Zwykle zbiera się je po przymrozkach. Błąd! Niska temperatura niszczy bowiem część witamin. Dlatego ze względów zdrowotnych dziką różę warto zrywać wtedy, gdy tylko dojrzeje, zanim owoce zrobią się miękkie. By dobrze się przechowały, przez parę minut (nie dłużej!) podsusza się je w piekarniku w 80–100 st. C, potem zmniejsza temperaturę do ok. 50 st. C.
Z owoców można robić sobie leczniczą herbatkę. Wystarczy 3–4 zmiażdżone sztuki zalać szklanką wrzątku, przykryć i odstawić na kwadrans. Pić codziennie po 2–3 szklanki w przypadku osłabienia, przeziębienia, problemów z układem moczowym, trawiennym czy stawami. Aby kuracja była jeszcze skuteczniejsza, warto sięgnąć po gotowe preparaty, które zawierają ekstrakt z różanych owoców.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!