Jakie drewno?
Zwykle organizujemy chodzenie po ogniu pod wieczór lub całkiem po zmroku. Najpierw musimy zadbać o to, aby przygotować odpowiednią ilość drewna, i to drewna odpowiedniej jakości. Nie może to być drewno z jakimiś gwoździami (stare deski) ani też drewno mokre i niedosuszone. Winno być niezbyt grube, aby się za długo nie paliło i by węgle były możliwie drobne.
Jakie miejsce?
Ognisko powinno być rozpalone przynajmniej godzinę wcześniej, zanim będzie możliwe chodzenie po ogniu. Węgle mają się żarzyć, a nie palić płomieniem. Kiedy się żarzą, to stabilizuje się ich temperatura. W początkowej fazie palenia ogniska temperatura jest tak wielka, że nie jest możliwe, aby bliżej podejść.
Jest rzeczą oczywistą, że dobór miejsca pod takie ognisko musi się wiązać z zachowaniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Teren pod ognisko powinien być równy, należy też powygrabiać ewentualne kamyki i sosnowe szyszki, jeśli jest to w lesie. Przewidzieć możliwość rozgrabienia żaru wzdłuż jednego kierunku – do chodzenia po nim. Dookoła też powinna być dostępna przestrzeń, aby można było wejść w taneczny rytm i przywitać się oraz zaprzyjaźnić z ogniem.
Nie może być w tym czasie żadnego picia alkoholu ani lekceważącego stosunku do czegokolwiek, krzykliwego, hałaśliwego zachowania. Całkowite zespolenie z żywiołami i z naturą, zwłaszcza z żywiołem ognia.
Zobacz też: Czemu służy chodzenie po rozżarzonych węglach?
Podstawy organizacji, czyli jak to zrobić?
Niektórzy organizatorzy, na wejściu i na wyjściu z ognia, posypują ścieżkę piaskiem, nawilżając jeszcze piasek wodą dla lepszego poczucia bezpieczeństwa. Uczestniczyłem w różnego rodzaju chodzeniu po ogniu. Mogę wyodrębnić trzy sposoby:
- Wcześniej rozpalone duże ognisko, a żar rozgarnięty w kształcie dużego koła, tak aby wejść można było na węgle prawie z każdej strony. Żadnych dodatkowych zabezpieczeń czy też ułatwień.
- Niewielkie ognisko, aby można było rozgarnąć węgle i utworzyć ścieżkę o długości około 3 metrów po to, by w miarę każdy z uczestników odważył się wejść i po rozżarzonych węglach przynajmniej trzy kroki zrobić. Dobre i to na dobry początek.
- Bardziej profesjonalny i budzący zaufanie sposób. Ścieżka rozgarniętego żaru może być nieco dłuższa, około 4 m. Teren równy i wygrabiony, ścieżka przed węglami i za węglami wysypana piaskiem, który dla lepszego poczucia bezpieczeństwa polewamy wodą.
Zarówno ten drugi, jak i trzeci sposób wskazany jest dla nowicjuszy, którzy toczą wewnętrzną walkę z samym sobą – czy odważą się wejść w ogień. Pierwszy sposób może być polecany tylko weteranom, którzy już wielokrotnie chodzili po ogniu.
Zobacz też: serwis Medycyna alternatywna
Fragment pochodzi z książki "Naturalne metody uzdrawiania" autorstwa Tadeusza Piotra Szewczyka (Studio Astropsychologii, 2012). Publikacja za zgodą wydawcy.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!