Antybiotyki - jak leczyć się skutecznie i bezpiecznie

Antybiotyki fot. Fotolia
Czasem potrafią się uporać z najgroźniejszą infekcją, kiedy indziej mogą zaszkodzić. Rozwiewamy wszystkie wątpliwości na temat antybiotyków
/ 19.02.2013 11:04
Antybiotyki fot. Fotolia
Antybiotyki zostały odkryte w 1928 roku, gdy szkocki lekarz i badacz Alexander Fleming sprzątał probówki z bakteriami. Jedna z nich zapleśniała. O dziwo, właśnie to doprowadziło do zahamowania rozwoju mikrobów. Późniejsze badania upewniły Fleminga, że to nie przypadek.

I tak pleśń z gatunku Penicillium dała początek nowej grupie leków. Dziś antybiotyki mają mnóstwo wariantów. Są coraz bardziej wyspecjalizowane i skuteczniejsze, jednak ich nagminne zażywanie przyczynia się do powstawania szczepów bakterii opornych na jakiekolwiek leczenie. Aby więc kuracja nie okazała się gorsza od choroby, warto znać choćby podstawowe zasady stosowania tego rodzaju farmaceutyków.

W jakich przypadkach antybiotyki działają, a kiedy nie?


Antybiotyki potrafią niszczyć bakterie i grzyby. Absolutnie zaś nie działają na wirusy! Dlatego nie ma sensu ich brać przy grypie czy większości przeziębień. Dopiero jeśli infekcja wirusowa przerodzi się w bakteryjną (bo np. z czasem doszło do nadkażenia), należy wprowadzić również antybiotyk. To, czy jest on potrzebny, czy nie, potrafi jednak stwierdzić tylko lekarz.

Dlaczego nie wolno stosować takich leków na własną rękę?


Fakt, że występują u ciebie objawy takie, jak przy wcześniejszej infekcji bakteryjnej (np. podbarwiony na żółto katar albo objawy anginy), nie wyklucza tego, że tym razem do rozwoju infekcji przyczyniły się jednak wirusy. Wprowadzenie antybiotyku nic wtedy nie da. Przeciwnie, może zaszkodzić, bo niepotrzebnie osłabi organizm, np. niszcząc dobre bakterie, które bytują w przewodzie pokarmowym. Właśnie dlatego nie ma sensu samemu stawiać sobie diagnozy i kurować się antybiotykiem, który został np. po poprzedniej chorobie. Co więcej, nawet jeśli się nie mylisz – bo infekcja rzeczywiście ma podłoże bakteryjne – nie oznacza to, że lek podziała na te konkretne mikroby. Być może tym razem zaatakował cię inny (odporny na twój antybiotyk) szczep zarazków. Być może też masz za mało dawek leku, aby stłumić infekcję w 100 procentach.

Czy kuracja antybiotykami jest bezpieczna?


Każdy z dopuszczonych do sprzedaży leków (również antybiotyków) został przebadany. Nie oznacza to jednak, że kuracja nim jest całkowicie bezpieczna. Zawsze będzie istniała grupa osób,
u których dany preparat może wywołać niepożądane skutki
– począwszy od lekkich zawrotów głowy czy niestrawności, po zagrażające życiu reakcje alergiczne. Szczególnie ostrożnie powinno się dobierać antybiotyki w wypadku seniorów, kobiet w ciąży i karmiących piersią. Ale nawet u nich nie należy rezygnować z tego typu kuracji, jeśli jest ona konieczna. Ewentualne działania niepożądane mogą bowiem stanowić mniejsze zagrożenie niż nieleczona infekcja.

Ważne! Uboczne skutki antybiotykoterapii można zminimalizować, stosując lek idealnie dopasowany do potrzeb chorego, sumiennie przestrzegając zaleceń dotyczących dawkowania i zażywając środki osłonowe, np. z probiotykami (muszą być one jednak dobrane przez lekarza do rodzaju antybiotyku). Jeśli mimo to wystąpią jakieś dolegliwości (np. przedłużająca się biegunka czy powtarzające się wymioty), należy o nich poinformować lekarza.

Skąd wiadomo, że został przepisany odpowiedni środek?


Najlepszym na to dowodem będzie szybki powrót do zdrowia i brak poważnych skutków ubocznych antybiotykoterapii. Oczywiście, da się to stwierdzić dopiero po zakończeniu leczenia. Aby już na starcie odpowiednio dobrać lek, lekarz może się zdać na swoją wiedzę i doświadczenie. Zapisuje wtedy antybiotyk, kierując się objawami występującymi u pacjenta oraz informacjami o tym, jakiego rodzaju infekcje ostatnio liczniej występowały na danym terenie (być może np. odnotowano wzrost zachorowań wywołanych przez jakieś konkretne bakterie czy grzyby). Metoda taka jest najpowszechniejsza, co nie oznacza, że najskuteczniejsza. By uniknąć błędów, lepiej byłoby stosować terapię celowaną – polegającą na sprawdzeniu z jakimi mikrobami na pewno mamy do czynienia w danym przypadku. A jeśli są to bakterie lub grzyby – zbadaniu, który antybiotyk najlepiej się z nimi upora, i dopiero przepisaniu leku.

Co to jest antybiogram i w jaki sposób się go robi?


To badanie oceniające, który z antybiotyków najlepiej rozprawi się z mikrobami, a który na nie nie zadziała. By to sprawdzić, trzeba najpierw pobrać od chorego materiał na posiew. Próbką (zależnie od problemu) może być mocz, wydzielina (np. z dróg rodnych), plwocina, fragmenty chorego naskórka. Jeśli w próbce znajdują się bakterie lub grzyby, zostaną one wykryte, rozmnożone i poddane testom.

Czy podczas terapii wolno pić alkohol, brać witaminy i inne leki?


Przed rozpoczęciem kuracji zawsze trzeba dokładnie przeczytać ulotkę dołączoną do antybiotyku. Nie każdy bowiem taki lek można łączyć z innymi farmaceutykami (mogą wchodzić w interakcje, np. nasilając lub osłabiając działanie któregoś z preparatów albo zwiększając ryzyko wystąpienia działań niepożądanych). Podobnie sprawa się ma z alkoholem. Niektóre antybiotyki tworzą z nim wyjątkowo niebezpieczną kombinację – ale nawet gdy przepisany nam preparat nie niesie takiego ryzyka, lepiej w trakcie kuracji zrezygnować z trunku, bo osłabia on organizm i powoduje wolniejszy powrót do zdrowia.

Jeśli chodzi o zażywanie witamin – tu także należy zachować ostrożność. Niektóre z nich mogą bowiem stymulować rozwój bakterii, z którymi walczymy. Ryzyka takiego nie ma w przypadku witaminy C. Jeżeli jednak mamy zamiar sięgnąć po preparat wielowitaminowy, na wszelki wypadek lepiej to skonsultować z lekarzem.

Ważne! W ulotce do antybiotyku znajdziesz m.in. informacje o tym, czym go popijać i czy trzeba go przyjmować na czczo. Pilnuj tych zaleceń, bo od ich przestrzegania zależy także to, czy lek się dobrze wchłonie i prawidłowo zadziała.

Dlaczego antybiotyk trzeba zażywać o stałych porach?


Do zahamowania rozwoju mikrobów konieczne jest odpowiednie stężenie antybiotyku. Aby przez całą kurację utrzymać je na takim poziomie, lek przyjmuje się w ustalonych odstępach czasu. Zapomniałaś o jakiejś dawce? Nie zażywaj potem naraz dwóch! Weź jedną, a kolejną dopiero po upływie zalecanego czasu (zwykle po 6 lub 8 godzinach – zależnie od preparatu).

Ważne! Jeśli antybiotyk jest dobrze dobrany, a kuracja nim prowadzona zgodnie z zaleceniami, już po 2–4 dniach możesz poczuć wyraźną poprawę. Mimo to nie przerywaj leczenia! Część mikrobów – tych najsilniejszych – zapewne jeszcze nie została zniszczona. Za wczesne odstawienie leków może doprowadzić do powstania szczepu bakterii opornych na dalsze leczenie.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA