Sposoby na białe zęby

Sposoby na białe zeby
I ty możesz mieć olśniewający uśmiech! Oto ranking metod wybielania – od najtańszych do najskuteczniejszych.
/ 29.07.2011 13:26
Sposoby na białe zeby
1. Gumy do żucia – smaczne wspomaganie
Warto je stosować głównie wtedy, gdy nie mamy możliwości umyć zębów po posiłku, a także jako wspomaganie wybielania pastami. Gumy można kupić zarówno w sklepach spożywczych (np. Orbit Professional White), jak i w aptekach (np. Yotuel). Zawierają zwykle ksylitol – słodzik, który utrudnia osadzanie się kamienia nazębnego, czasem także fluorek sodu (zapobiega próchnicy) i dodatki ścierające osad.

Uwaga! Zbyt częste żucie gumy powoduje nadmierny rozwój mięśni i stawów poruszających żuchwą. To zaś może prowadzić do zgrzytania i zbyt silnego zaciskania zębów.

Efekt: rozjaśnienie tylko nieznaczne (o 1 ton) – głównie z bardzo powierzchniowych osadów. Atut – zęby wyglądają na czyste i lśniące. Żucie gumy odświeża też oddech.
Koszt od ok. 2,50 zł za 10 drażetek.



2. Pasty – rozjaśnianie przy okazji
Kupisz je w aptece, drogerii, a nawet supermarkecie. Przykładowe produkty to: Pearl Drops, Blend-a-med Complete 7 White, Signal White Now, Colgate Advaced Whitening, BlanX Anty-Osad, Lacalut White. Wybielające działanie mają dodane do past: soda, ekstrakt z cytryny i substancje ścierające. Składniki te są jednak w takim stężeniu, by nie niszczyły szkliwa. Dodatkowo pasty zawierają także substancje wzmacniające zęby, hamujące rozwój bakterii i kamienia nazębnego oraz zmniejszające nadwrażliwość zębów.
Aby osiągnąć lepsze rezultaty, warto oprócz past stosować także wybielające płyny do płukania ust (np. Colgate Plax Whitening, Blanx). Uwaga! Ani pasty, ani płyny nie wybielają głębokich przebarwień powstałych np. w wyniku zażywania leków.

Efekt: rozjaśnienie o 1–2 tony, pierwsze rezultaty widać po ok. 2 tygodniach stosowania (przy szczotkowaniu 2–3 razy dziennie).
Koszt od ok. 10 zł za tubkę pasty lub butelkę płynu do płukania ust.



3. Żele – czyli zęby jak malowane
W aptekach znajdziesz także wybielające żele, np. Blanx Whitening Gel Pen, Yotuel Pen, Biała Perła, Colgate Simply White. Składem przypominają preparaty stosowane w gabinetach dentystycznych. Zawierają bowiem 2–3% nadtlenku wodoru (żele stomatologiczne mają go aż 35 procent). Utleniając się, związek ten wybiela przebarwienia zarówno z powierzchni szkliwa, jak i tuż spod niego. By osiągnąć widoczne efekty, żel (za pomocą specjalnego pędzelka lub ołówka) nakłada się 2–3 razy dziennie na zęby. Kuracja trwa od 7 do 14 dni.

Uwaga! W Internecie można kupić także żele o wysokim, przekraczającym 20% stężeniu. Testowanie ich jest jednak bardzo ryzykowne. Tak silne preparaty powodują bowiem poważną nadwrażliwość zębów. Mogą nawet prowadzić do uszkodzeń zębów i dziąseł. Właśnie dlatego intensywne wybielanie przeprowadza się wyłącznie pod kontrolą dentysty. Może on bowiem nie tylko precyzyjnie nałożyć żel, ale także zastosować środki ochraniające przyzębie.

Efekt: rozjaśnienie o 2–4 tony – preparat działa nie tylko na zmiany powierzchniowe (np. przebarwienia powstałe od jedzenia czy palenia papierosów), ale także na te związane z wiekiem.
Koszt od ok. 40 zł za opakowanie żelu.


4. Paski – jasny uśmiech aż… po czwórki
Naklejane na zęby paski (np. Aquafresh Pure White, Blend-a-Med Whitestrips – do kupienia w aptece) działają na podobnej zasadzie jak żele do domowego użytku. Po prostu zawarte w nich substancje wybielające stopniowo uwalniają się z paska. W opakowaniu znajduje się zwykle 28 sztuk „naklejek” – tyle wystarcza na przeprowadzenie tygodniowej kuracji na obydwu łukach zębowych (paski zmienia się 2 razy dziennie, nakleja się je na ok. 30 minut).

Efekt: rozjaśnienie o 2–3 tony. Ponieważ paski są dość krótkie, zwykle sięgają do czwórek. Dalsze zęby pozostają niewybielone, ale i tak pokazujemy je tylko w bardzo szerokim uśmiechu. 
Koszt od ok. 60 zł za 28 pasków.



5. Szyny – czyli miks zabiegów domowych i u dentysty
Jeśli zęby wymagają intensywnego wybielania albo przebarwienia wynikają z wieku lub zażywania leków, trzeba udać się do dentysty. Może on zaproponować kurację intensywnie działającym żelem wybielającym z nadtlenkiem mocznika. Aplikuje się go w specjalnie przygotowane wyciski łuków zębowych. Wymaga to zwykle pięciu cotygodniowych, ok. godzinnych wizyt w gabinecie. Dentysta może też zaproponować przeprowadzenie takich zabiegów w domu. Wtedy podczas pierwszej wizyty zrobi wyciski łuków zębowych i poinstruuje pacjenta, jak wypełniać je żelem (każda porcja jest w oddzielnej tubce z aplikatorem) i jak zakładać wyciski.

Uwaga! W aptekach i w Internecie można też kupić tańsze uniwersalne nakładki na zęby. Ponieważ jednak nie są one idealnie dopasowane do łuków zębowych, żel może się spod nich wydostawać i drażnić dziąsła. Aby tego uniknąć, w zestawie wybielającym znajduje się zwykle preparat łagodniej działający niż produkty stomatologiczne. Oznacza to jednak, że można dzięki niemu uzyskać słabsze efekty rozjaśniania.

Efekt: rozjaśnienie o 8 tonów. By mieć pewność, że zabieg podziałał, przy pierwszej wizycie dentysta powinien określić kolor zębów (według tzw. skali VITA), by potem móc porównać go z docelowym.
Koszt od ok. 600 zł za 2 łuki zębowe.



6. Lampa i laser – błyskawiczne rozjaśnianie
Najbardziej spektakularne efekty wybielania – i to w krótkim czasie – można osiągnąć dzięki lampie emitującej tzw. zimne światło albo laserowi. Zabieg trwa 45–60 minut. W jego trakcie dentysta najpierw pokrywa dziąsła preparatem chroniącym przed podrażnieniem, a zęby żelem z 35% nadtlenkiem wodoru. Potem naświetla szkliwo. To sprawia, że wybielający związek błyskawicznie się utlenia, wywabiając przy okazji przebarwienia.

Efekt: rozjaśnienie o 5–14 tonów podczas jednego zabiegu. Przy czym ostateczny rezultat widoczny jest dopiero po kilku tygodniach od wybielania.
Koszt od ok. 1000 zł.


Uważaj na domowe sposoby!
Batalia o białe zęby toczy się od wieków. Zanim opracowano preparaty stomatologiczne, ludzie próbowali rozjaśniać uśmiech innymi, ogólnie dostępnymi środkami. Wiele takich „babcinych”  sposobów nadal cieszy się sporą popularnością. Czy słusznie?

Cytryna
Smarowanie zębów (kilka razy w ciągu dnia) sokiem z cytryny wywabia przebarwienia powstałe od jedzenia i picia. Ale uwaga! Stosowanie takiej terapii zwiększa ryzyko rozwoju próchnicy i może uszkadzać szkliwo.

Szczotkowanie solą
Szczoteczkę moczy się w roztworze wody z solą lub posypuje miałką solą. Potem myje się nią zęby. Niestety, nawet jeśli metoda ta działa, to nie warto jej stosować, bo sól zmienia pH w jamie ustnej, co prowadzi do intensywniejszego rozwoju bakterii. Może też uszkadzać szkliwo.

Wybielanie sodą oczyszczoną
Soda jest częstym dodatkiem do past wybielających, ale występuje w nich w małym stężeniu i jest równoważona przez składniki chroniące szkliwo. Mycie zębów samą sodą (lub jej roztworem) znacznie osłabia szkliwo. W efekcie, nawet jeśli doraźnie uda się usunąć przebarwienia, zęby i tak będą potem bardziej podatne na zmianę koloru.

Węgiel leczniczy
Mycie nim zębów działa niczym piling. Drobinki węgla usuwają wprawdzie osad nazębny, ale przy okazji ścierają też szkliwo!

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA