Podczas gdy kilkanaście lat temu w toalecie najczęściej czytaliśmy książki lub etykiety środków czystości, które zwykle stały w pobliżu, teraz wielu z nas poświęca te kilka chwil samotności na klikanie na telefonie. Ty też? Jeśli tak, radzimy zrezygnować z tego przyzwyczajenia.
Telefonowe bakterie
Doktor Anchita Karmakar w rozmowie z serwisem sbs.com powiedziała, że używanie telefonu w toalecie wiąże się z poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia, ponieważ na telefonach znajduje się bardzo dużo drobnoustrojów. Bakterie gnieżdżą się nie tyle na wyświetlaczu, co – przede wszystkim – w zakamarkach obudowy i załamaniach futerałów. To właśnie one są idealnym środowiskiem rozwoju dla pałeczek E. Coli i innych bakterii.
Drobnoustroje przenoszą się także w drugą stronę, to znaczy z toalety na telefon. Szczególnie, jeśli podczas załatwiania się klikamy coś na nim lub kładziemy go obok siebie. Dlaczego? W momencie defekacji i/lub spuszczania wody bakterie unoszą się w powietrze i mogą osadzać na okolicznych obiektach, na przykład naszym telefonie, który w ciągu dnia przykładamy przecież do twarzy.
Nawet jeśli nie używasz telefonu w momencie korzystania z toalety, nadal trzymasz go w ręce, kiedy wchodzisz do niej i z niej wychodzisz. To w zupełności wystarczy, żeby przenieść na niego bakterie, jeśli dotkniesz go przed umyciem rąk
– powiedziała doktor Karmakar.
Co nam grozi, gdy zabieramy telefon do toalety? Przede wszystkim zatrucia układu pokarmowego z takimi objawami jak wymioty, biegunki i zaparcia. Doktor Karmakar przestrzega też przed zabieraniem telefonu do łóżka i korzystania z niego w trakcie jedzenia.
Jak wykryć zakażenie bakterią Helicobacter Pylori? Testy diagnostyczne
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!