Szpital nie powinien pobierać opłat za poród rodzinny

Badanie lekarskie/ fot. Fotolia
Pobieranie przez szpitale opłat za tzw. poród rodzinny jest w większości przypadków bezprawne. Udział ojca w porodzie jest zagwarantowany przez prawo. Rodząca ma prawo (a nawet jest to zalecane) do obecności osób bliskich podczas porodu, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
/ 15.11.2011 10:53
Badanie lekarskie/ fot. Fotolia

Szpitale nagminnie pobierają od rodziców opłaty za tzw. porody rodzinne, czytamy w „Rzeczpospolitej” z 15 listopada 2011 roku w artykule „Spór z lecznicami o opłaty za luksusowy poród”. Koszty, które egzekwuje szpital, są różne – od 20 zł do nawet 350 zł. Czy wszystkie opłaty są uzasadnione? Czy poród rodzinny nie powinien być bezpłatny?

W kwietniu 2011 roku zostało wydane rozporządzenie, na mocy którego, w ramach opieki okołoporodowej, finansowanej przez NFZ (obejmującej m. in. salę do porodu rodzinnego, prowadzenie porodu przez położną, wybór pozycji rodzenia), personel szpitala powinien zachęcać rodzącą, by rodziła w asyście swoich bliskich. Jeśli zatem sala do porodu rodzinnego oraz obecność bliskich znajdują się w finansowanych przez NFZ standardach, skąd się biorą, często bardzo wysokie, koszty porodu rodzinnego w niektórych szpitalach?

Według prawa placówka medyczna może pobierać opłatę za koszty udogodnień, a więc podwyższony standard np. miejsca porodu, których wysokość może ustalić samodzielnie dyrektor szpitala. Koszty te powinny być jednak poparte szczegółowym rachunkiem. Problem tkwi w zróżnicowanym podejściu szpitali, które, według Ministerstwa Zdrowia oraz raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2010 roku, postępują bezprawnie, egzekwując opłaty za udostępnianie pacjentkom sal jednoosobowych.

„Jeśli personel medyczny w publicznej służbie zdrowia uzależnia przyznanie oddzielnej sali porodowej od możliwości majątkowych pacjentki, to jest to dyskryminacja, bo nie można pobierać opłat od pacjenta za realizację jego prawa do prywatności”, mówi Dorota Karkowska, prawnik z Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. Według NIK, jedynymi kosztami, jakimi może zostać obciążona rodząca, jest koszt udostępnienia ojcu dziecka fartucha i kapci – czyli około 20 zł.

Jeśli szpital zażądał od ciebie wygórowanej opłaty za poród, zwróć się do rzecznika praw pacjenta. Zwróci się on do dyrektora placówki o udokumentowanie poniesionych kosztów. Możesz też złożyć pozew do sądu i ubiegać się o zwrot opłaty. Jest duża szansa, że odzyskasz pieniądze.

Czytaj więcej: Zmiany na porodówce!

Źródło: „Rzeczpospolita”, 15.11.2011 /ah

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA