Spór o homeopatię

Kwas ursolowy występujący w dużej ilości w skórce jabłek może odwrócić niekorzystne procesy zachodzące w komórkach mięśniowych podczas stażenia się. fot. Fotolia
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada skargi dotyczące homeopatii. Autor jednej z nich twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak leki homeopatyczne, ponieważ preparaty zaliczane do homeopatycznych nie zostały nigdy poddane testom jak regularne leki. Co zatem działa? Placebo. Informuje „Rzeczpospolita”.
/ 11.07.2011 10:40
Kwas ursolowy występujący w dużej ilości w skórce jabłek może odwrócić niekorzystne procesy zachodzące w komórkach mięśniowych podczas stażenia się. fot. Fotolia

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów analizuje dwie skargi, dotyczące substancji homeopatycznych i ich stosowania przez lekarzy w swojej praktyce lekarskiej. Pierwsza z nich pochodzi od zwolenników, druga – od przeciwników metody. Producenci leków, zrzeszeni w Izbie Gospodarczej Farmacja Polska, złożyli pierwszą skargę. Druga jest autorstwa prof. Andrzeja Gregosiewicza, lekarza z Lublina, czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Homeopatia nie od dziś jest uznawana przez Naczelną Izbę Lekarską za metodę sprzeczną z etyką lekarską oraz za jedyną praktykę leczniczą o dowiedzionej naukowo nieskuteczności. Skargi przeciwników homeopatii dotyczą terminologii – wyrazili oni sprzeciw wobec nazywania preparatów homeopatycznych (takich jak np. oscilococcinum firmy Boiron) „lekami”, gdyż narusza to prawa pacjenta do rzetelnej informacji medycznej.

Preparat zostaje przepisany przez lekarza i kupiony w aptece, ale lekiem, według autorów skarg na homeopatię, nie jest – jego działanie nie jest podparte naukowymi dowodami. Jeśli homeopatia ma jakikolwiek wpływ na ludzkie zdrowie, jest to efekt placebo. Szef samorządu medycznego, Maciej Hamankiewicz, mówi: „te nieszkodliwe substancje, połączenie cukru z wodą, są horrendalnie drogie. Wielu chorych kupuje je zamiast tradycyjnych leków, bo są błędnie przekonani, że coś, co jest drogie, na pewno jest też skuteczne”.

Przeciwko temu stanowisku występują niektórzy producenci oraz Ewa Wojciechowska, prezes Polskiego Towarzystwa Homeopatycznego. Twierdzi ona, że Naczelna Rada Lekarska nie ma prawa ingerencji w indywidualną praktykę lekarską w dziedzinie homeopatii i jej polecania pacjentom. Dodaje również, że brak badań dotyczących działania środków homeopatycznych wynika z nieprzychylnej opinii, jaka panuje w środowisku lekarskim.

UOKiK może nałożyć na producentów preparatów finansowych karę finansową, a także zaprzestać ich produkcji. Może również doprowadzić do zmiany obowiązującej terminologii.

Źródło: „Rzeczpospolita”, 11.07.2011 /ah

Polecamy: Homeopatia – jak to działa?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA