Szczepienia przypominające to seria profilaktycznych szczepionek, powtarzanych w ciągu życia w celu ochrony przed daną chorobą. Na tężec szczepimy się w Polsce od 1953 roku, jednak szczepienia przypominające niedawno zniknęły.
Zapewniający prawidłową ochronę przeciwko tężcowi schemat szczepień obejmuje cztery dawki szczepionki przed ukończeniem 2. roku życia, potem kolejne trzy dawki do 19. roku życia, a szczepionki przypominające – co 10-12 lat. Tak twierdzi Elżbieta Płońska, kierownik Sekcji Zwalczania Chorób Zakaźnych w Oddziale Nadzoru Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie, w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” pt. „Bój się tężca” z dni 22-23 czerwca 2011 roku.
Czemu szczepionek powinno być aż tyle? Ponieważ tężec jest chorobą, na którą nie zdobywa się trwałej odporności. A zwłaszcza nie zdobywa się jej poprzez przechorowanie tężca – w Polsce choruje co roku kilkadziesiąt osób, a umieralność wynosi 50%.
Nie tylko duże, głębokie rany mogą owocować zakażeniem bakterią tężca. Elżbieta Płońska przestrzega również przed rankami cienkimi i głębokimi; nawet takimi, jak ukłucie szpilką, kolcem, gwoździem czy drutem kolczastym. Wszelkie bakterie mają dostęp do organizmu właśnie przez tę ranę. Dlatego specjalistka zachęca do powtarzania cyklu szczepień co ok. 10 lat. Daje on nam odporność na tężca właśnie na taki okres czasu.
Co zrobić w przypadku zranienia? Dokładnie przemyć ranę bieżącą wodą z mydłem. Potem zastosować płyn odkażający. Woda utleniona nie pomoże. Następnie w ciągu maksimum 6. godzin od zdarzenia udajemy się do lekarza.
Źródło: "Gazeta Wyborcza" 22-23.06.2011 /am
Czytaj też: Tężec - co warto wiedzieć?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!