Znamy białko odpowiedzialne za wysoką złośliwość nowotworów

Proces uzyskiwania komórek mięśnia sercowego został skrócony o czas wytwarzania komórek pluripotencjalnych./ fot. Fotolia
Podwyższony poziom pewnego białka może świadczyć o większej agresywności nowotworu i oznaczać duże ryzyko rozsiania procesu chorobowego – udowadniają naukowcy z Hong Kongu w pracy opublikowanej w Journal of Clinical Investigations.
/ 12.03.2011 00:01
Proces uzyskiwania komórek mięśnia sercowego został skrócony o czas wytwarzania komórek pluripotencjalnych./ fot. Fotolia

Proteina, o której mowa, nazwana CPE–deltaN, w normalnych warunkach bierze udział w metabolizmie hormonów np. insuliny. Z jej pomocą naukowcy w ponad 90% przypadków są w stanie przewidzieć czy nowotwór w ciągu następnych 2 lat da przerzuty, czy też nie.

W badaniu wykorzystano początkowo tkanki nowotworowe usunięte w czasie operacji pacjentów z nowotworem wątroby, guzem chromochłonnym (pheochromocytoma) lub przyzwojakiem (paraganglioma). W późniejszym okresie przebadano również preparaty z guzów piersi, jelita grubego, nowotworów głowy i szyi. Okazało się, ze u chorych, u których nowotwór dał przerzuty występował podwyższony poziom właśnie białka CPE–deltaN.

Ta wiedza umożliwiła zastosowanie testu określającego stężenie CPE–deltaN w ocenie prognozy pacjentów z nowotworami. Dalsze badania udowodniły, że przewidywanie postępu choroby na podstawie poziomu tego białka było dużo bardziej trafne niż przy zastosowaniu używanych do tej pory standardowych systemów klasyfikacji.

„Niewykluczone, że stężenie białka CPE–deltaN może stać się podstawowym czynnikiem predykcyjnym w zindywidualizowanej terapii raka mającej na celu poprawę wyników leczenia.” – oceniają lekarze.

Badacze poszli jednak jeszcze o krok dalej w swoim eksperymencie. Postanowili sprawdzić, czy zablokowanie funkcji CPE–deltaN poskutkuje zmniejszeniem potencjału przerzutowego nowotworów. W tym celu wszczepiono myszom laboratoryjnym pod skórę komórki bardzo złośliwego guza wątroby. Tylko połowę zwierząt leczono lekami blokującymi działanie CPE–deltaN . Po 30 dniach stwierdzono, że u myszy nie poddanych terapii guz był zdecydowanie większy a po 35 dniach okazało się, że przerzuty dawały jedynie właśnie te nowotwory.

Naukowcy wierzą, że w przyszłości będzie możliwe stworzenie nowych leków oddziałujący na CPE–deltaN u człowieka i tym samym zapobiec rozsiewowi procesu nowotworowego. Obecnie planowane jest zastosowanie wyników tych badań do bardziej trafnej oceny prognozy pacjentów, co pozwoli skuteczniej ich leczyć.

Zobacz także: Jaki mamy wpływ na nasze rakotwórcze otoczenie?

Źródło: Science Daily/ kp

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA