Padaczka to jedna z najczęstszych chorób neurologicznych – według szacunków choruje na nią od 300 do 400 tysięcy Polaków. Może mieć rozmaite podłoże, chociaż do tych najczęstszych zalicza się urazy głowy, uszkodzenia okołoporodowe i choroby naczyniowe mózgu. Z racji tego, że jest to choroba tak popularna, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziemy świadkiem ataku padaczkowego. Co wtedy robić, a czego unikać?
Co szósty Polak przyznaje, że boi się chorych na padaczkę
Napad padaczkowy – pierwsza pomoc
Podstawą pierwszej pomocy w przypadku napadu padaczkowego jest przypilnowanie, by chory nie zrobił sobie krzywdy, na przykład poprzez uderzanie głową o podłogę. Należy postarać się go uspokoić i ułożyć na boku w bezpiecznej pozycji. Dzięki temu osoba, która ma napad, nie zakrztusi się. Jeśli takie ułożenie nie jest możliwe, zostawmy chorego na plecach.
Takiej osobie warto też ułatwić oddychanie, rozpinając jej pasek czy kołnierz koszuli, jak również ochronić ją przed urazami i pokaleczeniem.
Istnieje też kilka zachowań, które błędnie są uważane za właściwe, a których pod żadnym względem nie powinniśmy praktykować, gdy próbujemy pomóc osobie mającej napad padaczkowy. Jakie? Zobaczcie w naszej galerii.
Ma ją blisko pół miliona Polaków. Czy wiesz jak rozpoznać padaczkę?
Na początek coś oczywistego: choremu podczas napadu padaczkowego nie wolno podawać nic do picia. To mogłoby doprowadzić do zachłyśnięcia.
Na filmach często widzimy, że chorym podczas napadu osoby postronne wkładają coś do ust, na przykład łyżkę. Wiele osób myśli, że to dobre postępowanie, ponieważ zapobiega przygryzieniu języka. Tymczasem nie powinniśmy tak robić ani wkładać nic choremu pomiędzy zaciśnięte zęby - po pierwsze dlatego, że raczej się to nie uda, a po drugie - bo takie działanie może spowodować poważne poranienie.
Podczas napadu nie powinniśmy stosować sztucznego oddychania. Podczas dużego napadu zdarza się i jest to normalne, że chory może nie oddychać przez 20-30 sekund.
Kolejna zasada brzmi: wobec chorego mającego napad padaczkowy nie stosujmy siły. Oznacza to nie powstrzymywanie na siłę drgawek, nie otwieranie siłą zaciśniętych szczęk. Podczas napadu chory ma zawężoną świadomość i może reagować na takie działania agresją.
Chorego nie powinniśmy też przenosić. Jeśli to możliwe, ułóżmy go na boku lub zostawmy na plecach.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!