Mąż alkoholik - ciągle go pilnujesz, przyprowadzasz z barów, ratujesz z opresji. Chcąc ograniczyć szkody spowodowane jego nałogiem, tłumaczysz go przed dziećmi ("Tata źle się poczuł"), załatwiasz mu zwolnienia lekarskie, wylewasz ukrywany przez niego alkohol. Jak wiele żon alkoholików wierzysz, że właśnie takim troskliwym, wyrozumiałym postępowaniem najlepiej pomożesz partnerowi zwalczyć uzależnienie. Jednak nie tędy droga, gdy on pije. Twoje głębokie, pełne oddania uwikłanie się w chorobę alkoholową męża - zamiast skłonić go do leczenia - wręcz pogłębia rodzinny problem. Jak zatem postępować?
Co robić, gdy mąż jest alkoholikiem?
1. Nie bagatelizuj groźnych objawów
Udawanie, że nic złego się nie dzieje, kiedy partner kolejny raz wraca do domu nietrzeźwy ("Nie on jeden pije"), to pierwszy krok ku przepaści – przypominają specjaliści. W ten sposób dajesz mężowi przyzwolenie na nadużywanie alkoholu, a im częściej on będzie zaglądał do kieliszka, tym bardziej będzie się pogrążał w nałogu. Dlatego nigdy nie przemilczaj problemu!
2. Nie obwiniaj się o jego picie
Próbujesz zrozumieć: "Dlaczego on pije, choć go proszę, by z tym skończył? Może czymś denerwuję? Może jestem złą żoną?". Pamiętaj, takie myślenie to droga w ślepa uliczkę. Twój mąż jest po prostu chory i ty w żaden sposób się do tego nie przyczyniłaś.
3. Nie przejmuj za niego odpowiedzialności
Przede wszystkim nie chroń go przed konsekwencjami jego picia. Niech obudzi się na podłodze w zaszarganym ubraniu, niech zbłaźni się przed znajomymi czy dostanie naganę w pracy. Jeśli będziesz stale go ochraniała (np. kładąc pijanego do łóżka, chowając przed nim alkohol czy ukrywając problem przed innymi), nie będzie mógł zobaczyć skutków swojego postępowania. A wtedy twój chory mąż alkoholik nie tylko nie odnajdzie w sobie motywacji do podjęcia leczenia. Będzie miał też komfortowe warunki (stworzone przez ciebie!) do trwania w nałogu.
4. Nie zapominaj o sobie
Alkoholizm męża to choroba, która sprawiła, że twoje potrzeby znalazły się na ostatnim planie. Być może już nawet nie pamiętasz, kiedy ostatnio spotkałaś się z przyjaciółmi, byłaś na wczasach czy choćby w kinie. Myślisz: "Na to będzie czas później, kiedy on już skończy z piciem i będzie można zacząć żyć normalnie". A ponieważ pozytywne zmiany nie następują, jesteś na skraju wyczerpania nerwowego. Co możesz robić? Ratuj się! Zerwij z tym niszczącym cię schematem i przewartościuj swoje życie tak, by walkę z nałogiem partnera zdjąć z pierwszego planu. Ulokuj tam wszystkie swoje ważne potrzeby, marzenia i życiowe sprawy, na które możesz mieć realny wpływ. Pamiętaj to nie jest łatwe, ale możliwe!
5. Nie czuj się bezradna
On już tyle razy cię zawiódł, że zaczynasz godzić się z sytuacją. – Trudno, on pije i nic na to nie poradzę – myślisz zrezygnowana. Nie poddawaj się! Zamiast składać broń, poszukaj wsparcia w innych z tym samym problemem. Tak jak alkoholicy mają swoje mitingi AA (grupy samopomocy dla uzależnionych), tak ich bliscy spotykają się w ramach ruchu Al.-Anon (informacje o miejscach spotkań znajdziesz na stronie: www.al-anon.org.pl). Grupy te są bezpłatne i nie uczestniczą w nich żadni specjaliści. Jednak spotkania stwarzają okazję do tego, by korzystać z doświadczeń innych osób, których bliscy piją. Zgłoś się tam, by czerpać od tych ludzi siłę i nadzieję. To może wzmocnić cię psychicznie!
Autorka jest dziennikarką dwutygodników "Przyjaciółka" i "Pani Domu".
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!