Gdyby nie zdrowe stawy, nie moglibyśmy się poruszać. To dzięki nim możliwe jest chodzenie, siedzenie, chwytanie i wykonywanie wielu innych czynności. Jednakże często zapominamy o nich i nie dbamy wystarczająco, np. gdy uprawiamy sporty i nie zwracamy uwagi na żywienie lub odwrotnie – nie ruszamy się wcale, co sprawia, że nieużywane stawy „wysychają” i są podatne na uszkodzenia.
Fot. Despoitphotos
Co to jest staw?
Staw to miejsce w którym łączą się minimum dwie kości („zawias”). W większości stawów możemy wyróżnić: powierzchnie stawowe, czyli główkę kości i otaczająca ją panewka; jamę stawową oraz torebkę stawową, która otacza staw i zapobiega przemieszczaniu się kości poza jego obręb. Wracając do jamy stawowej – gdyż to ona jest „sercem” stawu – trzeba wspomnieć, że jest wypełniona specyficzną mazią, zapobiegającą ścieraniu się stawów. Maź reguluje również ciśnienie w stawie. Gdy się poruszamy, wówczas jest jej więcej, a gdy prowadzimy „osiadły” tryb życia, tej mazi jest mniej.
Co wpływa na zdrowie stawów?
Na nasze stawy ma zatem wpływ wiele czynników. Jednak pięć, które warto zapamiętać, to:
- występowanie otyłości,
- nieprawidłowa dieta,
- niska lub nadmierna aktywność fizyczna,
- wiek i płeć (ale tego nie zmienimy).
Co można zrobić dla swoich stawów?
Chcąc zadbać o swoje stawy musimy po pierwsze – zwalczyć otyłość. Najlepiej gdy oddamy się w ręce lekarza zajmującego się leczeniem otyłości i udamy się do dietetyka. Ważne jest, by pozbywać się nadmiaru ciała z głową i nauczyć się, jak nie powrócić do stanu wyjściowego.
Po drugie nieco musimy zmodyfikować dietę. Aby zadbać o chrząstki stawowe i kości, powinniśmy wzbogacić dietę w nabiał, a więc raz dziennie wypić szklankę mleka lub kefiru, jogurtu itp. Warto też zamienić wędlinę na sery i twarogi, które również dostarczają wapń. Jeśli chodzi o maź stawową, zaleca się co jakiś czas jeść galaretki – zarówno owocowe, jak i nóżek wieprzowych lub kurczaka oraz cielęcinę i rosoły wołowe. Ponadto aby zapobiec nadwadze i nadmiernemu obciążeniu stawów, trzeba do diety włączyć produkty bogate w błonnik, jak warzywa, owoce i pieczywo pełnoziarniste. Natomiast jeśli chodzi o łagodzenie stanów zapalnych i bólów w obrębie stawów, dietę poszerzamy o antyoksydanty i kwasy omega. Zatem do menu wpisujemy ryby (dwa razy w tygodniu), oliwę z oliwek (do sałatek, zup, chleba), a także czosnek, chrzan, majeranek i cebulę, które zapobiegają reakcjom zapalnym.
Po trzecie – mobilizujemy się do umiarkowanej gimnastyki, potem treningów. Nie zapominamy nigdy o rozgrzewce, naciąganiu stawów i wreszcie o odpoczynku. Jeżeli uprawiamy jakiś sport, należy to robić pod czujnym okiem doświadczonego trenera lub zachować zdrowy rozsądek. Gdyż: co za dużo to niezdrowo!
Jeśli są wskazania, można też stosować preparaty poprawiające trofikę stawów. Zaliczamy do nich: Artostop, Artresan, ForFlex i wiele innych, od których półki apteczne się uginają. Pamiętajmy jednak, że preparaty te trzeba stosować długotrwale, co wiąże się z kosztami i nie wiadomo do końca, czy będą dla nas skuteczne.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!