fot. Fotolia
Użądlenie pszczoły może doprowadzić do zagrożenia życia, a nawet stać się przyczyną śmierci. Dzięki osiągnięciom medycyny taką alergię można zwalczyć.
Jeśli pszczoła użądliła nas tylko raz, nie powodując przy tym żadnych nasilonych objawów, nie oznacza to jeszcze, że nie jesteśmy uczuleni. Odpowiedź alergiczna pojawia się dopiero po wcześniejszym kontakcie z alergenem, a więc najwcześniej podczas drugiego ukłucia.
Jak rozpoznać uczulenie na jad pszczeli?
U większości osób użądlenie objawia się niewielkim, bolesnym obrzękiem, który zaczyna zanikać po 24 godzinach.
Ulgę przynosi lód, maść z hydrokortyzonem, leki przeciwhistaminowe, wapno, a także domowe sposoby, jak przyłożenie kostki lodu, plastra cebuli lub korzenia pietruszki.
U niektórych „kontakt” z pszczołą wywołuje zdecydowanie silniejszą reakcję z objawami występującymi w całym organizmie - swędzeniem nóg i rąk, pojawieniem się pokrzywki, wymiotami, opuchlizną uszu, a nawet kłopotami z przełykaniem i oddychaniem.
- Najgroźniejszy jest tak zwany wstrząs anafilaktyczny, w którym spadek ciśnienia może doprowadzić do zapaści, utraty przytomności i śmierci. Pierwsze objawy to duszność, wymioty i zawroty głowy. Wówczas niezbędna jest szybka reakcja lekarza - mówi dr n. med. Ewa Czernicka-Cierpisz, internista, pulmonolog w Klinice Demeter w Warszawie. Jak dodaje, wiedza o tym, czy jesteśmy uczuleni, może uratować życie. Na czym polega diagnozowanie?
Dowiedz się, czy to na pewno alergia
Podstawową metodą diagnostyczną jest test skórny. Lekarz wykonuje badanie punktowe, które polega na umieszczeniu alergenu na wierzchniej warstwie ciała i ocenie reakcji. W przypadku ujemnego wyniku, wykonuje testy śródskórne, z wykorzystanie mniejszego stężenia alergenu. Rezultat odczytuje po kilkunastu minutach, choć reakcja „późna” może wystąpić nawet po dobie.
Uczulenie można zdiagnozować również za pomocą badania stężenia białka IgE, które u osób z alergią jest wyższe niż u ludzi zdrowych.
- Uczulony pacjent otrzymuje zalecenie posiadania specjalnie przygotowanego zestawu, który należy użyć w przypadku użądlenia. Najczęściej w jego skład wchodzi lek przeciwhistaminowy, steryd i adrenalina. Leki działają natychmiast, hamując reakcję alergiczną, co daje pacjentowi czas na wezwanie pomocy medycznej – mówi dr Ewa Czernicka-Cierpisz.
Zobacz też: Jakie są najczęstsze przyczyny anafilaksji?
Zwalcz alergię
Osoby, które doświadczają silnych reakcji alergicznych, mogą skorzystać z immunoterapii swoistej, czyli tak zwanego odczulenia na jad owadów. Lekarz przed wyrażeniem zgodny przeprowadza wywiad i szczegółowe badania, między innymi wcześniej wspominanego stężenia IgE, co pozwala ocenić nasilenie uczulenia na jad pszczoły.
Wpływ na decyzję mogą mieć również inne czynniki, takie jak ryzyko ponownych użądleń (związane na przykład z wykonywanym zawodem), współistniejące choroby, przyjmowane leki, a także czynniki psychologiczne, na przykład lęk przed użądleniem.
Jak wygląda odczulanie?
Lekarz podaje pacjentowi podskórnie alergen w postaci zastrzyków. Wielokrotne dawki powodują zmianę reakcji przeciwciał, a w rezultacie zwiększają odporność organizmu. Immunoterapia swoista wymaga od pacjentów zdyscyplinowania, ponieważ trzeba się na nie zgłaszać średnio raz w miesiącu.
Pierwsze odczulanie - ze względów bezpieczeństwa - prowadzone jest w szpitalu. Kolejne dawki podawane są raz w miesiącu podczas jednodniowej hospitalizacji.
Cierpliwość jest jednak opłacalna - immunoterapia swoista jest skuteczna niemal w 100%.
Perfumy i ubranie mają znaczenie
Bez względu na to, czy należymy do grona uczulonych, czy nie, w codziennym funkcjonowaniu warto pamiętać o kilku zasadach. Pszczoły same z siebie nie są agresywne. Uaktywniają się dopiero w obliczu zagrożenia, gdy intruz - inny owad, zwierzę lub człowiek - znajdzie się w pobliżu ich zapasów, potomstwa lub je zaatakuje. Jeśli znajdziemy się w towarzystwie pszczoły, należy zachować spokój i nie wykonywać gwałtownych ruchów.
Znaczenie ma również to, co zakładamy, i jakich perfum używamy - kolorowe ubrania przyciągają owady, podobnie jak kwiatowe zapachy. Jeśli znajdujemy się na łące, nigdy nie chodźmy boso – brak obuwia grozi nadepnięciem na pszczołę. Dodatkowo bardzo ważne jest zwracanie uwagi, czy na spożywanym pokarmie i pitych napojach nie znajduje się pszczoła.
- Użądlenie może skończyć się tragicznie, nawet dla osób, które nie są uczulone. Działanie jadu na jamę ustną, język, przełyk czy krtań może doprowadzić do uduszenia – mówi dr Ewa Czernicka-Cierpisz.
fot. dr Ewa Czernicka-Cierpisz, Klinika Demeter
Zobacz też: Alergia na jad owadów
Autor: specjaliści Kliniki Demeter.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!