Reklama

Od czasu do czasu mam upławy. Słyszałam, że to może oznaczać infekcję. Czy powinnam pójść do ginekologa? Czy jest jakiś sposób, by temu zapobiegać?

Reklama

Pojawienie się upławów nie zawsze jest objawem infekcji. Jeśli są bezbarwne, bezwonne i nie brudzą bielizny, są bardziej obfite raz w miesiącu (tuż przed jajeczkowaniem), nie ma powodów do obaw. Takie upławy to po prostu naturalna wydzielina z pochwy, która występuje u większości zdrowych kobiet. Czasem jednak są one nietypowe. Mają zmieniony kolor (są żółtawe, zielonkawe, brązowe, ropne lub lekko zabarwione krwią), grudkowatą konsystencję i nieprzyjemny zapach. Czasem towarzyszy im świąd, pieczenie lub ból. Może to oznaczać zakażenie pochwy lub sromu wywołane przez grzyby lub bakterie. Wtedy trzeba wybrać się do ginekologa, który sprawdzi, co jest przyczyną choroby, a następnie zapisze leki przeciwzapalne lub antybiotyki.

Reklama

By uniknąć infekcji i upławów, zaleca się nakładać bieliznę bawełnianą, a nie z tworzyw sztucznych, nosić przewiewne, niezbyt ciasne ubrania, stosować nieuczulające proszki do prania i płukania bielizny. Pamiętać o prawidłowym kierunku podcierania po oddaniu stolca od przodu do tyłu. Warto też stosować odpowiednie płyny do higieny intymnej. Może Pani kupić takie, które zawierają dodatek kwasu mlekowego. Pomagają odtworzyć naturalną florę bakteryjną pochwy, zapobiegając infekcjom. Skuteczne są też preparaty zawierające np. rumianek o działaniu przeciwzapalnym.

Reklama
Reklama
Reklama
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!