Lidokaina, salicylan metylowy i hydrokortyzon to popularne składniki specyfików, które prawie każdy nas ma co najmniej dwie tubki w domowej apteczce. Przynoszą ulgę po wysiłku, kontuzji czy ugryzieniu owada. Niewinne i łatwe do dostania. Tymczasem, na świecie rok rocznie odnotowuje się przypadki zgonów spowodowanych przedawkowaniem m.in. lidokainy w postaci właśnie tej niewinnej maści na zapalenie ścięgna. Wystarczy łyknąć trochę za dużo aspiryny dla uśmierzenia bólu i z koktajlu we krwi robi się mieszanka zawałowa.
To oczywiście przypadki ekstremalne – najczęściej beztroskie nadużycie prowadzi do uszkodzeń skóry. Badania dowodzą, że statystyczna kobieta aplikuje sobie dziennie ok. 175 substancji chemicznych zawartych w kremach, balsamach, piankach do golenia, kolorowych kosmetykach. Tymczasem, nasza skóra i tak już narażona jest na uszkodzenia wskutek czynników zewnętrznych – chlorowanej wody, zaczynie czyszczenia powietrza, chemikaliów w miejscu pracy czy na stacji benzynowej. Struktura tkanki robi się coraz słabsza, łatwiejsza do penetracji przez rozmaite związki – nagle dostajemy od wszystkiego alergii, skóra robi się cora suchsza, zaś nasz układ krwionośny zalewa strumień chemii.
Jak zwykle więc, trzeba podchodzić z głową do wszystkiego co dla człowieka nie jest z gruntu naturalne. Czytajmy etykiety, nie przesadzajmy z ilością, nie wierzmy w cuda kosmetyczne i tony niezbędnych nam specyfików! Oto krótka lista, czego się szczególnie wystrzegać:
- Salicylan metylowy (m.in. w Ben-Gay i maści tygrysiej) – toksyczny, koniecznie powinien być trzymany z dala od dzieci; zawiera związki podobne aspirynie, więc jego przedawkowanie grozi podobnymi skutkami, zwłaszcza jeśli przyjmujemy oba naraz; pamiętajmy, żeby wcierać małe ilości i nie więcej niż 4 razy dziennie, w regularnych odstępach!
- Lidokaina, benzokaina, tetrakaina – popularne anastatyki używane przy wielu drobnych medycznych i kosmetycznych zabiegach; również w w środkach dostępnych w aptece; mogą powodować alergie, często obserwowane w postaci wysypki w okolicach bikini u kobiet, które starają się złagodzić sobie cierpienia po depilacji; do użytku sporadycznego i tylko na niewielkich obszarach ciała!
- Hydrokortyzon – przeciwzapalny steryd pomagający spuchniętej tkance wrócić do normalnego stanu; stosowany przy egzemach i różnych dermatozach; w miejscach szczególnie wrażliwych, tj. powieki, pachy czy pachwiny często wywołuje podrażnienia, gdyż skóra jest tu cienka i zbyt dużo substancji przenika w głąb. Nadmierne stosowanie hydrokortyzonu prowadzi również do przyzwyczajenia się skóry i utraty jego skuteczności – wtedy każdy wypadek wymagający leczenia musi być traktowany jeszcze silniejszymi sterydami!
- Estrogen – zawarty w niektórych preparatach dla kobiet doświadczających swędzenia i irytacji pochwy w okresie menopauzalnym; przenika szybko do systemu i może powodować zaburzenia równowagi hormonalnej w całym organizmie, skutkując nadciśnieniem, obrzmieniem piersi, wzrostem ryzyka raka piersi, anormalnymi krwawieniami w dróg rodnych.
- Witamina A, kwas glikolowy stosowane w terapii trądziku oraz redukcji zmarszczek; osłabiają skórę i czynią ją wyjątkowo podatna na szkodliwe działanie słońca oraz innych chemicznych substancji; nie powinny być stosowane co najmniej na tydzień przed planowanym woskowaniem czy pilingami.
- Neomycyna, bacitracyna zawarte w lekach na oparzenia, szwy i inne rany powodują reakcje alergiczne u 10% ludzi! W efekcie rany mogą się goić jeszcze dłużej.
Agata Chabierska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!