzi do wyalienowania, poczucia bezsensu i straty czasu. Brak zajęcia może rodzić frustrację, która z kolei owocuje poczuciem bezsensownie mijającego życia. Narkotyki stają się wtedy formą szukania alternatywy, dając na krótki czas poczucie siły i swoistej mocy w przezwyciężaniu bezbarwności codziennego dnia.
Na koniec, analizując społeczne czynniki sięgania po narkotyki, chciałbym napisać o problemie naśladownictwa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że młodzi ludzie sięgają po narkotyki między innymi dlatego, że robią to starsi. Oglądając filmy prezentujące młodzieżowych idoli, czytając o muzykach z młodzieżowych zespołów, często wręcz jest się zachęcanym do brania narkotyków. Branie środków odurzających staje się swoistym warunkiem osobistego i zawodowego sukcesu. W sytuacjach trudnych, na przykład podczas ważnych dla młodego człowieka egzaminów, narkotyki wydają się sprawdzonym przez innych pomocnym środkiem w radzeniu sobie ze stresem. Młody człowiek wchodzący w okres adolescencji jest szalenie podatny na wpływ nonkonformistycznych idoli wyrażających bunt przeciw wszelkim zasadom i normom społecznym. Kultywowanie w środkach masowego przekazu takich postaw - w imię szukania taniej sensacji - przykuwających uwagę mas niewątpliwie przyczynia się do uatrakcyjnienia zachowań sprzyjających sięganiu po narkotyki.
Brak zrozumienia w społeczeństwie
Jak widać, przyczyn narkomanii z powodów społecznych wśród młodego pokolenia jest bardzo wiele. Pominąłem przyczyny leżące w sferze biologicznej, i psychologicznej, chociaż często jest tak, że czynniki te w pewien sposób nakładają się na siebie. Nie chciałbym też, aby powstało wrażenie, iż to okres transformacji społecznej i ekonomicznej przyczynił się do rozprzestrzenienia się zagrożenia narkomanią w Polsce. Prawdopodobnie i bez transformacji nastąpiłby taki wzrost. Nie ulega jednak wątpliwości, że zagrożenia, o których wspomniałem na początku, są jedną z poważniejszych przyczyn zwiększających ryzyko atrakcyjności sięgania przez młodego człowieka po narkotyk.
Istotną sprawą jest też zrozumienie problemu narkomanii oraz tworzenie wokół niego odpowiedniego klimatu w polskim społeczeństwie. Jak dotąd problem ten nie spotkał się z odpowiednim potraktowaniem przez polityków. Tworzenie zapisów w polskim prawie karnym nie rozwiąże problemu. Raczej przydałoby się większe zainteresowanie władz kreowaniem polityki w zakresie profilaktyki i tworzenia ośrodków wspomagających leczenie. Ostatnie wybory prezydenckie potwierdziły marginalizację problemu narkomanii w Polsce. Żaden bowiem z ubiegających się o fotel prezydenta kandydatów nie wysunął propozycji programowych w zakresie pomocy osobom uzależnionym od narkotyków.
Z drugiej jednak strony widocznie nie było takiego zapotrzebowania w odbiorze społecznym. Niestety, nie rokuje to najlepiej na najbliższą przyszłość. Prawdopodobnie czeka nas dalszy wzrost liczby uzależnionych od narkotyków. Jedyną nadzieją na zmianę tej sytuacji jest młode pokolenie. Wprowadzanie w wielu uczelniach zajęć z psycho- i socjoterapii młodzieży uzależnionej od narkotyków, jak i spore zainteresowanie studentów tą problematyką być może przyniesie w przyszłości efekt w postaci wychowania nowej wyspecjalizowanej kadry zajmującej się pomaganiem ludziom mającym to nieszczęście, iż uwierzyli w zbawienną moc narkotyku.
Tomasz Dudek
Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej
Rodzicielska www
Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej
Rodzicielska www
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!