Mroźna zima nie wymraża chorób – bakterie i wirusy a niskie temperatury

mróz nie wymraża chorób fot. Fotolia
Mamy złą wiadomość dla wszystkich tych, którzy wierzą, że mroźna zima jest gwarantem zdrowia: mróz wcale nie unicestwia bakterii ani wirusów. Co gorsze, niektóre z nich wręcz wzmacnia…
Marta Słupska / 10.01.2017 13:55
mróz nie wymraża chorób fot. Fotolia

Zima to nieprzyjazna dla nas pora roku, jest ciemno i zimno, ale mróz jest potrzebny, ponieważ dzięki niemu mniej chorujemy  – powtarzamy od pokoleń. Błąd! W ten sposób rozpowszechniamy tylko popularny mit, a wiara w niego sprawia, że nie jesteśmy świadomi zagrożeń, które od stycznia do marca czyhają na nas ze strony wirusów i bakterii.

Mróz to raj dla wirusów

Obalmy popularny mit: mróz nie wymraża chorób, nie zabija wirusów i nie jest potrzebny do tego, żebyśmy później nie chorowali. Wręcz przeciwnie: niskie temperatury to raj chociażby dla wirusów grypy.

Okazuje się, że w lodzie wirus grypy może żyć kilka lat, ginie zaś po 6-8 godzinach w temperaturze 20 stopni. Co więcej, jego szczepy w laboratoriach przetrzymuje się w temperaturze… -70 stopni. Mróz więc grypie niestraszny.

Aby zabić wirus grypy, temperatura przez całą zimę nie mogłaby spaść poniżej 7 stopni Celsjusza. To jednak jest raczej niewykonalne…

To jednak nie koniec złych wiadomości.

Jak myć ręce, by usunąć bakterie i wirusy?

Rotawirusy rozwijają się w zimnie

Podobnie jest z rotawirusami, które wywołują biegunki, wymioty, gorączkę, odwodnienie i osłabienie, czyli typowe objawy żołądkowo-jelitowe. Są one nieodporne na ciepło, ale świetnie radzą sobie w zimnie – w tym w mrożonych produktach żywnościowych. Niskie temperatury wręcz konserwują rotawirusy i umożliwiają im rozwijanie się. To dlatego zimą tak często – jako społeczeństwo – mamy do czynienia z tzw. grypą żołądkową.

Problemy po zimie

Skąd więc takie przekonanie, że mróz zabija choroby? Być może mylimy wirusy z bakteriami – te ostatnie faktycznie mogą przegrać w starciu z mrozem. Bakterie jednak nieco rzadziej powodują u nas choroby niż wirusy – wszak zimą częściej męczy nas grypa lub angina niż na przykład… tężec.

Trzeba jednak pamiętać, że bakterie zazwyczaj nie giną na mrozie, ale przynajmniej w niskich temperaturach tracą swoją aktywność. Co się odwlecze, to nie uciecze – bakterie po takim wymrożeniu zaatakują nas w czasie odwilży…

Przy okazji dodajmy – a nie są to dobre wieści! – że zimno nie wybija też insektów, np. komarów. Mroźna zima nie oznacza, że latem będzie nam ich mniej dokuczać… 

Jak nie zarazić się grypą w pracy?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA